Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 675.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:42 |
Średnia prędkość: | 23.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.20 km/h |
Suma podjazdów: | 5708 m |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 32.15 km i 1h 21m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
21km po okolicy
uff udało dostać się części zgubione wczoraj. Troszkę śtuba za długa i kółeczko minimalnie inne ale wszystko się zgrało i hula :)
Pokręciłem więc po samej Porąbce i Dębnie... W sumie 20km, wciąż upał, ale już nie wiało tak jak wczoraj.
Pokręciłem więc po samej Porąbce i Dębnie... W sumie 20km, wciąż upał, ale już nie wiało tak jak wczoraj.
- DST 21.60km
- VMAX 61.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 190m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
73km w upale
Pierwszy raz dziś jazda w grupie. Umówiłem się z szosowcem z Brzeska na małą rundkę. Upał jak diabli i wiatr upierdliwy ale mniejsza z tym.
O 14:30 wyjazd. Z Dębna przez Sufczyn dotarliśmy do Jaworska a stamtąd do Gwoźdzca. Potem kierunek na Zakliczyn i stamtąd przez Piaski Drużków i prom do Czchowa.
Następnie kilka hopek na których nie ogarniałem do Tymowej i nie wiem czy zahaczyliśmy o Lipnicę Dolną. Potem Gosprzydowa, Gnojnik trochę pojechałem na kole po raz pierwszy i bokami przez Porębę Spytkowską, Jasień do Brzeska. Z Brzeska do Sterkowca i tam rozjechaliśmy się.
Parę kilometrów dalej pech mnie dopadł: W Maszkienicach rozkręciło się jedno z kółeczek przerzutki. Niestety nie zdołałem znaleźć jednej części i trzeba było zadzwonić bo pojazd techniczny :/. Dodatkowo w między czasie podziałem gdzieś śrubę i następnej części brak :/
W sumie wyszło 73,5km miejscami ostro pod wiatr, a potem na górkach mnie zmuliło trochę, jest nad czym pracować ;).
Wielkie dzięki dla 'PsYhOl'a' za wycieczkę. Wiele cennych rzeczy się nauczyłem no i zawsze fajnie poznać kogoś nowego :).
W Poniedziałek serwis może mi pomogą z kółeczkiem bo inaczej sobie wyobrażam Majówkę niż siedzenie w domu, ponadto minimalnie znów bije koło tylne, mam pecha trochę :/
Co do dystansu, znów pobiłem dystans max, aż o 1 km :P, gdyby nie przedwcześnie zakończony 'etap' dobiłbym do 80, no ale cóż.
O 14:30 wyjazd. Z Dębna przez Sufczyn dotarliśmy do Jaworska a stamtąd do Gwoźdzca. Potem kierunek na Zakliczyn i stamtąd przez Piaski Drużków i prom do Czchowa.
Następnie kilka hopek na których nie ogarniałem do Tymowej i nie wiem czy zahaczyliśmy o Lipnicę Dolną. Potem Gosprzydowa, Gnojnik trochę pojechałem na kole po raz pierwszy i bokami przez Porębę Spytkowską, Jasień do Brzeska. Z Brzeska do Sterkowca i tam rozjechaliśmy się.
Parę kilometrów dalej pech mnie dopadł: W Maszkienicach rozkręciło się jedno z kółeczek przerzutki. Niestety nie zdołałem znaleźć jednej części i trzeba było zadzwonić bo pojazd techniczny :/. Dodatkowo w między czasie podziałem gdzieś śrubę i następnej części brak :/
W sumie wyszło 73,5km miejscami ostro pod wiatr, a potem na górkach mnie zmuliło trochę, jest nad czym pracować ;).
Wielkie dzięki dla 'PsYhOl'a' za wycieczkę. Wiele cennych rzeczy się nauczyłem no i zawsze fajnie poznać kogoś nowego :).
W Poniedziałek serwis może mi pomogą z kółeczkiem bo inaczej sobie wyobrażam Majówkę niż siedzenie w domu, ponadto minimalnie znów bije koło tylne, mam pecha trochę :/
Co do dystansu, znów pobiłem dystans max, aż o 1 km :P, gdyby nie przedwcześnie zakończony 'etap' dobiłbym do 80, no ale cóż.
- DST 73.50km
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 650m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
na działkę i z powrotem
wyjazd rowerem żeby skosić murawę, i powrót...
- DST 22.70km
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 106m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem z kolegą
Jeszcze wieczorem wybrałem się na rundkę z kolegą... +8 km ;)
- DST 8.00km
- VMAX 64.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 152m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
pół setki na początek weekendu Majowego
Miało być krócej i w całkiem inną stronę :). Przejchałem się do Borzęcina w celach dalszego poznawania okolic. bardzo miło zaskoczyła mnie droga: z Bielczy do Borzęcina super asfalty, tak samo przez cały Borzęcin i kawałem w kierunku Przyborowa. Dalej trochę gorzej ale nie tragicznie.
W Borzęcinia super stadion się buduje, tylko pozazdrościć mieszkańcom fajnego obiektu.
Źle skręciłem i zamiast z Przyborowa do Szczepanowa, pojechałem z Przyborowa przez Łęki do Wokowic.
Powrót do domu przez Maszkienice i Wolę D. mijanka z innym kolarzem szosowcem :), rozjazd i dom.
Dziś może w końcu cyknę lepsze foty sprzętu.
W Borzęcinia super stadion się buduje, tylko pozazdrościć mieszkańcom fajnego obiektu.
Źle skręciłem i zamiast z Przyborowa do Szczepanowa, pojechałem z Przyborowa przez Łęki do Wokowic.
Powrót do domu przez Maszkienice i Wolę D. mijanka z innym kolarzem szosowcem :), rozjazd i dom.
Dziś może w końcu cyknę lepsze foty sprzętu.
- DST 51.30km
- Czas 02:15
- VAVG 22.80km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 209m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
Obczajanie trasy do 'setki'
Zacząłem planować wycieczkę 100 kilometrową... Być może w wolnym tygodniu Majowym. Dziś pojechałem więc zbadać nowy kawałek trasy (Złota - Lewniowa - Biesiadki). Wyszło tego 30km. Więcej nie kręciłem bo poszedłem sobie na trening w nogę.
Zobaczymy co wyjdzie z tego planu :). Tak wyznaczyłem trasę, że końcowa część przypada dość blisko domu, więc jak mnie odetnie to przynajmniej się doczołgam z powrotem :D.
Dzisiejsza trasa:
Zobaczymy co wyjdzie z tego planu :). Tak wyznaczyłem trasę, że końcowa część przypada dość blisko domu, więc jak mnie odetnie to przynajmniej się doczołgam z powrotem :D.
Dzisiejsza trasa:
- DST 30.00km
- Czas 01:19
- VAVG 22.78km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 358m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
Do Złotej
Dziś wyjazd w innym kierunku. Najpierw na rozgrzewkę do Dębna gdzie z czystego nieba polał deszcz :O, a potem do Złotej. Tam pętelka i powrót. Jeszcze raz do Dębna i powrót do domu.
Pogoda w dalszym ciągu idealna... Zajerzyste widoki na góry z Biesiadek.
Pogoda w dalszym ciągu idealna... Zajerzyste widoki na góry z Biesiadek.
- DST 44.50km
- VMAX 62.00km/h
- Podjazdy 370m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
Przed deszczem i koleś, który chciał mnie rozjechać :/
Działo się dziś działo...
Wyjechałem po 12 i z niepokojem obserwowałem ciemne chmury w około. W pierwszej fazie trasy jechało się fantastycznie. Lekki wiaterek w plecy, ciepło, więc noga musiała dobrze podawać :). Przez Perłę i Biadoliny przejechałem ze średnią grubo powyżej 40km/h, fantastyczne uczucie jechać tak 45-50 km/h trochę dłużej i po płaskim :D
Trochę gorzej zrobiło się po nawrocie ale nie było tragicznie.
Jakiś kretyn o mało mnie nie rozjechał. Idiota wyprzedzał traktor i jechał centralnie na czołówkę za mną, musiałem ratować się zjazdem na kamienne pobocze i dobrze, że opanowałem rower bo jeszcze mogłem wpaść w tego pojeba. Na co dzień jestem spokojny ale po tym na 'gorąco' zapragnąłem go dostać w swoje łapy...
Cóż i takie rzeczy się zdarzają w naszym pięknym kraju niestety.
Straszne szczęście miałem z deszczem bo raz mi pokropiło minimalnie, a tak to udawało się unikać opadów. W Jadownikach zjawiłem się po krótkich opadach bo miejscami było mokro. Widać było jak leje w niektórych miejscach jak trochę przestrzeni było, ciekawie się uciekało przed deszczem :)
Podjazd pod Bocheniec całkiem całkiem poszedł, zjazd do Porąbki, tam jedna pętelka w kółko i zawinąłem do domu. W domu tylko zdjąłem buty i jak pierdzielnęło deszczem to szok :D
Wyjechałem po 12 i z niepokojem obserwowałem ciemne chmury w około. W pierwszej fazie trasy jechało się fantastycznie. Lekki wiaterek w plecy, ciepło, więc noga musiała dobrze podawać :). Przez Perłę i Biadoliny przejechałem ze średnią grubo powyżej 40km/h, fantastyczne uczucie jechać tak 45-50 km/h trochę dłużej i po płaskim :D
Trochę gorzej zrobiło się po nawrocie ale nie było tragicznie.
Jakiś kretyn o mało mnie nie rozjechał. Idiota wyprzedzał traktor i jechał centralnie na czołówkę za mną, musiałem ratować się zjazdem na kamienne pobocze i dobrze, że opanowałem rower bo jeszcze mogłem wpaść w tego pojeba. Na co dzień jestem spokojny ale po tym na 'gorąco' zapragnąłem go dostać w swoje łapy...
Cóż i takie rzeczy się zdarzają w naszym pięknym kraju niestety.
Straszne szczęście miałem z deszczem bo raz mi pokropiło minimalnie, a tak to udawało się unikać opadów. W Jadownikach zjawiłem się po krótkich opadach bo miejscami było mokro. Widać było jak leje w niektórych miejscach jak trochę przestrzeni było, ciekawie się uciekało przed deszczem :)
Podjazd pod Bocheniec całkiem całkiem poszedł, zjazd do Porąbki, tam jedna pętelka w kółko i zawinąłem do domu. W domu tylko zdjąłem buty i jak pierdzielnęło deszczem to szok :D
- DST 39.80km
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 354m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
Koło naprawione, krótki tesk
Kółeczko naprawione więc dziś po uczelni krótki wypad potestować :). Tylko 1h czasu przed innymi zajęciami więc wpadło tylko 21,7km. Pogoda cudowna, 22 stopnie, wiaterek owszem ale lekki i słońce.
Jutro znając moje szczęście będzie lało i tak nawet prognoza mówi no ale zobaczymy :)
Udało się całkiem sensowną prędkość na 'płaskim' uzyskać. 55km/h bo wymyśliłem sobie, że za busem pojadę i go zacząłem ostro gonić. Niestety uciekł... tym razem ;)
Jutro znając moje szczęście będzie lało i tak nawet prognoza mówi no ale zobaczymy :)
Udało się całkiem sensowną prędkość na 'płaskim' uzyskać. 55km/h bo wymyśliłem sobie, że za busem pojadę i go zacząłem ostro gonić. Niestety uciekł... tym razem ;)
- DST 21.70km
- Czas 00:51
- VAVG 25.53km/h
- VMAX 55.00km/h
- Podjazdy 152m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Kategoria Szosa
31km i scentrowane koło :((
Jednak udało się pojeździć dziś. Wróciłem wcześniej, drogi przeschły więc wyjechałem. 31km po okolicy ale niestety zaliczona dziura w drodze i koło poszło w #@*%^ :( Bije jak cholera, szprychy luźne, masakra, jutro do serwisu bo po mojej próbie centrowania koła wole się już nie tykać kółek więcej ;)
- DST 31.00km
- Czas 01:27
- VAVG 21.38km/h
- VMAX 48.00km/h
- Podjazdy 259m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze