Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
Dystans całkowity: | 52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1776:24 |
Średnia prędkość: | 26.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 90.40 km/h |
Suma podjazdów: | 435198 m |
Maks. tętno maksymalne: | 206 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 194 (95 %) |
Suma kalorii: | 134635 kcal |
Liczba aktywności: | 1013 |
Średnio na aktywność: | 52.09 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
23. We trójkę przeciwko halnemu
Udało się zgadać we trójkę na jazdę. Od rana mocny wiatr z południa ale mimo to polecieliśmy na płaskie tereny północy. Po wielu samotnych jazdach miło było pojechać z kimś i mieć możliwość odezwania się :) Tak więc sporo czasu zeszło na rozmowach na wiele tematów. Tradycyjnie znalazł się kilkuset metrowy odcinek szutru-błota, który zanieczyścił nam rowery :P Jeździliśmy głównie bocznymi drogami żeby nie użerać się z samochodami. Bardzo przyjemnie mimo tego mocnego wiatru. Pokręciliśmy się po okolicach Rudy Rysia, Wrzępi, Okulic. Jechało się na tyle dobrze, że jeszcze na koniec dokręciłem. Najpierw Bocheniec, tam zobaczyłem, że widać Tatry więc jeszcze dorzuciłem Godów :D Potem już z wiaterkiem prosto do domu. Po powrocie pełne mycie rowera i jest znów w stanie "jak z pudła" :)
- DST 81.00km
- Czas 03:05
- VAVG 26.27km/h
- VMAX 63.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 630m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 lutego 2016
Kategoria Szosa
22. Cieplej
Po kilku chłodniejszych dniach, dziś było cieplej i przez kilka minut nawet słonecznie. Rozpocząłem od dojazdu do Jadownik i zrobiłem podjazd pod Bocheniec, na którym zdychałem :) Na dole w prawo i po chwili mija mnie trenujący Adrian. Ja tymczasem skręciłem na podjazd pod Godów jednak po wdrapaniu się na górę i zjechaniu kilkuset metrów w kierunku Łysej Góry zawróciłem. Reszta zjazdu kompletnie mokra, a nie chciałem powtórki z wczoraj. Zjechałem więc znów do Porąbki i poleciałem na północ z wiatrem. Od tego momentu już płasko, gdzieś po Biadolinach.
- DST 40.20km
- Czas 01:38
- VAVG 24.61km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 558m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 lutego 2016
Kategoria Szosa
21. Znalazłem zimę
Na Canyonie. Warunki fajne choć miejscami drogi dość mokre. W Wokowicach trafiłem akurat na moment jak odcinek wzdłuż torów "myli", czyli na zabłoconą przez tiry drogę wylewają wodę i szczotkują tworząc jeszcze gorsze błoto :D Tak więc zawróciłem i pojechałem inną trasą. Na krajówce trafił się autobus więc się podwiozłem do Sufczyna. Tak więc znalazłem się na pętli Jaworsko. Jadę sobie pod górę do wspomnianego Jaworska, a tu nagle zaczyna się zima. Zaśnieżone pobocza i pola. Inny świat. Na zjeździe już tego mniej bo stok nasłoneczniony ale w dolinach też sporo śniegu. Drogi raczej mokrawe więc wiedziałem, że po powrocie mam już załatwione zajęcie :P Wróciłem klasycznie przez Porąbkę.
- DST 49.00km
- Czas 01:43
- VAVG 28.54km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 503m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 lutego 2016
Kategoria Szosa
20. Dopadła mnie śnieżyca
Od rana pogoda nie zachęcała. Rano jak wstałem pierwsze co zobaczyłem to mokre okna. Potem co chwilę zrywały się krótkie śnieżyce. Ale jakoś po 14 wyjrzało słońce, i zwiodło mnie zupełnie. Szybko się ubrałem i poleciałem bo cały dzień w domu przesiedzieć to dla mnie koszmar. Początek całkiem spoko, drogi co prawda dość mokre ale jakoś się jechało. Z Dębna poleciałem cały czas w górę na Godów i wraz z mijającymi metrami zaczęło robić się coraz ciemniej. Aż musiałem odpalić światełka. Pętla w Porąbce i znów góra w Dębnie. I tu zaczęło padać. Po minucie już waliło śniegiem takim ostrym nieprzyjemnym. Momentalnie przemokłem. Sypało dobre kilka minut i dopiero jak byłem w Maszkienicach już całkiem mokry i wychłodzony to wyjrzało słońce. hehe.
- DST 29.00km
- Czas 01:16
- VAVG 22.89km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 260m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 lutego 2016
Kategoria Szosa
19. Trening TT pierwszy raz w tym roku
Na dziś założyłem lemondkę i zrobiłem pierwszy w tym roku trening TT. Trzeba znów przyzwyczajać się do pozycji bo ciało odwykło. Dało się to we znaki w postaci bólu okolic szyi. Poza tym było całkiem fajnie. Wieje mocno ale będąc bardziej aero wiatr ma troszkę mniejszy wpływ więc tempo dziś całkiem fajne. Na krajówce z Brzeska do Jadownik poholowałem się za ciężarówką, ale po kilometrze ją odpuściłem. Na końcu krajówki w Dębnie sprint i 59km/h. Potem tradycyjnie skręt do Porąbki i tam zrobiona pętla. Dorzuciłem mały podjazd w Dębnie żeby nie było zbyt płasko. Na koniec jeszcze raz mocniejszy interwał i spokojne dokręcenie do domu. Teraz chyba 2 dni przewy bo do Soboty zapowiadają ochłodzenie i opady.
- DST 36.80km
- Czas 01:12
- VAVG 30.67km/h
- VMAX 75.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 252m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lutego 2016
Kategoria Szosa
18. Ciepło bo wiatr
Mocny wiatr przywiał ciepłe powietrze - stacja meteo pokazała 14 stopni, licznik nawet 16 :) Tyle, że wiało przeraźliwie. Mimo to całkiem przyjemnie się jeździło, drogi suche. Tradycyjnie w wietrzne dni padło na podjazdy, więc byłem w Jaworsku oraz Gwoźdzcu. Minąłem się z Grześkiem, który jechał podobnie tylko w drugą stronę. W Porąbce sprint na premię i weszło 58km/h po płaskim z wiatrem w plecy. Potem jeszcze wjazd na Bocheniec dość ciężki bo po sprincie nie zdążyłem się zregenerować. Do samej góry więc tętno ponad 175. Zjazd bez szaleństw i na koniec jeszcze zahaczone Brzesko i z wiatrem droga na Sterkowiec żeby sobie pojeździć szybciej. Sporo kilometrów i całkiem przyzwoite tempo. Jestem zadowolony.
- DST 56.80km
- Czas 02:05
- VAVG 27.26km/h
- VMAX 70.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 656m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 lutego 2016
Kategoria Szosa
17. Po deszczu na Giancie
W nocy lało więc asfalty mokre. Wziąłem wobec tego Gianta i pojechałem w kierunku Porąbki. Trochę nietypowo bo przez Jastew. Przez chwilę całkiem fajnie bo wyszło słońce ale szybko zostało pokonane przez wielką, ciemną chmurę. Pojechałem za grotę do góry pod Godów. Pierwsza ścianka pod 20% sprawiała problemu bo mokro i pełno syfu więc się koło ślizgało. Na górze chwila przerwy żeby sobie pooglądać panoramę okolicy. Mimo dużego zachmurzenia było całkiem ładnie. Powrót płaski.
Jeszcze podsumowanie Stycznia:
Styczeń zakończony z 541km co bardzo nieoczekiwanie jest moim najlepszym wynikiem. Zupełnie na to nie liczyłem. Był to miesiąc raczej ciężki do jazdy. Sporo dni z tęgim mrozem i sporo dni z leżącym śniegiem. Uratowało go kilka ostatnich dni.
Jeszcze podsumowanie Stycznia:
Styczeń zakończony z 541km co bardzo nieoczekiwanie jest moim najlepszym wynikiem. Zupełnie na to nie liczyłem. Był to miesiąc raczej ciężki do jazdy. Sporo dni z tęgim mrozem i sporo dni z leżącym śniegiem. Uratowało go kilka ostatnich dni.
- DST 34.10km
- Czas 01:24
- VAVG 24.36km/h
- VMAX 63.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 307m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 stycznia 2016
Kategoria Szosa
16. Ograniczony czas
Dziś mniej czasu - raz na czas trzeba popracować :P Pogoda piękna choć z początku chłodnawo. Potem coraz lepiej i przyjemniej. Poleciałem sobie na Biadoliny i Perłę i potem w kierunku podjazdu w Łysej Górze. Cały czas po płaskim tętno bardzo niskie, dopiero na podjeździe klasycznie poleciało w górę ostro. Na szczycie wita mnie widok Tatr. Bez dużego szału ale jednak wyraźnie było widać. Zjechałem kawałek i postanowiłem zawrócić i polecieć przez Godów. Podjazd pod Godów na stojaka i wysokiej kadencji. Widoki już nie takie dobre, z minuty na minutę coraz gorsze ze strony gór. I u nas zaczęło się rąbać bo z północy nadciągały powoli ciemne chmury - jutro raczej kiepskie warunki. Zjechałem do Porąbki i standardowo do domu.
- DST 44.80km
- Czas 01:47
- VAVG 25.12km/h
- VMAX 66.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 537m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 stycznia 2016
Kategoria Szosa
15. Płasko i niepłasko
Superowo cały czas. Trochę chłodniej i wiatr ale i tak bardzo przyjemnie. Początek pod wiatr na Brzesko. Porządna rozgrzewka na podjeździe ulicą Leśną bo duży ruch więc żwawo jechałem żeby się wydostać. Potem elegancko krajówką z wiatrem do Jadownik. Tam skręciłem sobie na podjazd pod Bocheniec. Zasapałem się jak zawsze :P Zjazd suchy więc szybko i wpada pierwszy raz ponad 70km/h w tym roku. Przejechałem przez Porąbkę i górą dotarłem znów do krajówki. Poleciałem kawałek i potem już samo płaskie bokami do domu.
- DST 41.60km
- Czas 01:38
- VAVG 25.47km/h
- VMAX 73.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 424m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 stycznia 2016
Kategoria Szosa
14. 14 stopni i w końcu na Canyonie :)
24 dni musiały minąć żeby znów doczekać warunków na wyciągnięcie Canyona :) Dziś bardzo ciepło - maksymalnie +14 stopni! Było także dość sucho w większości miejsc. Niestety wiało niesamowicie mocno. Po raz pierwszy jak jeżdżę miałem obawy czy wiatr nie wywieje z pode mnie roweru momentami. Za to fragmenty z wiatrem w plecy doskonałe, prędkości jak w lecie :) Wybrałem na dziś dość płaską pętlę po okolicach Borku, Niedzielisk i Biadolin. Ogólnie świetnie się jechało, dawać wiosnę! :D
- DST 67.10km
- Czas 02:21
- VAVG 28.55km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 297m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze