Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1776:24
Średnia prędkość:26.90 km/h
Maksymalna prędkość:90.40 km/h
Suma podjazdów:435198 m
Maks. tętno maksymalne:206 (101 %)
Maks. tętno średnie:194 (95 %)
Suma kalorii:134635 kcal
Liczba aktywności:1013
Średnio na aktywność:52.09 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 28 października 2013 Kategoria Nocą, Szosa

nocne i wietrzne jeżdżenie

Znów 'nocka'. Wiało niesamowicie, ale jeszcze bardziej niesamowite jest to, że jadąc na przełomie października i listopada po godzinie 20 jest mi odrobinę za ciepło - w krótkich spodenkach i koszulce :O. Na stacji meteo +19,5 stopnia, szok.

Sama jazda bez historii, na 3 pętli w Porąbce wyskoczyły z boku małe burki przez co się prawie zamłynkowałem na śmierć na podjeździe :). Powrót z wiatrem super.

Kilka fotek z wczoraj :)







  • DST 35.50km
  • Czas 01:19
  • VAVG 26.96km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 października 2013 Kategoria >100km, Nocą, Szosa, Peleton

Lipnica z Szymkiem + dokręcenie

Dość niespodziewanie ładny dystans wszedł dziś. O 14 spotkałem się z Szymkiem i pojechaliśmy w kierunku Łoniowej pod silny wiatr, który dziś dawał się we znaki. Przez Biesiadki i Lewniową do drogi głównej i zupełnie nową drogą do Lipnicy Dolnej. Bardzo fajna dróżka, bo dobra nawierzchnia i zerowy ruch. W Lipnicy Murowanej zatrzymaliśmy się w centrum na lodach i po chwili dalej w kierunku Nowego Wiśnicza. Też kawałek nową drogą przez Połom Duży. W Wiśniczu trzeba było troszkę skrócić bo się robiło późno więc zamiast na Bochnię, pojechaliśmy w kierunku Kobyla. I znów nowa dla mnie droga od Starego Wiśnicza do Poręby Spytkowskiej. Kawał nowych miejsc dziś zwiedziłem ;]
Potem główną do Brzeska. W Sterkowcu miałem już skręcić w kierunku domu ale zmieniłem zdanie bo na liczniku ponad 70 więc za to, że wczoraj nie jeździłem to pojechałem dokręcić do setki w Porąbce. Od Maszkienic już ciemnawo więc i lampy założyłem, które na szczęście wziąłem ze sobą.
W Porąbce akurat msza w grocie więc i milion aut. Na szczęście kręcenie pętli wypadło podczas mszy więc auta stały grzecznie zaparkowane ;P
4 pętle i mogłem wrócić :)

Chyba jakoś tak:
  • DST 101.20km
  • Czas 03:45
  • VAVG 26.99km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 540m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 października 2013 Kategoria Hala, Nocą, Szosa

Hala + dokręcanie + mgła

Standardowy Piątek czyli wyjazd do Porąbki. Tyle, że normalnie wychodzi mi ~25km więc dziś dokręciłem robiąc kilka pętli po Porąbce.
Jak tak sobie pomyśle, to trzeba być lekko stukniętym żeby w zimny, wilgotny, bardzo mglisty wieczór po wczesnych kilkunastu km i 2 godzinach gry w piłkę, zamiast prosto do domu jeszcze robić pętle ;) A może to po prostu pasja kolarstwa? :D

Jak wspomniałem miejscami niesamowita mgła. Pomiędzy Maszkienicami i Szczepanowem było kilka momentów, że kompletnie nie wiedziałem co znajduję się 4-5m przede mną. Dziwne uczucie... Na szczęście nic na drodze nie zalegało i dojechałem ;P Takiej mgły naprawdę dawno nie widziałem.

  • DST 33.70km
  • Czas 01:12
  • VAVG 28.08km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 października 2013 Kategoria Nocą, Szosa

nieoczekiwanie po deszczu

Miałem dziś siedzieć bardzo długo na uczelni. Ale koło południa nadeszła dobra wiadomość związana z odwołaniem zajęć :)
Wykorzystałem więc okazję i pokręciłem. Dziś pogoda zupełnie odwrotna do wczorajszej. Wczoraj 24 stopnie, dziś 14. Wczoraj słońce, dziś zachmurzenie prawie całkowite. Wczoraj sucho, dziś padało. Wczoraj duży wiatr, dzisiaj jego brak :) I było fajniej niż wczoraj bo najbardziej na świecie nienawidzę jeździć we wietrze. Mróz, śnieg, deszcz mi nie straszne. Wiatr i owszem.

Wyjechałem o zachodzie słońca. Najpierw do Wokowic i wzdłuż torów do Biadolin Szlacheckich. Potem na Wolę Dębińską i do Porąbki, gdzie dziś wystarczyło zrobić ledwie dwie pętle, aby dystans 33 wyszedł.

Nie wiem o co chodzi ale minąłem dziś sto miliardów ludzi. Za dnia było ok, ale po zmroku 99% z nich okazało się być batmanami - zero oświetlenia, zero wyobraźni.






A, no i przyszły PROskarpetki od Szymonbike'a :) ale na mojej zarośniętej i zalanej łydzie ich nie zaprezentuje ;P
Skarpetki bardzo ładne :>

  • DST 35.30km
  • Czas 01:19
  • VAVG 26.81km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 października 2013 Kategoria Szosa

dzień 3, wiatr straszny!

Wiało.


Tak trzeba zacząć. Iście letni dzień, +23 stopnie, szok! słońce. Ale wieje straszliwie. Co by dużo mówić średnia do Łysej Góry 23km/h (prawie płasko!)
Podjazd pod Godów i zjazd do Porąbki. Od Porąbki już z wiatrem i 35 nie schodziło z licznika! Średnia podniesiona do 25,5
Na plus dziś znów. Jutro może być ciężko (wychodzę z domu 6:35 wchodzę 19:30! i do tego ma padać)


  • DST 35.10km
  • VMAX 74.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 października 2013 Kategoria Nocą, Szosa

wyzwanie dzień 2

Dzień drugi. Dziś jeszcze za dnia wyruszyłem z myślą o 50'tce. Płaska trasa. Najpierw przez Mokrzyskę do Bucza, gdzie... nie wiedziałem do końca jak jechać :) niby kilka km od domu, a kompletnie tej miejscowości nie znam. Trafiłem jednak na drogę do Okulic i dalej obok sanktuarium pojechałem do Uścia Solnego. W Uściu w prawo i nową drogą do Szczurowej.

Szczurowa już z nowym asfaltem więc jedzie się super. W centrum znów w prawo i w kierunku Niedzielisk. Kawałek "obwodnicą" i na boczną drogę przez Rudy Rysie do Borzęcina. W Borzęcinie postanowiłem troszkę dokręcić i pojechałem na Bielczę. Z Bielczy nie pchałem się jak zawsze do Biadolin bo tam rozkopany przejazd, tylko pojechałem na Wokowice wzdłuż autostrady.

I z Wokowic do domu.

dziś w sumie 64,6km, czyli +31,3km i ogólnie jestem na +31,7km :P
  • DST 60.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 29.51km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 października 2013 Kategoria Nocą, Szosa

'1k'challenge dzień 1

Wpadłem na pomysł zrobienia 1000km w 30 dni. Niby nic bo w tamtym roku zrobiłem tak bez większych problemów. Ale to nie jest tamten rok :P Ten rok jest kiepski i taki już będzie ale można troszkę go podreperować jeszcze. No i pieron wie jaka będzie pogoda w Listopadzie. Tak więc ostro się spinam i zobaczymy na ile wystarczy motywacji ;D

dzień 1 - 33.7km. +0,4km normy

Trasa: Pojechałem do Porąbki stałą trasą i tam zrobiłem 4x 2,5km pętle. Sporo osób minąłem którzy sobie biegali i Nordic Walkingowali. Fajnie widzieć takie coś. Ciepło jak na 21.10 bo temp od +16 do +14.
  • DST 33.70km
  • Czas 01:08
  • VAVG 29.74km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 października 2013 Kategoria Nocą, Szosa

nocka

Znów nocna jazda. I znów z przygodami. Nie stuknął kilometr od domu, a tu przede mną przelatuje sarna. Zwolniłem więc bo zwykle biegnie ich kilka. I rzeczywiście, patrzę, a tu druga leci, młodziutka. Byłem na tyle blisko, że jak mnie zauważyła to jak nie wypierdzieliła to całą szerokość drogi na boku przejechała... Pozbierała się i poleciała dalej także spoko :)

Chwilę potem jakiś debil zabawiał się w swoim białym paściu w wyścigi po wsi. Jeździł w tę i z powrotem 80-90km/h, ścinając zakręty - debil krótko mówiąc.

Pojechałem na Bielczę i Biadoliny. W Biadoliach surprise. Widzę znak 'droga bez przejazdu' ale jadę dalej bo w odróżnieniu od spaliniarzy, ja z rowerem mogę dużo więcej przeszkód pokonać. I okazało się, że przejazd kolejowy w Biadolinach zamknięty z powodu remontu torowiska. Łatwo nie było bo skubańcy wykopali 2-3 metrowy rów tam, gdzie tor szedł (wymieniają wszystkie warstwy jakie są pod torami). Ale udało się przeprawić na drugą stronę.

Potem pojechałem do Porąbki, tam zrobiłem 3 pętle i wróciłem stałą trasą do domu, bacznie obserwując boki czy jakieś sarny znowu nie lecą :P



  • DST 41.60km
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 października 2013 Kategoria Hala, Nocą, Szosa

Piątkowa hala

Piątek - a więc wyjazd do Porąbki na grę w piłkę halową. Było troszkę mokrawo, ale bez tragedii. W Sterkowcu długo czekałem na przejeździe kolejowym, potem udało się podczepić pod tira i stracony czas odrobiłem (65km/h). Dalej od Maszkienic spokojna jazda.
W Porąbce 2 godziny gry i powrót. Było już prawie całkiem sucho, z wyjątkiem kilkuset metrów w Dębnie. Nic wielkiego. Pojechałem najkrótszym wariantem czyli kawałek drogą krajową nr 4 (w zasadzie od niedawna nr 94 ;P)
Jak zwykle sporo ludzi zadziwionych ilością światła jaką generował mój rower :>
  • DST 25.60km
  • Czas 00:57
  • VAVG 26.95km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 października 2013 Kategoria >100km, Nocą, Szosa, Peleton

Górska setka

Miałem dziś do wyboru: uczyć się równań różniczkowych drugiego rzędu lub pojechać około 100km z Grześkiem i Szymkiem po ładnych górskich terenach.
Wybór prosty i logiczny i jedyny właściwy :P

O 15 spotkaliśmy się w Dębnie, ja miałem lekkie obawy czy zdążymy przed zmrokiem więc wziąłem lampkę do kieszeni. Najpierw z Szymkiem pojechaliśmy spokojnym tempem do Złotej, a Grzesiek miał nas dogonić. Po drodze minęliśmy wesele i oryginalny zestaw 'bram' :)
Po zjeździe ze Złotej, skręciliśmy na Czchów i pojechaliśmy mocno po zmianach aż do Łososiny. Tempo dobre jak dla mnie :)

Dziś mieliśmy dwa główne podjazdy zaplanowane. Najpierw bodaj w Kamionce Małej pierwszy konkretny podjazd z nachyleniem dochodzącym do 18%. Było ciężko ale fajnie. Potem danie główne - podjazd do m. Rozdziele od boku. Masakryczny podjazd, rzeźnik dla nóg - był moment z nachyleniem 25% !!

Robiło się późno więc żwawo ruszyliśmy w dół w stronę Lipnicy Murowanej. Z Lipnicy do Gosprzydowej i potem do głównej drogi nr 75. Tam złapała nas ciemność, brakło z 20-30 minut. Przed Brzeskiem zamuliło mnie dośc konkretnie i prędkość spadła do 23-25km/h. W Brzesku pożegnaliśmy Szymka, chwile potem Grzesiek mi odjechał i pojechałem w stronę domu. Na koniec jeszcze wpadłem do sklepu bo napadła mnie ochota na czekoladę, więc nie mając pewności czy jest taka w domu, wstąpiłem i kupiłem :P

I koniec, wyszło 102km @27km/h. Całkiem fajnie. Nogi czułem już po wczoraj, więc jutro będzie pewnie źle ;)



















--------------------------------------------------------------------------

Profil podjazdu dnia:

http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/pl/?topo_ha=20131010303229750

--------------------------------------------------------------------------

Trasa:
-121013


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
  • DST 102.16km
  • Czas 03:46
  • VAVG 27.12km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 950m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl