Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 Kategoria Szosa

150. Tour of Jasień oraz w końcu mu się udało...

Dziś trochę nowych terenów. Wybrałem się do Jasienia sprawdzić tamtejszy podjazd. Całkiem fajny i konkretny. Szkoda, że nie ma przejazdu na samej górze. Później pojechałem na Okocim, w Jadownikach też zwiedziłem nową górkę, a potem już standard czyli na Bocheniec. W tym momencie zaczęło padać. Najgorsza możliwa pora na deszcz to właśnie podjazd bo nijak nie idzie uciec. Wjechałem względnie na sucho, na zjeździe dawało ostro więc ostrożnie jechałem. W Porąbce już zaczęła woda lecieć z pod kół. Potem kilka minut przestało, tylko po ty by ze zdwojoną siłą lunąć na Woli Dębinskiej. Tu już padało bez litości i mam przez to buty mokre >:( 




  • DST 48.20km
  • Czas 01:51
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 75.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 192 ( 97%)
  • HRavg 143 ( 72%)
  • Podjazdy 679m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 sierpnia 2015 Kategoria Szosa

149b. rozgrzewka, rozjazd i brakujące kilometry...

Rozgrzewka i spory rozjazd a także kilka km z poprzedniego rozjazdu na 100km. Nie lubię jak mi się cyferki nie zgadzają......
  • DST 34.65km
  • Czas 01:51
  • VAVG 18.73km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 sierpnia 2015 Kategoria >30km/h, ITT, Szosa, top

149. 20km ITT po raz niewiem który ;)

Nowość! Dziś nie wiało. No albo inaczej: prawie nie wiało. Decyzja mogła być tylko jedna - jadę się sponiewierać na czasówce :) Szybkie przygotowanie rowera i stroju, wypite espresso i wyjeżdżam. Na początek 20 minut rozgrzewki, które zleciały dość szybko. 

Start jak zawsze szybki bo pierwsza prosta leci lekko w dół. Rozkręcam rower do 47 i przechodzę do pozycji 'leżącej'. Plan był taki żeby pierwszą połowę przejechać 'spokojnie' czyli żeby było w miarę komfortowo. I tak właśnie było. Nowy asfalt w Łękach strasznie cieszy, tam był najgorszy fragment całej trasy. W Przyborowiu skręcam w prawo i lecę na Borzęcin. Teraz tu przypadł najgorszy jakościowo fragment, ale nie jest bardzo tragicznie. Cały czas ponad 40-41 udawało się trzymać. Stadion w Borzęcinie oznaczał, że połowa trasy już za mną. Nie było źle - czas na przełomie 13-14 minut. Od tego momentu jednak tak jak chciałem przestało być komfortowo :) Czyli zaczynamy zabawę. Miałem też wrażenie, że mimo wszystko ruchy powietrza występują, choć to może tak się wydaje przy 40km/h, nie wiem... Wylatuje z Borzęcina i teraz ciężki fragment - dłuuuuga prosta do Bielczy. Zawsze ciągnie się niesamowicie długo. Tymczasem tempo robi swoje - puls nie schodzi poniżej 180 (92%), w płucach pali, w gardle pali, nogi pieką, plecy bolą - generalnie mam to czego chciałem. Centrum Bielczy jest jak wybawienie choć przede mną ostatnie wyzwanie - prosta jak linijka droga o długości 2 kilometrów wśród pól. Katorga :) Tempo trochę niskie - 40-41km/h ale nie bardzo chce iść więcej. Wreszcie jest ostatni skręt w prawo i po nim ostatnie 400m. Tu idę już totalny full, bez patrzenia na cokolwiek - udaje się rozpędzić do 51km/h, tętno wskazuje 98% ale wreszcie jest meta! :D Czas świetny - 28 minut 58 sekund, sporo lepiej niż zakładałem (29:30). Średnia 41,6km/h na 20 płaskich kilometrach solo :)  




  • DST 20.10km
  • Czas 00:29
  • VAVG 41.59km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 193 ( 98%)
  • HRavg 185 ( 94%)
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 sierpnia 2015 Kategoria Szosa

148. Sierpień

No to lecimy z Sierpniem. Nie lubię go, bo zawsze przypomina, że to co najlepszego w lecie to już minęło. Teraz kierujemy się prosto w ciemność i zimno.....

No na szczęście zapowiadają falę upałów to nie jest tak źle, ale jednak smutno jak po 20 już ciemno. 


Dziś dość typowo. Najpierw do Borzęcina i Bielczy - płasko. Potem na Godów żeby były metry w pionie. Zjazd z Godowa zjechany na zerowej kadencji, a i tak na dole 79km/h :) Potem pętla w Porąbce, chwila przerwy na stadionie, jakoś mnie wzięło na wspomnienia. Dziwnie, pół życia na tym boisku spędziłem, w lecie nie było dnia żebym tam nie był, a po przeprowadzce w 2012 ani razu już tak nie kopnąłem piłki... Po przerwie jazda zupełnie się nie układała więc wróciłem do domu. 



  • DST 46.70km
  • Czas 01:48
  • VAVG 25.94km/h
  • VMAX 79.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 362m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 lipca 2015 Kategoria Szosa

147. Dla odmiany górki

Dziś już totalna odwrotność niż wczoraj: pełno górek i totalny luz. Najpierw Bocheniec, a potem "przewyższeniowa pętla" czyli sekwencja: Gwoździec, Jaworsko, Godów, Bocheniec :) Na zjeździe z Bocheńca fajnie powiało i licznik pokazał 85,7km/h co jest rekordem na tej górce. W Gwoźdźcu magnes się przesunął i licznik zaczął pokazywać zero co mnie wybiło z rytmu :) Pod koniec ów magnes w ogóle zleciał z koła, ale udało mi się go odnaleźć na drodze. Ja to mam... Całość dość spokojnie, jedynie mocniej na premii lotnej w Porąbce, gdzie wykręciłem na płaskim 60,5km/h :) I jakoś tak wyszło, że nie zrobiłem ani jednej foty. 


Tym samym udało się zrobić w Lipcu ponad 2000km. W roku mam już 9400km co już jest moim rekordowym wynikiem, a jeszcze Sierpnia nawet nie ma :D Kręcimy dalej, a jak :) 
  • DST 55.90km
  • Czas 02:12
  • VAVG 25.41km/h
  • VMAX 85.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 866m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 lipca 2015

146b. brakujące po czasówce

Czwartek, 30 lipca 2015 Kategoria >100km, >30km/h, ITT, Szosa, top

146. 100km ITT - nawet szybko ;)

Nie chciało mi się ściągać lemondki więc dziś znów musiało paść na jazdę na czas :> Szybko obmyśliłem, że kilometrów coś mało w Lipcu więc lecimy setkę, a co. Wiatr straszny z zachodu, dziś dał popalić strasznie. Ruszyłem właśnie w jego kierunku, więc początek niemrawy i dość wolny. Powoli się rozkręcałem. Dopiero, gdzieś za Rzezawę prędkość wzrosła w miarę, średnia do tej pory 33,4km/h. W Krzeczowie odbijam na północ i jest trochę lepiej - teraz wieje z boku. Tempo wzrasta. Mijam węzeł Bochnia na A4 i kieruje się na Cerekiew. Tam, gdzie domy przy drodze to jest spoko, jak się trafiają pola to rowerem rzuca w stronę rowu strasznie. Docieram do Uścia Solnego i skręcam w prawo. W końcu kilkanaście minut raju: piękny asfalt i wieje w plecy. Cały czas pozycja leżąca na lemoncde i lecę sobie pod 43km/h. W Szczurowej kawałek znów na północ i znów rzuca ale po chwili tuż przed Wisłą skręcam znów w prawo i znów lecę z korzystnym wiaterkiem. Mijam Zaborów i kieruje się na Jadowniki Mokre. Tu mija 50km.

Jem banana co nie jest łatwe jak się próbuje utrzymać 38km/h :D Średnia już fajna - coś koło 36km/h z hakiem. Kolejny etap to jazda w kierunku Radłowa, jest nieźle choć znów wieje raczej z boku. Na szczęście las uspokaja wiaterek. Od Radłowa robi się momentami ciężko bo zawiewa już w twarz. Docieram jednak sprawnie do Wojnicza ze średnią 37,5km/h! Tu niestety totalna porażka - od Wojnicza jadę centralnie pod wiatr! Tragedia i masakra, na wylocie z Wojnicza prędkość pierwszy raz dziś spada poniżej 30km/h i nie chcę się podnieść. Płakać się chcę. Droga w prawo na Łopoń jest jak wybawienie, ale też nie jest różowo bo i tak kieruje się mniej więcej pod wiatr. Kombinuje co robić bo do domu nie da rady dojechać w tak mocnym tempie. Docieram do Biadolin, brakuje niecałej dyszki, więc na szybko wymyślam małą pętlę po BIadolinach ;) Wystarzyły dwa powtórzenia i w końcu na licznik wchodzi 100km. Średnia niestety spadła ale i tak jest mega! 100km w 2:41:47 daje średnią 37,1km/h. Jest to dla mnie super osiągnięcie :) 
  • DST 100.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 37.27km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 316m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 lipca 2015 Kategoria >30km/h, Szosa

145. Czasóweczka i rozjazd

Dziś wpadłem na pomysł zrobienia w końcu 6,6km czasówki Łoniowa - Dębno bo akurat wiatr zelżał i zawiewał raczej w plecy i w bok, a nie w twarz. Zamontowałem lemondkę, ubrałem kombinezon czasowy strój, buty, dorzuciłem do tego ochraniacze i rękawki coby zredukować zawirowania powietrza :P Wszystko co pozytywnie wpływa na głowę jest warte zachodu nawet jeśli efekty są niewidoczne...

Ruszyłem z domu bardzo spokojnie w kierunku Łoniowej. Ponad 20km rozgrzewki, większość powoli ale kilka razy mocniej żeby rozkręcić nogę. Dojeżdżam na start, ostatnie przygotowania, zakładam rękawki i ruszam. Włączam stoper - cel poniżej 8:46 lub mówiąc inaczej - trzeba utrzymywać 46km/h lub więcej. Ruszam i widzę, że jest nieźle: na licznik spokojnie wchodzi 47-48km/h, jest wygodnie i przyjemnie. Pierwsza hopa pokonana z rozpędu, troszkę gorzej jest przed Porąbką, tu muszę zredukować i wstać z siodła na moment. Odrabiam jednak na krótkim zjeździe (53km/h) i lecę dalej. Cały czas super samopoczucie, w końcu nie przeszarżowałem na początku. Mijam Porąbkę i ostatnia długa prosta w Dębnie. Na koniec lekko dokręcam i wpadam na metę. Czas znacznie poprawiony: 8:29 czyli daje to prędkość średnią 46,9km/h. Piękna sprawa :) 

Dalej jadę bardzo spokojnie żeby ochłonąć, ale nie od razu do domu, a na Jadowniki i Brzesko bo kilometrów mało. W Brzesku spory ruch ale w miarę sprawnie przedostaje się przez centrum i lecę w kierunku wjazdu na A4. Mijam rondo i robię sobie znów mocniejszy akcent na nieotwartej jeszcze obwodnicy Mokrzysk. Tu już dużo wolniej ale i tak poprawiam koma na 42km/h. Noga cały czas kręci dobrze, więc atakuje też podjazd w Mokrzyskach - sukces. I wreszcie zostają ostatnie 3km do domu, tempo takie żeby schłodzić organizm. Niezła jazda wyszła :) 




  • DST 49.30km
  • Czas 01:38
  • VAVG 30.18km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 191 ( 97%)
  • HRavg 142 ( 72%)
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 lipca 2015 Kategoria Nocą, Szosa

144. Test licznika i zabawa w Porąbce

Cały dzień czekałem dziś na kuriera. Przywiózł mi nowy licznik bo w sumie wolałem dołożyć 3 stówy i kupić coś fajnego niż bulić 90 zeta za sam czujnik do starej sigmy... Kupiłem sobie Sigmę Rox 6.0. Puls, kadencja i wysokość w jednym. Wszystko działa bardzo fajnie, obsługa jest intuicyjna - ogólnie super. Wyjechałem już chyba po 19 i zabrałem oświetlenie. Dopiero co przestało padać więc miejscami mokro. Pojechałem na Bocheniec, na zjeździe trzeba było uważać bo miejscami sporo wody. Na dole w Porąbce rzeka na drodze musiało dopiero co lać. Tak więc szybko usyfiłem rower. W Porąbce trochę się zabawiłem. Kilka interwałów, kilka sprintów, kilka pętli, kilka razy w jedną i w drugą stronę jedną drogą. Ludzie się dziwnie patrzyli pod koniec :) haha dobrze, że mnie nie widzieli jak w Marcu robiłem 40 pętli w deszczu i śniegu! Pod koniec zrobiłem sobie pętle na Dębno i górą znów do Porąbki i w końcu jak mi się znudziło to pojechałem do domu. Już się zbierały nowe chmury więc w sumie w samą porę zdążyłem bo chwilę potem zaczęło padać :) 





  • DST 54.40km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.66km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 492m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 lipca 2015 Kategoria Szosa

143. Krótko i ucieczka przed ulewą

Późny dziś wyjazd. Standardowo do Porąbki, tam postanowiłem się upodlić na podjeździe pod Godów :) Na szczycie zaczęło kropić więc w łeb poszedł plan luźnej jazdy. W zamian za to od szczytu Godowa do domu czasóweczka :) Cały czas kropiło, momentami mocniej ale ciągle w normie. Leciałem sobie na lekkim zapieku. Niebiosa się otworzyły 250m przed domem więc w zasadzie uniknąłem totalnego zmoczenia i zasyfienia sprzętu. Od Godowa 10km ze średnią 42km/h, w sumie spoko. 


  • DST 28.70km
  • Czas 01:00
  • VAVG 28.70km/h
  • VMAX 74.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl