Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1776:24
Średnia prędkość:26.90 km/h
Maksymalna prędkość:90.40 km/h
Suma podjazdów:435198 m
Maks. tętno maksymalne:206 (101 %)
Maks. tętno średnie:194 (95 %)
Suma kalorii:134635 kcal
Liczba aktywności:1013
Średnio na aktywność:52.09 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Wtorek, 4 września 2012 Kategoria Szosa, >30km/h, ITT

płaski Time Attack

Dziś postanowiłem pokręcić po płaskim ale mocno. Zrobiłem sobie można powiedzieć time attack. Cel: średnia powyżej 30km/h na conajmniej 70km trasy. Nie wiem szczerze na co mnie stać maksymalnie więc nie chciałem jechać od początku w trupa bo by mnie jeszcze odcięło na jakimś zadupiu :> Cały czas więc kontrola tempa lekko powyżej 30km/h.

Jazda mogła zakończyć się w Szczepanowie... Z drogi serwisowej od autostrady wyjechała mi przed rower ciężarówka... Paranoja, widziałem, że się zbliża do skrzyżowania ale zaczęła zwalniać (tam mają znak STOP!!!) więc ja jechałem dalej, tymczasem gościu dodał gazu i zaczął wjeżdzać na skrzyżowanie :O Instyktownie skręciłem w lewo i wjechałem (~37km/h) na kamienno-piaszczytą-dziurawą serwisówkę mijając przód ciężarówki o jakiś metr.... Gdybym dał po hamplach wpadłbym w bok naczepy, jakbym jechał prosto gościu by mnie przodem ściągnął...
ehh.. przynajmniej przeprosił, po prostu mnie nie zauważył...

O dziwo na serwisówce opanowałem rower i nawet nie zapomniałem wypiąc się z SPD :P.

Pojechałem dalej więc przez Łęki i Przyborów do Borzęcina. W Przyborowie niepodzianka - robią nowy asfalt, jest już w kilku miejscach po kilkaset metrów nówki czarnego i akurat jak jechałem to robili kolejny fragment. Tak samo na granicy Borzęcina i Dołęgi, gdzie też się udałem.

Dalej trasa poprowadziła mnie przez Wietrzychowice i Jadowniki Mokre do Pojawie. Potem pod Radłowski wsie i w samym Radłowie w prawo w kierunku lasu Radłowskiego. Cały czas tempo równo, a średnia 29,8km/h.

Nie ma co pisać bo nic się nie działo, w Bielczy zacząłem odczuwać lekkie zmęczenie ale dzielnie cisnąłem dalej ;]. Na Woli fajny odcinek lekko z góry, gdzie docisnąłem przez 1km 45km/h i średnia troszkę podskoczyła (już ponad 30) :D. Potem w Dębnie na płaskim znów szybciej, w Porąbce na sam koniec sprint na krechę i poczułem nogi ostro.

Czas 2:26
Dystans 75,3 + 3km rozjazdu ale to dam w oddzielnym wpisie ;)

Trasa: Porąbka - Szczepanów - Przyborów - Borzęcin - Zaborów - Jadowniki Mokre - Radłów - Bielcza - Biadoliny Szl - Wola - Porąbka
  • DST 75.30km
  • Czas 02:26
  • VAVG 30.95km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 września 2012 Kategoria Szosa

Dożynkowo

Masakra ile ludu w Porąbce :O Obie drogi zawalone, parking full ;) Wyjechałem po obiedzie na chwilkę rozkręcić nogę, tylko do Sterkowca i z powrotem... Chłodnawo pod koniec
  • DST 24.40km
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 września 2012 Kategoria Szosa

na meczyk, i dokręcić

Dziś pogoda nie wyraźna ale dość ciepło i brak huraganu. Wyjechałem i postanowiłem na chwilę zawitać na mecz Porąbki, która grała w Porębię Spyt. Po drodze odnalazłem pole z malinami wskazane przez Szymona i tam mi chwilę zeszło :P Potem chwilkę pooglądałem mecz (8-0 wygrana :]) i pojechałem do Brzeska przez Jasień. Z Brzeska do Sterkowca i powrót przez Maszkienice i Dębno. W samej Porąbce kilka pętelek już po ciemku ale z lampą ;)

Po raz kolejny sprawdziła się zasada: poniżej 20 stopni ciuchy długie, powyżej krótkie. Było 18 kresek ubrałem długie spodnie i długie rękawy i pochwaliłem siebie bo na krótko zmarzł bym .



  • DST 56.60km
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 sierpnia 2012 Kategoria Szosa

krótko..

Dziś króciutko, upał się zrobił i brak pomysłu. W Porąbce wielkie sprzątanie przed dożynkami wojewódzkimi, przynajmniej taki plus, że dużo się zrobiło we wsi i czysto :)
Podjechałem sobie Bocheniec, na zjeździe 71km/h, potem płasko po Jadownikach, Sterkowcu, Maszkienicach. Tempo wycieczkowe ale kilka mocnych szarpnięć. Udało się rozbujać na płaskim do 55 ale nogi piekły ;]
  • DST 36.55km
  • VMAX 71.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 sierpnia 2012 Kategoria Szosa

słabo i znów guma ;/

dziś po dniu przerwy rozprostować kości :) było dość słabo, ale od rana się czuję dziwnie: zawroty głowy, zimno mi było mimo 25 stopni początkowo...
Kilka mocnych interwałów się udało zrobić więc tragicznie nie ma ;)
W Bielczy złapałem gumę, to już chyba koniec obecnej opony bo dziura w dętce poszła w miejscu, gdzie jest przetarcie w oponce ;/. Po zmianie dętki z duszą na ramieniu prosto do domu bo zapas miałem tylko jeden.
  • DST 37.10km
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 sierpnia 2012 Kategoria >100km, Szosa, Peleton, >1000m

rekordy!

Cóż za dzień. Wybrałem się z Szymonem na rower koło południa. Najpierw krajową czwórką pojechaliśmy do Tarnowa i na obwodnicy Tarnowa przeoczyliśmy zjazd. Dzięki temu wjechaliśmy do gminy Skrzyszów i mogę ją oficjalnie odhaczyć :).

Po zjeździe pojechaliśmy do Tuchowa, a stamtąd przez Lubinkę do Janowic. Następnie w Brzozowej ciężki, kręty podjazd ale udało się go podjechać z czego się cieszę niezmiernie :> i przez Polichty do Ciężkowic. Tam w prawo i pojechaliśmy do Jamnej, gdzie czekał nas kolejny trudny podjazd ale również tym razem przejechany mimo, że w nogach już 100km :). Po podjeździe karkołomny zjazd lasem, między dziurami, samochodami i kropiącym deszczem ;). Chwila grozy, gdy na samym końcu wyrzuciło mnie na zewnątrz na czołówkę z autem, ale udało się z tego wyjść.

Deszcz się rozpadał na dobre ale po kilkunastu minutach przeszedł. W Paleśnicy w lewo w kierunku Filipowic i Dunajca. Chcieliśmy pojechać na prom ale był akurat po drugiej stronie więc +6 km do mostu. Znów zaczęło padać i tym razem lało prawie do ostatnich metrów. Przez Czchów i Jurków główną drogą i w lewo na Złotą. Tu rozjechaliśmy się do domów, mnie czekał jeszcze podjazd do Biesiadek i potem już z górki i po płaskim do domu :)

Udało się pobić najdłuższą trasę o 20km i rekord wynosi teraz 153,7km, udało się również pobić rekord przewyższeń (1450m). Ponadto zaliczyłem kilka gmin do kolekcji (Tarnów, Skrzyszów, Ciężkowice, Pleśna, Gromnik, Tuchów).
No i widzę, że dystans miesięczny pobity: 1060km już :)

Podziękowania dla Szymona za jazdę, sam bym tyle nie przejechał, a i pogadać z kim było :) Mogę sobie życzyć więcej takich wyjazdów :)


#lat=49.884564849191&lng=20.842913798828&zoom=11&maptype=ts_terrain
  • DST 153.70km
  • Czas 05:49
  • VAVG 26.42km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 1450m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 sierpnia 2012 Kategoria Szosa

woda w powietrzu, słabooo

Rano strzaszna ale krótka ulewa, niedługo potem wyjechałem, gdy wyszło słońce. Wszystko zaczęło parować i było nieznośnie :| jechało mi się fatalnie, zrobił się upał, duszno, parno średnia 24-26, czasem momentami nawet wolniej. Zupełnie bez pomysłu przejechałem sobie Sterkowiec, Szczepanów, Łęki, Borzęcin, Bielczę i Biadoliny. Stałe drogi zaliczone.

Co ciekawe potwierdza się kolejny raz, że krajowa '4' wyznacza niejako granicę między różnymi zjawiskami: na południe od '4' zaczynają się górki, na północ jest płasko. W zimie za czwórką na południe jest zawsze sporo więcej śniegu niż na północ, dziś u mnie lało, a za czwórką było suchutko. No i najważniejsze: dużo ludzi twierdzi, że na północ od '4' większy procent dziewczyn stanowią te bardzo ładne :)


Może dlatego było ciężej niż zwykle :)



  • DST 44.30km
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2012 Kategoria Szosa

gorące 56km

Po przerwie dziś pół seteczki na rozgrzewkę. Trochę się chmurzyło ale sobie myślę co tam.

Najpierw do Biesiadek podjazd i szybki zjazd do Zawady Usz, w której przeciąłem główną drogę. Potem hopki przez Porębe Spyt., Uszew, Jasień do Brzeska. Przez centrum i w stronę Jadownik.

Dotarłem do dworca w Sterkowcu. Pojechałem obejrzeć progres przy autostradzie i zobaczyłem, że w miejscu autostrady rozwalili drogę Wokowice-Sterkowiec. Obecnie nie ma tam przejazdu bo wiadukt nie jest jeszcze oddany do użytku.

Wróciłem kawałek i pojechałem do Szczepanowa. Tam też widać postępy, ślad A4 dochodzi już do samej drogi, Błogosławiony dzień jak puszczą ruch na tamtejszy wiadukt i przed moim przyszłym miejscem zamieszkanie nie będzie już 578 tirów i 21409 samochodów dziennie :). Przedarłem się wśród pyłu i tirów przez Wokowice do Bielczy, a stamtąd znów przez plac budowy do Biadolin. Potem boczną dróżką do Dębna i główną do Porąbki.
  • DST 56.16km
  • VMAX 66.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 sierpnia 2012 Kategoria Szosa

w poszukiwaniu lampy ;o

Pojechałem jeszcze rozejrzeć się ;) Gdyby było jak powinno być i pobocze byłoby skoszone to bym pewnie znalazł wszystko, ale jak pokrzywy do kolan czy nawet pasa rosną to nie było szans :(
eh. Zawsze wiedziałem, że kiedyś prędzej czy później coś się dziwnego stanie na tych dziurach w Łysej...

Przynajmniej Godów sobie podjechałem i nawet całkiem ładnie mi poszedł. Dalej nigdzie nie jechałem po upał i parno. Dziś regeneracja chyba do końca dnia ;P
  • DST 18.50km
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 sierpnia 2012 Kategoria Szosa, Peleton

po Jaworsku i okolicach oraz zgubiona lampa :/

Dziś szybki wypad na rower z Szymonem. Pojechaliśmy sobie przez Dębno i Sufczyn do Grabna, a następnie do Więckowic i głównej drogi. Parę km główną i w Olszynach w prawo na Gwoździec. Fajny podjazd i równie fajny zjazd i już byliśmy w Gwoźdźcu. Potem w prawo na Jaworsko, podjazd pod kościół i super zjazd do drugiej drogi. Jeszcze do góry po serpentynach i zjazd do Łysej Góry. Niestety na dziurach poleciała tylna lampa ;/ Szkoda mi jej bo fajna była... jeszcze jutro się pokręcę i spróbuje poszukać ale marnie to widzę... Powrót do domu przez Sufczyn i Dębno.
  • DST 53.00km
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl