Hala + dokręcanie + mgła
Standardowy Piątek czyli wyjazd do Porąbki. Tyle, że normalnie wychodzi mi ~25km więc dziś dokręciłem robiąc kilka pętli po Porąbce.
Jak tak sobie pomyśle, to trzeba być lekko stukniętym żeby w zimny, wilgotny, bardzo mglisty wieczór po wczesnych kilkunastu km i 2 godzinach gry w piłkę, zamiast prosto do domu jeszcze robić pętle ;) A może to po prostu pasja kolarstwa? :D
Jak wspomniałem miejscami niesamowita mgła. Pomiędzy Maszkienicami i Szczepanowem było kilka momentów, że kompletnie nie wiedziałem co znajduję się 4-5m przede mną. Dziwne uczucie... Na szczęście nic na drodze nie zalegało i dojechałem ;P Takiej mgły naprawdę dawno nie widziałem.
Jak tak sobie pomyśle, to trzeba być lekko stukniętym żeby w zimny, wilgotny, bardzo mglisty wieczór po wczesnych kilkunastu km i 2 godzinach gry w piłkę, zamiast prosto do domu jeszcze robić pętle ;) A może to po prostu pasja kolarstwa? :D
Jak wspomniałem miejscami niesamowita mgła. Pomiędzy Maszkienicami i Szczepanowem było kilka momentów, że kompletnie nie wiedziałem co znajduję się 4-5m przede mną. Dziwne uczucie... Na szczęście nic na drodze nie zalegało i dojechałem ;P Takiej mgły naprawdę dawno nie widziałem.
- DST 33.70km
- Czas 01:12
- VAVG 28.08km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj