Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2014
Dystans całkowity: | 365.90 km (w terenie 3.00 km; 0.82%) |
Czas w ruchu: | 15:03 |
Średnia prędkość: | 25.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2489 m |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 40.66 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 30 grudnia 2014
Koniec sezonu 2014. Podsumowanie.
.
Podsumowanie sezonu 2014.
Podsumowanie sezonu 2014.
Sezon 2014 był dla mnie 3 pełnym sezonem kolarskim. Ten był rekordowy pod każdym względem i zapisuje go zdecydowanie na plus. Poniżej garść statystyk, a jeszcze niżej 'top 5' w różnych kategoriach oraz kilka fotek :)
Statystyki | |
Ilość przejechanych kilometrów | 9 337,39km |
Całkowity czas jazdy (bez postojów) | 337:36:45 |
Ilość przewyższeń |
73 844m
|
Średnia ilość m w pionie na 1km trasy
|
6,6 m/km |
Najdłuższa wycieczka | 312,4 km |
Największa prędkość | 88,5 km/h |
Prędkość średnia sezonu (tylko szosa) | 28,15km/h |
Ilość jazd w 2014 | 206 |
Ilość „setek” |
25
|
Ilość zaliczonych gmin (wszystkich)
|
22 (78)
|
Heatmapa. Przejechane drogi w 2014.
Mapa gmin (wszystkie):
Dystans miesięczny | |
Styczeń
|
425,37 |
Luty | 663 |
Marzec | 586,35 |
Kwiecień | 696,98 |
Maj | 1009,2 |
Czerwiec | 1000,7 |
Lipiec | 1251,64 |
Sierpień | 1081,3 |
Wrzesień | 917,2 |
Październik | 815,1 |
Listopad | 523,45 |
Grudzień | 367,1 |
Najlepsze średnie według dystansu [km/h] | |
10km | 44,10 |
20km | 37,80 |
30km | 36,90 |
40km | 36,30 |
50km | 35,80 |
60km | 35,50 |
70km | 33,30 |
80km | 33,20 |
90km | 33,10 |
100km | 33,10 |
150km | 30,20 |
TOP 5
Najlepsze 5 wycieczek/treningów według różnych kryteriów:
TOP 5...
...Dystansu
5. 19 Czerwca - 154,8 km, Jamna, Bochnia
4. 19 Października - 156,9 km, Jesienna Pętla
3. 11 Maja - 190,5 km, Przehyba
2. 6 Lipca - 263,1 km, Słowacja
1. 19 Lipca - 312,4 km, Zakopane
...podjazdów
5. Rozdziele po płytach 1,1km pod górę ze średnim nachyleniem 14% i fragment ~24-26%
4. Ostra, 10km pod górę ze średnim nachlyeniem 4%
3. Knurów, 5.5km pod górę ze średnim nachyleniem 5%, milion zakrętów :)
2. Laskowa, 1km pod górę ze średnim nachyleniem 20%, kilkadziesiąt metrów - 30%
1. Przehyba, 13km pod górę ze średnim nachyleniem 6%
...Vmax
5. 9 Marca - 81,1 km/h, Zjazd z Godowa
4. 19 Października - 82 km/h, Z Pasierbca
3. 15 Września - 84,4 km/h, Zjazd z Godowa
2. 15 Sierpnia - 86 km/h, Zjazd w Szyku
1. 16 Września - 88,5 km/h, Buczyna
...Przewyższeń
5. 6 Czerwca - 1970m, Jaworz
4. 14 Czerwca - 2250m, Galicja Road Maraton 2014
3. 11 Maja - 2270m, Przehyba
2. 6 Lipca - 3000m, Słowacja
1. 19 Lipca - 3300m, Zakopane
...wycieczka
5. Przehyba - wiosenna jazda we trzech na super podjazd. Bardzo przyjemny dzień, wymagający podjazd z fajnymi widokami z góry. Do tego pobity dotychczasowy rekord dystansu (190km).
4. Galicja - Wyścig, a w zasadzie maraton rowerowy. Start wspólny, ponad 150 startujących. Ciężka, długa trasa, do tego zmienne warunki pogodowe z burzą i oberwaniem chmury włącznie. Ale było świetnie!
3. KWK - deszczowy wyjazd do Muchówki na bufet jednego z etapów Karpackiego Wyścigu Kurierów. Wyścig U23 klasy 2.1 UCI. Czemu znalazł się w top 5? Bo po przejeździe peletonu pojechałem za nim zbierając przy okazji bonusy z trasy, a po kilku kilometrach dołączyłem się do kilkunastoosobowego 'grupetto'. I ot tak przejechałem sobie prawie 10km w zawodowym peletonie ze średnią prędkością 43km/h :)
2. Słowacja - Miał być ok. 200km wypad na Przehybę, ale w trakcie zmieniliśmy plany i zwiedziliśmy kawałek Słowacji. Przygód trochę było, niektóre dość dziwne, było też potężne oberwanie chmury z dużą burzą już w PL w Nowym Sączu. Znów jednak pogoda koniec końców dodała pozytywnych wspomnień. Rekord dystansu 263km.
1. Zakopane - Hitowa wycieczka 2014 roku. Ta była zaplanowana. O 7:40 wyjechałem z pod domu, a przed 21 byłem z powrotem. Przez ten czas razem z ekipą zajechaliśmy do Zakopanego i z powrotem, robiąc oszałamiające dla mnie 312km i ponad 3300m przewyższeń. Niesamowity dzień!
...Segmentów Stravy
5. Uście Solne - Szczurowa - płaskie 6,7km pokonane ze średnią 41,6km/h. Wyprzedzony PROs z wyścigu Kurierów.
4. Wola-Maszkienice - 2,7km płaskiego i średnia 46,6km/h. Tylko drugie miejsce, ale wynik cieszy.
3. Zjazd z Godowa 1,1km zjazdu pokonane w 55s. Daje to średnią 74,8km/h. po drodze 4 zakręty.
2. Bocheniec - 3km i 5% podjazdu w 8:01. Średnia 22,6km/h i pierwsze miejsce, nieprawdopodobny wysiłek.
1. Łoniowa-Dębno - Królewski segment 2014 roku. 6.6km kilka hopek i walka najpierw z WujkiemG, potem z Grześkiem. Ostatecznie przewodzę w klasyfikacji ze średnią 45,4km/h. Fajna walka z kolegami ale przede wszystkim z samym sobą. Wiosną nawet by mi do głowy nie przyszło, że można tak szybko to przejechać :)
...metrów w górę na 1 km trasy
5. 6.06 - 13,12 m w górę na 1km trasy
4. 1.06 - 13,27 m w górę na 1km trasy
3. 25.07 - 14,61 m w górę na 1km trasy
2. 2.03 - 14,99 m w górę na 1km trasy
1. 14.06 - 18,81 m w górę na 1km trasy, Galicja Road Maraton 2014
1 miesiąc - 1 zdjęcie:
Styczeń:
Okolice Brzeźnicy koło Bochni
Luty:
Rozdziele
Marzec:
Wokowice. A4
Kwiecień:
Bocheniec
Maj:
Przehyba
Czerwiec:
Galicja Road Maraton 2014
Lipiec:
Zakopane
Sierpień:
Za peletonem Tour De Pologne. Tarnów
Wrzesień:
Jezioro Czchowskie
Październik:
Kładka. Tropie.
Listopad:
Rozdziele
Grudzień:
Jaworsko. Widok na Tatry
Widzimy się w 2015r!
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 grudnia 2014
Kategoria Góral
sam lód
Spróbowałem pojeździć, ale większość dróg pokryta lodem. Strasznie niebezpiecznie i nieprzyjemnie. Chyba koniec rowera w 2014r.
- DST 8.60km
- Czas 00:38
- VAVG 13.58km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura -4.0°C
- Podjazdy 33m
- Sprzęt MTB
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 grudnia 2014
Bieganie
Spadł śnieg. Po 15 wyszedłem pobiegać. Ostatnio biegałem jakiś rok temu ale nie było źle. Zrobiłem 4km po czym stwierdziłem, że zgubiłem po drodze rękawiczkę. Znalazłem ją po 1,1km więc do 4 doszło 2,2 ;-)
Trzeba będzie znów wyciągnąć górala i pośmigać po śniegu.
- Czas 00:46
- Aktywność Bieganie
Czwartek, 25 grudnia 2014
Kategoria Szosa
W Boże Narodzenie
Świąteczna rundka, jeśli wierzyć pogodzie to być może ostatnia jazda szosą w tym roku, gdyż idzie krótka zima. Dziś płaska pętla, pogoda całkiem fajna bo wiatr sporo słabszy niż przez ostatnie dni, a temperatura wciąż dość wysoka (5 stopni). Tempo spokojne z kilkoma mocniejszymi zrywami dla rozrywki :)
- DST 34.80km
- Czas 01:14
- VAVG 28.22km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 grudnia 2014
Kategoria Szosa
Komy bo wieje
Dzisiaj od rana sucho, ale się zbierało na deszcz ostro więc dość sprawnie się wybrałem na krótką rundkę. Wieje w dalszym ciągu przeraźliwie, więc nigdzie daleko nie miałem ochoty jechać. Postanowiłem bujnąć się do Brzeska, a potem z wiatrem krajówką i spróbować pozbierać bądź poprawić komy ;]
Do Brzeska bardzo wolno pod wiatr, na początku nie rozgrzany byłem więc było strasznie zimno. Z czasem jednak coraz lepiej. W Brzesku dojechałem do krajówki. Od tego momentu z wiatrem, leciało się pięknie. Do Jadownik ok. 2 km nie zeszło z licznika 50km/h. Potem małe hopki więc prędkość w okolicy 42-45km/h. Na koniec zjazd i kawałek płaskiego, rozbujałem rower do 60 i do końca segmentu sprint ponad 50. uffff. Ponad 6km na maksie.
Zjechałem z krajówki i znów się zrobiło nie przyjemnie bo albo wiatr z boku albo od przodu. Żeby nie wyszło za mało kilometrów do dokręciłem kawałem w Łękach. 3 minuty po wejściu do domu zaczęło naparzać deszczem i krupą śnieżną :)
Do Brzeska bardzo wolno pod wiatr, na początku nie rozgrzany byłem więc było strasznie zimno. Z czasem jednak coraz lepiej. W Brzesku dojechałem do krajówki. Od tego momentu z wiatrem, leciało się pięknie. Do Jadownik ok. 2 km nie zeszło z licznika 50km/h. Potem małe hopki więc prędkość w okolicy 42-45km/h. Na koniec zjazd i kawałek płaskiego, rozbujałem rower do 60 i do końca segmentu sprint ponad 50. uffff. Ponad 6km na maksie.
Zjechałem z krajówki i znów się zrobiło nie przyjemnie bo albo wiatr z boku albo od przodu. Żeby nie wyszło za mało kilometrów do dokręciłem kawałem w Łękach. 3 minuty po wejściu do domu zaczęło naparzać deszczem i krupą śnieżną :)
- DST 28.60km
- Czas 01:01
- VAVG 28.13km/h
- VMAX 60.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 116m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosą do Porąbki
Przejechałem się zagrać jeszcze raz w piłkę w Porąbce. Trochę mi to czasowo nie pasowało ale pojechałem. Pogoda zachwycająca, o godzinie 18:40 było +12 stopni! Asfalty po porannym deszczu suche z małymi wyjątkami. Po 2 godzinach wychodzę z hali i niestety pierwsze co widzę to mokrą drogę i padający deszcz... Myślałem, że mnie krew zaleje, tak liczyłem na to, że uda się ominąć ten deszcz. Niestety. Już po pierwszych metrach widziałem, że będzie źle. Było na tyle mokro, że woda leciała z pod kół szerokim i wysokim łukiem. Po dosłownie minucie już wszystko mokre. Na dodatek w Sterkowcu przy remontowanej linii kolejowej straszliwy syf na drodze, wszystko w momencie zostało uwalone piachem i błotem. Fatalna sprawa, 3 dni temu myłem rower. Jutro znów trzeba go będzie rozbierać i czyścić. Dobrze, że lubię to robić...
- DST 25.30km
- Czas 01:00
- VAVG 25.30km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 97m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 grudnia 2014
Kategoria Szosa
Jaworsko, super widoki
Ciąg dalszy pięknej pogody. Dzisiaj znów ponad dycha na termometrze. Postanowiłem zrobić trochę podjazdów, a potem bujnąć się razem z halnym do domu z fajną prędkością. Na początek żeby dorzucić kilometrów pojechałem okrężną drogą do Sufczyna. Tam pierwsze hopki, a w Łysej Górze początek podjazdu do Jaworska. Podjazd pokonany bardzo powoli żeby zachować siły na powrotną 'czasówkę'. Po wjechaniu na szczyt aż mnie zatkało. Niesamowity widok na odległe Tatry. Wyjątkowo przejrzyste powietrze i super układ chmur i czystego nieba dał powalający efekt. Zarys Tatr widoczny był idealnie. Kolejny raz żałowałem, że nie jeżdżę z aparatem, ale szosa i sprzęt foto nie idą ze sobą w parze. Chwilkę postałem i pooglądałem widoki, a następnie ruszyłem w dół.
Zajechałem do Gwoźdźca i od razu kolejny podjazd. Tym razem pokonany sprawnie bo znajdywałem się już na trasie długiej czasówki aż do Dębna (14,4km). Celem była tylko poprawa własnego - niezbyt wyśrubowanego - czasu. Podjazd więc sprawnie, zjazd troszkę zachowawczo bo było miejscami wilgotno, a potem na płaskim dość mocne tempo z wiatrem. Starałem się jechać w granicy 40km/h i udawało się to z lekką nawiązką. Średnią z tego odcinka poprawiłem na 34,9km/h. W lecie będzie trzeba to podciągnąć :> Reszta drogi do domu pokonana już spokojnie żeby ochłonąć.
Taka refleksja mnie naszła, że to dość niesamowite że zdołałem pojechać rowerem do podnóża tych gór i z powrotem... Było super.
Zajechałem do Gwoźdźca i od razu kolejny podjazd. Tym razem pokonany sprawnie bo znajdywałem się już na trasie długiej czasówki aż do Dębna (14,4km). Celem była tylko poprawa własnego - niezbyt wyśrubowanego - czasu. Podjazd więc sprawnie, zjazd troszkę zachowawczo bo było miejscami wilgotno, a potem na płaskim dość mocne tempo z wiatrem. Starałem się jechać w granicy 40km/h i udawało się to z lekką nawiązką. Średnią z tego odcinka poprawiłem na 34,9km/h. W lecie będzie trzeba to podciągnąć :> Reszta drogi do domu pokonana już spokojnie żeby ochłonąć.
Taka refleksja mnie naszła, że to dość niesamowite że zdołałem pojechać rowerem do podnóża tych gór i z powrotem... Było super.
- DST 48.70km
- Czas 01:44
- VAVG 28.10km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 408m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
200 jazda i 25 setka w tym roku
Dziś padło kilka 'okrągłych' liczb. Dwusetna jazda w tym roku, dwudziesta piąta setka i sto dwadzieścia kilometrów :) Oprócz tego wypełniłem swój mały cel - przynajmniej jedna setka w każdym miesiącu w roku.
Dziś bardzo ładna pogoda. Ponad 10 stopni i sporo słońca. Oczywiście wiało mocno, ale coś za coś. O 10 ruszyliśmy we dwójkę z Szymkiem z Brzeska w kierunku Uszwi. Na początek kilka kilometrów główną drogą, dopiero za Gnojnikiem zjechaliśmy na boczne asfalty. Szymek poprowadził mnie tajnymi skrótami, które wyprowadziły nas na zjeździe z Tymowej do Lipnicy. Za Lipnicą zjechaliśmy na Rajbrot i pokierowaliśmy się na Żegocinę. Trasa jak to w tych rejonach pagókowata cały czas. W Żegocinie skręciliśmy w boczną drogą z niezłym podjazdem. Wskazało 19% w jednym miejscu. Na szczycie droga się niestety skończyła i musieliśmy zawrócić.
Pojechaliśmy więc inną drogą na Bełdno i Kamionną. Znów trafiło się kilka nowych dla mnie dróg i tym razem wyprowadziły one nas w Starym Rybiu. Albo może Nowym Rybiu. Stamtąd kawał fajnego zjazdu i zaczął się etap płaski nie licząc kawałka podjazdu za Łapanowem. Potem było coraz bardziej płasko. Bocznymi drogami pojechaliśmy na północ przecinąjąc starą, a potem nową czwórkę. Dojechaliśmy do Szarowa. Gdzieś w okolicy Kłaju spotkaliśmy gościa na samodzielnie skonstruowanym rowerze elektrycznym. Oczywiście samodzielnie tyczy się słowa elektryczny. Całkiem ciekawie mu to wyszło, a mocy masa - wyprzedził nas mając na liczniku 65km/h :) Chwilę z nim jechaliśmy i pogadaliśmy. Przed kładką pożegnaliśmy się i pojechaliśmy na Bochnię, dość zatłoczoną. Do domu padło na wariant boczny czyli przez Krzeczów i Rzezawę. W Rzezawie trafił mi się kryzys, trochę mi prąd odcięło na kilki minut, ale po chwili było już trochę lepiej.
Pojechaliśmy więc inną drogą na Bełdno i Kamionną. Znów trafiło się kilka nowych dla mnie dróg i tym razem wyprowadziły one nas w Starym Rybiu. Albo może Nowym Rybiu. Stamtąd kawał fajnego zjazdu i zaczął się etap płaski nie licząc kawałka podjazdu za Łapanowem. Potem było coraz bardziej płasko. Bocznymi drogami pojechaliśmy na północ przecinąjąc starą, a potem nową czwórkę. Dojechaliśmy do Szarowa. Gdzieś w okolicy Kłaju spotkaliśmy gościa na samodzielnie skonstruowanym rowerze elektrycznym. Oczywiście samodzielnie tyczy się słowa elektryczny. Całkiem ciekawie mu to wyszło, a mocy masa - wyprzedził nas mając na liczniku 65km/h :) Chwilę z nim jechaliśmy i pogadaliśmy. Przed kładką pożegnaliśmy się i pojechaliśmy na Bochnię, dość zatłoczoną. Do domu padło na wariant boczny czyli przez Krzeczów i Rzezawę. W Rzezawie trafił mi się kryzys, trochę mi prąd odcięło na kilki minut, ale po chwili było już trochę lepiej.
- DST 120.00km
- Czas 04:45
- VAVG 25.26km/h
- VMAX 73.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 1130m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 grudnia 2014
Kategoria Szosa
Zimno w stopy
Mroźno ale sucho. Krótka jazda szosą. Poza stopami było ok pod względem ciepła. Pojechałem do Porąbki, w której zrobiłem 2 pętle i przyjechałem z powrotem. Końcówka ciężka bo już po nogach pizgało zimnem strasznie.
- DST 34.60km
- Czas 01:16
- VAVG 27.32km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 175m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 grudnia 2014
Kategoria Góral
Błotne mtb
Dziś pogoda tylko i wyłącznie na rower zimowy. Od rana zimno i deszcz na zmianę ze śniegiem. Za cel obrałem przejechanie przez las Szczepanowski do Brzeska. Było hardcorowo. Droga przez las jedno wielkie bagno. Przyczyniają się do tego ciężarówki dowożące materiał na modernizację linii kolejowej. Minęło mnie ich dziś dobrze ponad 10. Po przejechaniu lasy znalazłem się w Brzesku, pojechałem na dół do węzła i wskoczyłem na serwisówkę. Potem pociągnąłem nią dalej zamiast jechać przez Mokrzyskę. Droga jednak tylko dla roweru górskiego bo jest kilkaset metrów drogi szutrowo-kamiennej. Na koniec pętelka przez Łęki i też kawałek terenu wpadło.
- DST 19.20km
- Teren 3.00km
- Czas 01:02
- VAVG 18.58km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 107m
- Sprzęt MTB
- Aktywność Jazda na rowerze