Piątek, 24 sierpnia 2012
Kategoria Szosa
woda w powietrzu, słabooo
Rano strzaszna ale krótka ulewa, niedługo potem wyjechałem, gdy wyszło słońce. Wszystko zaczęło parować i było nieznośnie :| jechało mi się fatalnie, zrobił się upał, duszno, parno średnia 24-26, czasem momentami nawet wolniej. Zupełnie bez pomysłu przejechałem sobie Sterkowiec, Szczepanów, Łęki, Borzęcin, Bielczę i Biadoliny. Stałe drogi zaliczone.
Co ciekawe potwierdza się kolejny raz, że krajowa '4' wyznacza niejako granicę między różnymi zjawiskami: na południe od '4' zaczynają się górki, na północ jest płasko. W zimie za czwórką na południe jest zawsze sporo więcej śniegu niż na północ, dziś u mnie lało, a za czwórką było suchutko. No i najważniejsze: dużo ludzi twierdzi, że na północ od '4' większy procent dziewczyn stanowią te bardzo ładne :)
Może dlatego było ciężej niż zwykle :)
Co ciekawe potwierdza się kolejny raz, że krajowa '4' wyznacza niejako granicę między różnymi zjawiskami: na południe od '4' zaczynają się górki, na północ jest płasko. W zimie za czwórką na południe jest zawsze sporo więcej śniegu niż na północ, dziś u mnie lało, a za czwórką było suchutko. No i najważniejsze: dużo ludzi twierdzi, że na północ od '4' większy procent dziewczyn stanowią te bardzo ładne :)
Może dlatego było ciężej niż zwykle :)
- DST 44.30km
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 31.0°C
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj