Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
Dystans całkowity: | 52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1776:24 |
Średnia prędkość: | 26.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 90.40 km/h |
Suma podjazdów: | 435198 m |
Maks. tętno maksymalne: | 206 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 194 (95 %) |
Suma kalorii: | 134635 kcal |
Liczba aktywności: | 1013 |
Średnio na aktywność: | 52.09 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Taka tam seteczka
Znów kilka dni przerwy od roweru było ale dziś cały dzień w końcu wolny. Pogoda bardzo fajna, 22 stopnie, lekki wiaterek i trochę chmur na niebie.
Udało się więc wyskoczyć na spokojną setkę.
Na początek bardziej górzyście: pojechałem sobie do na Sufczyn i zrobiłem podjazd do Jaworska. Po zjeździe kolejny podjazd do Gwoźdźca. W Niedźwiedzy przerwa bo odpust więc kupiłem cukierki :P
Chwilę potem znów podjazd tym razem do Złotej. To było w zasadzie tyle z tych większych górek (choć i tak nie były to nie wiadomo jakie góry ;]). W Porębie skręciłem w kierunku Bochni, na drogę, którą dawno nie jechałem. Do Bochni jednak nie zajechałem bo nie taki był plan, chwilę wcześniej w Brzeźnicy odbiłem na Łazy w kierunku E4 i Rzezawy. W Łazach do zapamiętania ładna dziewczyna na rowerze, ale zapomniałem o radzie Szymona żeby ją zepchnąć do rowu, a potem ratować :D :P.
Po przekroczeniu czwórki już wybitnie płaskie tereny. Przejechałem koło centrum rozrywki w Borku i skręciłem za znakami na Okulice.
Szło szybko bo wiatr pomagał. Przed Uściem Solnym na poboczu zauważyłem samochód Activlaba i gości rozkładających jakiś dmuchany baner/bramę. Czyżby jakieś zawody?
Od Uścia pokierowałem się na Szczurową i tu niespodzianka, pięknie wyremontowana droga :D Wiedziałem, że był remont bo tak to bym się tam w życiu nie pchał po tym co było rok temu, ale remont był generalny bo pięknie i szeroko zrobili. Do Szczurowej na luziku ponad 30, reperując średnią.
W samej Szczurowej kiepsko bo też robią generalny remont ale tam są w trakcie dopiero. Chwilę później minąłem Rylową i w Borzęcinie w prawo w moje strony. W Wokowicach minąłem się z jakimś innym szosowcem :) Myślałem, że więcej zobaczę kolarzy, widziałem tylko jego na szosie oraz wcześniej w Gwoźdźcu dwóch kolarzy na MTB.
Po chwili już byłem w domu bez żadnego dokręcania.
109km w sumie, tak miało być :) tempo niskie, raczej spalanie ciastek niż jakiś trening siłowy ;>




-150813
Udało się więc wyskoczyć na spokojną setkę.
Na początek bardziej górzyście: pojechałem sobie do na Sufczyn i zrobiłem podjazd do Jaworska. Po zjeździe kolejny podjazd do Gwoźdźca. W Niedźwiedzy przerwa bo odpust więc kupiłem cukierki :P
Chwilę potem znów podjazd tym razem do Złotej. To było w zasadzie tyle z tych większych górek (choć i tak nie były to nie wiadomo jakie góry ;]). W Porębie skręciłem w kierunku Bochni, na drogę, którą dawno nie jechałem. Do Bochni jednak nie zajechałem bo nie taki był plan, chwilę wcześniej w Brzeźnicy odbiłem na Łazy w kierunku E4 i Rzezawy. W Łazach do zapamiętania ładna dziewczyna na rowerze, ale zapomniałem o radzie Szymona żeby ją zepchnąć do rowu, a potem ratować :D :P.
Po przekroczeniu czwórki już wybitnie płaskie tereny. Przejechałem koło centrum rozrywki w Borku i skręciłem za znakami na Okulice.
Szło szybko bo wiatr pomagał. Przed Uściem Solnym na poboczu zauważyłem samochód Activlaba i gości rozkładających jakiś dmuchany baner/bramę. Czyżby jakieś zawody?
Od Uścia pokierowałem się na Szczurową i tu niespodzianka, pięknie wyremontowana droga :D Wiedziałem, że był remont bo tak to bym się tam w życiu nie pchał po tym co było rok temu, ale remont był generalny bo pięknie i szeroko zrobili. Do Szczurowej na luziku ponad 30, reperując średnią.
W samej Szczurowej kiepsko bo też robią generalny remont ale tam są w trakcie dopiero. Chwilę później minąłem Rylową i w Borzęcinie w prawo w moje strony. W Wokowicach minąłem się z jakimś innym szosowcem :) Myślałem, że więcej zobaczę kolarzy, widziałem tylko jego na szosie oraz wcześniej w Gwoźdźcu dwóch kolarzy na MTB.
Po chwili już byłem w domu bez żadnego dokręcania.
109km w sumie, tak miało być :) tempo niskie, raczej spalanie ciastek niż jakiś trening siłowy ;>




-150813
- DST 109.10km
- Czas 04:15
- VAVG 25.67km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 183 ( 90%)
- HRavg 140 ( 68%)
- Kalorie 3100kcal
- Podjazdy 570m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Kategoria Szosa
Gwoździec, Jaworsko
Jak za starych czasów, pętla po Gwoźdzcu i Jaworsku. Wyszło oczywiście więcej bo dojazd ;) Całkiem dobrze się cisnęło po płaskim.
- DST 54.00km
- VMAX 64.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 189 ( 93%)
- HRavg 151 ( 74%)
- Kalorie 1200kcal
- Podjazdy 400m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 sierpnia 2013
Kategoria Szosa
zmodyfikowana pętla
To co zwykle ale doszedł podjazd pod Godów.
Dziś chłodno i pochmurnie, całkiem super :) mimo, że na długo jechałem.
-petla-godow
Dziś chłodno i pochmurnie, całkiem super :) mimo, że na długo jechałem.
-petla-godow
- DST 44.40km
- VMAX 64.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 600kcal
- Podjazdy 320m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 sierpnia 2013
Kategoria Szosa
zapomniałem lampy
Rekord gorąca, w Tarnowie 37,7 u mnie 37,6 w cieniu, coś niesamowitego. Dopiero o 19 wyjazd ale zapomniałem lampy i musiałem szybko wracać bo się szybko teraz ściemnia...
W Dębnie na górce dokręcone 74,4km/h hehe nie myślałem, że można tam tak szybko ;]
W Dębnie na górce dokręcone 74,4km/h hehe nie myślałem, że można tam tak szybko ;]
- DST 27.70km
- Czas 01:00
- VAVG 27.70km/h
- VMAX 74.00km/h
- Temperatura 33.0°C
- HRmax 189 ( 93%)
- HRavg 150 ( 73%)
- Kalorie 800kcal
- Podjazdy 150m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Gorąco.
Wyjechaliśmy w czterech ale ostatnie 30km samotnie. Najpierw z dwoma wycinakami Grześkiem i Mateuszem szybkim tempem do Łysej Góry, gdzie dołączył jeszcze jeden kolega i potem wolniej na Zakliczyn. Przed Paleśnicą kolega został w tyle (Grześkowi i Mateuszowi się spieszyło) ja się utrzymałem kilka km za nimi (po płaskim cisnęliśmy 40) ale na podjeździe mi uciekli (pod sam koniec :/). Dogoniłbym ale źle pojechałem w efekcie czego straciłem kilkanaście minut do nich.
Po pobłądzeniu trafiłem w końcu do Filipowic i promu w Piaskach, a dwóch kolegów było akurat w połowie drogi przez Dunajec :| Spóźniłem się ze 3 minuty. Poczekałem sobie przy brzegu na prom i sam pojechałem przez Czchów do Złotej. Do góry swoim tempem, jeszcze zawitałem do sklepu. Potem już zjazd do Łoniowej i stałą trasą z Porąbki dojechałem do Szczepanowa. Po ostatnich przygodach z głodem dziś wypchane kieszenie żarciem :P





-dzierzaniny-40813
Po pobłądzeniu trafiłem w końcu do Filipowic i promu w Piaskach, a dwóch kolegów było akurat w połowie drogi przez Dunajec :| Spóźniłem się ze 3 minuty. Poczekałem sobie przy brzegu na prom i sam pojechałem przez Czchów do Złotej. Do góry swoim tempem, jeszcze zawitałem do sklepu. Potem już zjazd do Łoniowej i stałą trasą z Porąbki dojechałem do Szczepanowa. Po ostatnich przygodach z głodem dziś wypchane kieszenie żarciem :P





-dzierzaniny-40813
- DST 82.50km
- Czas 03:05
- VAVG 26.76km/h
- VMAX 60.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 148 ( 72%)
- HRavg 194 ( 95%)
- Kalorie 2500kcal
- Podjazdy 770m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczurowa
Równo 50 jak w założeniu. Płaskawa pętla więc trzeba było tempo dać dosć szybkie. Wiatr nie przeszkadzał nawet, noga w miarę podawała więc wyszło ładnie i szybko :)
Szczepanów - Przyborów - Borzęcin - Rudy Rysie - Niedzieliska - Szczurowa - Rylowa - Borzęcin - Bielcza - Biadoliny Sz. - Wola D. - Maszkienice - Sterkowiec - Szczepanów.



-plaska-treningowa-50km/
Szczepanów - Przyborów - Borzęcin - Rudy Rysie - Niedzieliska - Szczurowa - Rylowa - Borzęcin - Bielcza - Biadoliny Sz. - Wola D. - Maszkienice - Sterkowiec - Szczepanów.



-plaska-treningowa-50km/
- DST 50.00km
- Czas 01:35
- VAVG 31.58km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 160 ( 78%)
- HRavg 188 ( 92%)
- Kalorie 1530kcal
- Podjazdy 100m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 sierpnia 2013
Kategoria Szosa
po kilku dniach przerwy
Było trochę przerwy. Skończył się Lipiec, kiepski rowerowo jak wszystkie poprzednia miesiące tego roku. Sierpień pewnie nie będzie lepszy. Pogodziłem się z tym już chwilę temu. Dziś pętla zwana przeze mnie pętlą po Złotej i Uszwi. Dobrze noga dawała, w Porąbce byłem w około 22 minuty dłuższą drogą, średnia oscylowała koło 33km/h. Potem podjazdy i srednia spadła ale 29 ostatecznie nie jest źle. Musiałem jeszcze przez ruchliwe Brzesko się przedrzeć, co nie sprzyjało szybkiej jeździe.
Brak zdjęć....
Brak zdjęć....
- DST 45.00km
- Czas 01:33
- VAVG 29.03km/h
- VMAX 68.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 188 ( 92%)
- HRavg 159 ( 78%)
- Kalorie 1000kcal
- Podjazdy 450m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Nocą
Bardzo krótko po powrocie z kursu. Temperatura o 21 spadła do zaledwie 31 stopni więc jechałem w długich spodniach
:P
:P
- DST 15.00km
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 lipca 2013
Kategoria Szosa
trening po pętlach
5 pętli po 5,1km średnia 32km/h potem wzdłuż A4 zobaczyć gdzie mnie serwisówka zaprowadzi. Zaprowadziła mnie do Mokrzyski, z której wróciłem do domu...
- DST 34.40km
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 32.0°C
- HRmax 198 ( 97%)
- HRavg 156 ( 76%)
- Kalorie 1100kcal
- Podjazdy 250m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013
Kategoria Szosa
27 ehe..
Krótko, krócej niż wczoraj ale porządny podjazd pod Godów od strony Dębna z dobrą ścianką na końcu. Tempo głównie 'lajtowe' oprócz kilku mocniejszych akcentów jak zwykle w Porąbce i potem w Maszkienicach.










- DST 27.00km
- VMAX 70.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 193 ( 95%)
- HRavg 144 ( 70%)
- Kalorie 300kcal
- Podjazdy 250m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze