Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1776:24
Średnia prędkość:26.90 km/h
Maksymalna prędkość:90.40 km/h
Suma podjazdów:435198 m
Maks. tętno maksymalne:206 (101 %)
Maks. tętno średnie:194 (95 %)
Suma kalorii:134635 kcal
Liczba aktywności:1013
Średnio na aktywność:52.09 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Niedziela, 8 września 2013 Kategoria Szosa, >100km

Tour de Szczepanów, czyli jak zrobić 100km nie oddalając się od domu...

Miałem pojechać na Czchów, Lipnicę i tak dalej. Ale piździło jak w Kieleckim o ile nie bardziej i postanowiłem zmierzyć się z wyzwaniem psychicznym :). Rozgrzewka 14km po okolicy i potem... 16 razy 5,1km pętla (każda po 44m podjazdu) :)

Zryło mi psychikę totalnie :D. Nie no żartuje, nie było źle, nawet dość ciekawie. Tempo wyszło naprawdę mocne. Można było sobie fajnie porównać każde okrążenie.

Uwaga. Poniżej jest masa cyferek i statystyk, w których się lubuje. Nie musicie tego czytać ;p

I tak:
(numer okrążenia, HrAvg, HrMax, Czas)
Rozgrzewka: 134 | 164 | 32:04

1: 151 | 176 | 10:08
2: 153 | 176 | 10:03
3: 158 | 179 | 9:47
4: 153 | 177 | 10:05
5: 160 | 196 | 9:44 (kilkaset metrów gonienia skutera @50km/h) ;_;
6: 156 | 177 | 10:03
7: 151 | 178 | 10:50
8: 150 | 179 | 10:47
9: 148 | 172 | 11:12
10: 152 | 179 | 11:01
11: 158 | 178 | 10:55
12: 161 | 182 | 10:44
13: 162 | 180 | 10:40
14: 161 | 178 | 11:01
15: 159 | 176 | 11:13
16: 159 | 184 | 10:47

Rozjazd: 167 | 185 | 7:17

Najszybsze okrążenie: (5) - 9:44 @31,47 km/h
Najwolniejsze: (15) - 11:13 @27,30 km/h
  • DST 100.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 28.99km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 196 ( 96%)
  • HRavg 153 ( 75%)
  • Kalorie 2990kcal
  • Podjazdy 790m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 września 2013 Kategoria Nocą, Szosa

Nocna pętla po Złotej

Pętla 'Złota-Biesiadki' nocą, tego jeszcze nie grałem :) Ale dziś się zdecydowałem, że właśnie tą pętlę zrboie. Akurat tyle było czasu żeby 45km ciachnąć.

Wyjechałem już po zmroku, oczywiście z kompletem lamp, a jakże ;)
Dość fajnie się jechało, mały ruch, brak wiatru, jedynie zimno trochę :|
Odcinki nieoświetlone latarniami jechało się w super atmosferze...
Przez Porąbkę jak zwykle bardzo szybko, tak na przepałkę. W Sterkowcu chwila czekania aż z dwóch stron (do Rzeszowa i Krakowa) przejadą sobie kible, ostatni podjazd i do domu.

Zdjęcia nie wyszły...
  • DST 44.20km
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 410m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 września 2013 Kategoria Nocą, Szosa

test nowej lampki :D

Kupiłem sobie na urodziny nową lampkę :)
Dokładniej chodzi o taką: Latarka X1 EDC
Dziś więc test w terenie. Zamontowałem zestaw: Solarforce L2 z daszkiem jako światła krótkie



Oraz X1'kę jako światła długie.

Jest wygar jednym słowem. Z powodzeniem konkuruje z samochodami o miano jaśniejszych świateł, choć moje mają krótszy zasięg. Jechało się bosko, przez ciemny las na pełnym luzie, parenaście metrów pzedemną dzień :)

Pojechałem też Bocheniec po raz drugi w życiu nocą co ma niesamowity urok. Na szczycie efekt inwersji. Na dole było +11 stopni, na szczycie około +17 - +18, istny upał.
Niestety jak zjeżdżałem to znów coraz zimniej, naprawdę mocno zmarzłem dziś!

Wyszło 30km, buzia mi się cieszy z nowej lampki :) na jakiś czas jestem 'zaspokojony' w kwestii lumenów ;D
  • DST 30.70km
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 września 2013 Kategoria >30km/h, Szosa, ITT

Czasóweczka 30km

Krótko ale szybko. Miał być luzik ale po kilku km średnia była zacna i jechało się dobrze, więc postanowiłem dokręcić do końca :). Sprint na tablicę 51km/h minimalnie pod górę, strasznie dało popalić nogom :P
  • DST 30.50km
  • Czas 00:57
  • VAVG 32.11km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 600kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 września 2013 Kategoria Szosa

Rozjazd

Cyferki muszą się zgadzać :P Rozjazd po tych 30km na czas.
Sobota, 31 sierpnia 2013 Kategoria Szosa

Szczurowa, J. Mokre, Radłów

Dziś płasko ale dość szybko. Najpierw z wiatrem na północ do Szczurowej i dalej do Kwikowa. Potem Jadoniki Mokre, Wał Ruda, Radłów, i na zachód pod wiatr przez las Radłowski. Na koniec wypróbowałem drogę Wola D. - Bielcza. Odremontowana i można już nią śmigać :) Jest to dobra alternatywa, do pętelek i skrótów :]


-310813
  • DST 71.30km
  • Czas 02:35
  • VAVG 27.60km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 182 ( 89%)
  • HRavg 141 ( 69%)
  • Kalorie 2400kcal
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 sierpnia 2013 Kategoria >100km, Szosa, Peleton

Sto z Szymkiem

Przed 15 wyjechaliśmy, na początku płasko. Gdzieś za Borkiem złapałem gumę... Potem przez Mikluszowice i Puszcze Niepołomicką. A potem gdzieś za Bochnią i E4 po hopkach, przez Pogwizdów, Brzeźnicę do Poręby Spoytkowskiej, z której już do domu.
Ciekawa trasa, wpada do kolekcji gmina Kłaj :)

mapa potem i może jaka fotka ;]
-270813
  • DST 101.75km
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2200kcal
  • Podjazdy 510m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2013 Kategoria Nocą, Szosa

Pętla nocą, Święto Grzyba

Już po zmroku jazda z lampą <3 :P Najpierw pojechałem do Porąbki i z powrotem, a potem wstąpiłem do Łęk na święto grzyba i koncert zespołu Kombi. Posłuchałem pół piosenki i wróciłem :P Chłodno.
  • DST 30.90km
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 sierpnia 2013 Kategoria >100km, Szosa, >1000m

Duża pętla Bieszczadzka

Wybraliśmy się rodzinnie w Bieszczady. Na samym początku miałem z domu pojechać rowerem ale po takiej trasie mógłbym zdychać do końca pobytu i było by niefajnie. Więc pojechałem samochodem do miejscowości Smerek. W pierwszy dzień bez rowera ale za to trochę wspinaczki. W Piątek rano śniadanie i to po co przyjechałem: 110km pętelka po Bieszczadach :)

Już na starcie problem: plecaczek z aparatem bardzo przeszkadzał na plecach. Udało się go jednak umieścić na kierownicy i mogłem jechać dalej. Pierwsze 13 km masakra, odliczając kilkaset metrów zjazdu cały czas pod górę... Średnia po tych 13km wyniosła 16km/h :D. Ale za to widoki cudne.

Dopiero w Ustrzykach Górnych większy kawałek zjazdu, bez problemu 45km/h. Tendencja spadkowa drogi trwała aż, gdzieś do Procine, nie wliczając małych hopek super się jechało. W Procisne odbiłem na chwilę w prawo zobaczyć cerkiew i zaraz potem dalej w drogę.

Droga znów zaczęła lecieć lekko pod górę aż, gdzieś za Lutowiska, jakieś 9km podjazdu... Pikuś przy początkowych 13km :P. Na szczycie minęło mnie dwóch kolarzy, z którymi się mijałem od początku: Najpierw na samiutkim początku jak startowałem to przejechali. Chwilę potem widzę ich przy sklepie. W Ustrzykach jeden z nich mnie wyprzedził. Na dole ja jego bo tamtem czekał. Po chwili już obaj mnie znów wyprzedzili jak zdjęcia robiłem. Myślałem, że tyle ich widziałem ale w Lutowiskach jakimś sposobem znów mnie wyprzedzili jak jadłem batonika. Pojechałem więc za nimi. Jeden z nich miał lekkie problemy na podjazdach.

Przed czarną odpuściłem sobie ich kosztem robienia zdjęć. W Czarnej skręciłem w lewo, do Ustrzyk Dolnych było zbyt daleko jak na mnie w ten dzień.
Od Czarnej kolejny podjazd, nie tak długi (3km) ale dość stromawy. Na deser jednak ładny widoczek na szczycie :)Do Polany znów w dół, najpierw po serpentynach, a potem znów niby płasko ale jednak 35 nie schodziło z licznika ;)

Po kilkunastu kilometrach zjazdów i podjazdów byłem w Sakowczyku i zacząłem rozglądać się za sklepem. Same smażalnie ryb :P Sklep znalazłem jednak po odbiciu w lewo po dość ostrej ściance. Chwila przerwy na zrobienie izo i dalej w drogę. Kilkanaście kilometrów wzdłuż potoku oraz lasu, spokojną dróżką (tam wszystkie są w sumie spokojne ;)) Trochę zaczęło mnie pobolewać tu i tam, a krótkie ale częste hopki nie pomagały na zmęczone nogi.

W Dołżycy jednak odzyskałem na chwilę siły po było już nie daleko. Ale niestety pod górę prawie cały czas. Miałem jednak czas, reszta rodzinki było jeszcze w terenie więc się toczyłem 20 na godzinę :P Zajechałem na pole namiotowe ale zastałem tylko pusty namiot. Szybki telefon i muszę czekać do godziny na resztę i przedewszytkim ciuchy i wszystko inne... Więc krótka sesja foto przy strumieniu i trochę 'pustych' kilometrów po Wetlinie. Chwilka przerwy na loda i batona w sklepie i znów powolne toczenie się tam i z powrotem. Na koniec znalazłem jakąś drogę boczną z najstromszą tego dnia ścianą i tam sobie podjechałem. Było tam z 18% na bide :)

Dziś miało być więcej ale wróciliśmy już wczoraj ;P Ale pętla zaliczona, kilka gmin do kolekcji więc jest ok.







































  • DST 115.20km
  • Czas 05:28
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 187 ( 92%)
  • HRavg 145 ( 71%)
  • Kalorie 4669kcal
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 sierpnia 2013 Kategoria Szosa

na orlika

na orlika do Brzeska, pograć ze znajomymi. Pierwszy raz kopałem piłkę poważniej od zimy ;P Wole szosę jednak :)
  • DST 19.80km
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl