test nowej lampki :D
Kupiłem sobie na urodziny nową lampkę :)
Dokładniej chodzi o taką: Latarka X1 EDC
Dziś więc test w terenie. Zamontowałem zestaw: Solarforce L2 z daszkiem jako światła krótkie
Oraz X1'kę jako światła długie.
Jest wygar jednym słowem. Z powodzeniem konkuruje z samochodami o miano jaśniejszych świateł, choć moje mają krótszy zasięg. Jechało się bosko, przez ciemny las na pełnym luzie, parenaście metrów pzedemną dzień :)
Pojechałem też Bocheniec po raz drugi w życiu nocą co ma niesamowity urok. Na szczycie efekt inwersji. Na dole było +11 stopni, na szczycie około +17 - +18, istny upał.
Niestety jak zjeżdżałem to znów coraz zimniej, naprawdę mocno zmarzłem dziś!
Wyszło 30km, buzia mi się cieszy z nowej lampki :) na jakiś czas jestem 'zaspokojony' w kwestii lumenów ;D
Dokładniej chodzi o taką: Latarka X1 EDC
Dziś więc test w terenie. Zamontowałem zestaw: Solarforce L2 z daszkiem jako światła krótkie
Oraz X1'kę jako światła długie.
Jest wygar jednym słowem. Z powodzeniem konkuruje z samochodami o miano jaśniejszych świateł, choć moje mają krótszy zasięg. Jechało się bosko, przez ciemny las na pełnym luzie, parenaście metrów pzedemną dzień :)
Pojechałem też Bocheniec po raz drugi w życiu nocą co ma niesamowity urok. Na szczycie efekt inwersji. Na dole było +11 stopni, na szczycie około +17 - +18, istny upał.
Niestety jak zjeżdżałem to znów coraz zimniej, naprawdę mocno zmarzłem dziś!
Wyszło 30km, buzia mi się cieszy z nowej lampki :) na jakiś czas jestem 'zaspokojony' w kwestii lumenów ;D
- DST 30.70km
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 250m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Rzeczywiście, masz rację. Z autopsji zauważyłem, że tryb 30% jednej lampki (czyli jakieś 200-250lm) wystarcza w większości wypadków przy suchym asfalcie do bezpiecznej jazdy wolnym tempem. Daje to około 4-5 godzin świecenia na jednym ogniwie więc jest super.
Ja lubię jednak troszkę więcej światła, więc śmigam w trybie 60% lub 100%. Jedno ogniwo ciągnie ok. 50min w trybie max, a uwzględniając, że cały czas nie jadę na 100% (przez oświetlone ulice nie ma to sensu) ogniwo starcza na lekko ponad godzinę. Ogniw nakupiłem całkiem sporo i zawsze do kieszonki biorę kilka sztuk ot tak na wszelki wypadek i co godzinkę wymieniam. Oczywiście światło z przysłoną, aby nie oślepiać innych użytkowników. Niestety nie mam pakietu, który by pozwolił jechać kilka godzin bez zmian aku, ale przerwa co godzinkę i tak wskazana ;)
Zresztą na dzień dzisiejszy jeszcze żadnej porządnej trasy nocą nie zrobiłem, co mam nadzieję się zmieni bo fajnie się jeździ nocą. brak wiatru, brak ruchu i klimat nocny świetny ;)
Teraz doszła druga lampka, tzw. światło długie i w takim celu je mam. Jak jadę przez las, zupełnie nie oświetloną drogę, lub szybko bo jest z górki to miło sobie ją odpalić i widzieć na dodatkowe kilkanaście metrów (światło krótkie świeci dość krótko ;P). Daje to komfort i bezpieczeństwo w przypadku szybkiej jazdy/złej nawierzchni. Tutaj aku starcza na dłużej bo lampkę używam dość rzadko, tylko w wyżej wymienionych wypadkach. Po za tymi sytuacjami obie lampki w maks. mocy nie mają sensu szczerze mówiąc, i jest tak jak napisałeś: te 700lm z jednej lampki jest zadowalające do większości wypadków.
O ludziach jeżdżących bez świateł mógłbym pisać całe eseje, jeździ ich tu, gdzie mieszkam cała masa. Totalny brak wyobraźni i głupota szczerze mówiąc, bo nawet jadąc rowerem czasem ich ciężko zauważyć, już nie mówiąc o jeździe samochodem. Zresztą dokładnie to opisałeś. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby wyjechać gdzieś niedługo przed zachodem bez lamp, życie mi miłe ;)
piotrkol - 21:22 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
Ja lubię jednak troszkę więcej światła, więc śmigam w trybie 60% lub 100%. Jedno ogniwo ciągnie ok. 50min w trybie max, a uwzględniając, że cały czas nie jadę na 100% (przez oświetlone ulice nie ma to sensu) ogniwo starcza na lekko ponad godzinę. Ogniw nakupiłem całkiem sporo i zawsze do kieszonki biorę kilka sztuk ot tak na wszelki wypadek i co godzinkę wymieniam. Oczywiście światło z przysłoną, aby nie oślepiać innych użytkowników. Niestety nie mam pakietu, który by pozwolił jechać kilka godzin bez zmian aku, ale przerwa co godzinkę i tak wskazana ;)
Zresztą na dzień dzisiejszy jeszcze żadnej porządnej trasy nocą nie zrobiłem, co mam nadzieję się zmieni bo fajnie się jeździ nocą. brak wiatru, brak ruchu i klimat nocny świetny ;)
Teraz doszła druga lampka, tzw. światło długie i w takim celu je mam. Jak jadę przez las, zupełnie nie oświetloną drogę, lub szybko bo jest z górki to miło sobie ją odpalić i widzieć na dodatkowe kilkanaście metrów (światło krótkie świeci dość krótko ;P). Daje to komfort i bezpieczeństwo w przypadku szybkiej jazdy/złej nawierzchni. Tutaj aku starcza na dłużej bo lampkę używam dość rzadko, tylko w wyżej wymienionych wypadkach. Po za tymi sytuacjami obie lampki w maks. mocy nie mają sensu szczerze mówiąc, i jest tak jak napisałeś: te 700lm z jednej lampki jest zadowalające do większości wypadków.
O ludziach jeżdżących bez świateł mógłbym pisać całe eseje, jeździ ich tu, gdzie mieszkam cała masa. Totalny brak wyobraźni i głupota szczerze mówiąc, bo nawet jadąc rowerem czasem ich ciężko zauważyć, już nie mówiąc o jeździe samochodem. Zresztą dokładnie to opisałeś. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby wyjechać gdzieś niedługo przed zachodem bez lamp, życie mi miłe ;)
A mnie wzięło bo coraz wcześniej zaczyna się robić ciemno, a czas na jazdę zaczyna się o tej samej porze ;/
labudu - 21:02 piątek, 6 września 2013 | linkuj
Realnie około 850-900 lumenów. Razem z poprzednią około 1500-1600 lumenów :D
Latarka 140zł, akumulatory kupowałem używane od kolegi z forum po 4-10 zł za sztukę zależnie od stanu. Nówki, sensowne po 24zł.
Ładowarka zwykła do takich akumulatorów (18650) za 30zł. Wszystko (lampa, ładowarka, uchwyt, nowe akusy) idzie dostać u gościa od którego mam obie latarki. Jedynie używane aku są od innej osoby.
Pozdrawiam
Labudu - mnie na lampki już dawno temu wzięło, takie poboczne hobby poza kolarstwem :)piotrkol - 20:49 piątek, 6 września 2013 | linkuj
Latarka 140zł, akumulatory kupowałem używane od kolegi z forum po 4-10 zł za sztukę zależnie od stanu. Nówki, sensowne po 24zł.
Ładowarka zwykła do takich akumulatorów (18650) za 30zł. Wszystko (lampa, ładowarka, uchwyt, nowe akusy) idzie dostać u gościa od którego mam obie latarki. Jedynie używane aku są od innej osoby.
Pozdrawiam
Labudu - mnie na lampki już dawno temu wzięło, takie poboczne hobby poza kolarstwem :)
Taki zestaw latarka+akumulator (słyszałem że sprzedawane są osobno) ile kosztował ?
Czym ładujesz akumulator ?
Dynio - 20:21 piątek, 6 września 2013 | linkuj
Czym ładujesz akumulator ?
a co tak teraz wszystkich na lampki wzięło :P ja będę miał w poniedziałek :P Ile to lumenów ma? 900?
labudu - 20:04 piątek, 6 września 2013 | linkuj
Komentuj