Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
Dystans całkowity: | 52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1776:24 |
Średnia prędkość: | 26.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 90.40 km/h |
Suma podjazdów: | 435198 m |
Maks. tętno maksymalne: | 206 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 194 (95 %) |
Suma kalorii: | 134635 kcal |
Liczba aktywności: | 1013 |
Średnio na aktywność: | 52.09 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Piątek, 27 lipca 2012
Kategoria Szosa
wrrrrr
Zły dzień... upał, do tego władowałem się na jakiś dziwny objazd w Biadolinach R. bo autostrada, objazd przemienił się w drogę gruntowo-kamykowo-piaskową i nagle skończył bagnami i dojazdem do nie otwartego wiaduktu (???), potem pojechałem zamkniętym asfaltem i na końcu dźwigi+tiry skutecznie zablokowały drogę i znów powrót. I wielki finał: w Wokowicach wyjeżdzam z zakrętu i widzę rzekę na drodze ?!? - mycie drogi czyli tony pyłu z ciężarówek + 2 traktory wylewające na to hektolitry wody... Syf katastrofalny jeszcze tak nie usyfiłem się nigdy ;/ i to akurat w ulubionej koszulce :P.
W Szczepanowie minęła mnie jakaś wyciekcza (ustawka?) kolarzy, ze 20-30, bardzo miło wszyscy machali :) ciekawy jestem co to było i gdzie jechali.
W domu mycie wszystkiego... Miało być więcej km ale skróciłem bo mokry tyłek miałem ;/ Smarowałem łańcuch ze 4 dni temu, wymyło skutecznie po 200 metrach w błocie :|


W Szczepanowie minęła mnie jakaś wyciekcza (ustawka?) kolarzy, ze 20-30, bardzo miło wszyscy machali :) ciekawy jestem co to było i gdzie jechali.
W domu mycie wszystkiego... Miało być więcej km ale skróciłem bo mokry tyłek miałem ;/ Smarowałem łańcuch ze 4 dni temu, wymyło skutecznie po 200 metrach w błocie :|



- DST 41.92km
- VMAX 63.30km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 lipca 2012
Kategoria Szosa
Działka, i pętle po Porąbce
Dziś na działeczke z przygodą. Trafiła się wyczekiwana okazja na 'podwózkę' - dostawczak i przez Wolę i Sterkowiec 50-65 km/h na luzie :D Zarąbiste uczucie :)
Z powrotem już 'normalnie' i jeszcze trochę pętli po Porąbce.
Z powrotem już 'normalnie' i jeszcze trochę pętli po Porąbce.
- DST 32.80km
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 23 lipca 2012
Kategoria Szosa
krótko w pobliżu domu
Dziś króciutko i lekko. Wpakowałem się na drogę Wola - Wokowice, masakra ale przebrnąłem przez dziury i bagna na terenie autostrady. Poodkrywane nowe drogi przez Maszkienice :)
- DST 29.00km
- VMAX 61.50km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Życiówka, Północ i jabłka :)
Pogoda miodzio może do ideału brakło spokojniejszego wiatru. Plan prosty: płaska północ i pokręcenie za Koszyce żeby gminę w Świętokrzyskim zaliczyć ;]. Przez Szczepanów i Przyborów najpierw i główną trasą w kierunku Szczurowej. Nie miła niespodzianka: od Rudego Rysia do Niedzielisk sfrezowany asfalt, wytrzepało mnie niemiłosiernie (ale przynajmniej isostara wymieszało :>). Obwodnica Szczurowej fajna - zero ruchu i świetny asfalt. Most przez Wisłę i już byłem zaraz w Koszycach.
Kawałek 79'tką i w lewo w kierunku granicy województw. I wreszcie się udało :) wjechałem do Świętokrzyskiego. Fajne duże wiatraki tam zobaczyłem i powrót jakąś wioską ale akurat po remoncie drogi i do Koszyc super jazda.
Zaczął się powrót, za mostem w lewo na Zaborów i prosto przez Pojawie w kierunku Radłowa. Przez Radłów bez przygód, i w centrum w prawo na Wojnicz. Tu też spokojna jazda, w Wierzchosławicach jedna jedyna zmiana dnia, a mianowicie skuter ;] za, którym się z kilometr podciągnąłem.
Przez Wojnicz na pełnym speedzie i już skręcałem na Grabno. Tu trochę bardziej górzyście i pożegnałem się ze średnią (na 100 km miałem średnią 28,8 co dla mnie jest super osiągnięciem). Wyjazd w Łysej, łącznikiem do Dębna iii postanowiłem dokręcić jeszcze 30 kaemów. Dokręciłem na stałej trasie czyli Biadoliny, Bielcza, Wokowice, Sterkowiec, Wola, Porąbka. W Biadolinach naszła mnie nieposkromiona ochota na ... jabłko. Brak jedzenia czy co innego ale strasznie zachciało mi się jabłka :P 15 km przeszło jak burza bo o niczym innym nie myślałem. W końcu jest! jabłoń tuż przy drodze :D, załadowałem do kieszonek i długa :). Po drodze wpieprzyłem wszystkie 5 :P. Powrót do domu już bez przygód ;)
Bariera 4000 km pokonana, życiówka: 131,3 km, dobry dzień :)



Kawałek 79'tką i w lewo w kierunku granicy województw. I wreszcie się udało :) wjechałem do Świętokrzyskiego. Fajne duże wiatraki tam zobaczyłem i powrót jakąś wioską ale akurat po remoncie drogi i do Koszyc super jazda.
Zaczął się powrót, za mostem w lewo na Zaborów i prosto przez Pojawie w kierunku Radłowa. Przez Radłów bez przygód, i w centrum w prawo na Wojnicz. Tu też spokojna jazda, w Wierzchosławicach jedna jedyna zmiana dnia, a mianowicie skuter ;] za, którym się z kilometr podciągnąłem.
Przez Wojnicz na pełnym speedzie i już skręcałem na Grabno. Tu trochę bardziej górzyście i pożegnałem się ze średnią (na 100 km miałem średnią 28,8 co dla mnie jest super osiągnięciem). Wyjazd w Łysej, łącznikiem do Dębna iii postanowiłem dokręcić jeszcze 30 kaemów. Dokręciłem na stałej trasie czyli Biadoliny, Bielcza, Wokowice, Sterkowiec, Wola, Porąbka. W Biadolinach naszła mnie nieposkromiona ochota na ... jabłko. Brak jedzenia czy co innego ale strasznie zachciało mi się jabłka :P 15 km przeszło jak burza bo o niczym innym nie myślałem. W końcu jest! jabłoń tuż przy drodze :D, załadowałem do kieszonek i długa :). Po drodze wpieprzyłem wszystkie 5 :P. Powrót do domu już bez przygód ;)
Bariera 4000 km pokonana, życiówka: 131,3 km, dobry dzień :)



- DST 131.30km
- Czas 04:51
- VAVG 27.07km/h
- VMAX 64.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 503m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 lipca 2012
Kategoria Szosa
po bocznych dróżkach w okolicy
Dziś odkrytych kilka nowych fajnych asfaltów w okolicy. Najpierw pojechałem do Złotej i do głównej drogi. Następnie kawałek główną przez Jurków i Tworkową. Tam skręciłem w boczne drogi i pojechałem sobie nimi do Lewniowej. Fajne wąskie prowadzące przez lasy, łąki dróżki :) Potem jak zwykle przez Uszew, Porębę i Jasień do Brzeska i ul. Browarną do góry.
Tu mała przygoda: babka wzięła się za wyprzedzanie tira i tak to wolno robiła że z daleka widziałem jak mi na czołówę jedzie. Dobrze, że był parking wzdłuż drogi na który zjechałem bo bym strzała dostał :/. W momencie jak mijałem (i wymachiwałem rękami do babki) ją, wszyscy trzej (ja, ona i tir) byliśmy w jednej linii.... Super wyczucie tej Pani, albo super ślepota żeby z na przeciwka rowerzysty nie widzieć... Gdyby to było paredziesiąt metrów dalej na moście...
Pojechałem dalej do góry do Okocimia i tu też pierwszy raz byłem. Fajna i nawet widokowo droga do Jadownik. Potem znów standardzik: Jadowniki, Sterkowiec, Maszkienice, Wola, Dębno i Porąbka.
Znów wieje ;/
Tu mała przygoda: babka wzięła się za wyprzedzanie tira i tak to wolno robiła że z daleka widziałem jak mi na czołówę jedzie. Dobrze, że był parking wzdłuż drogi na który zjechałem bo bym strzała dostał :/. W momencie jak mijałem (i wymachiwałem rękami do babki) ją, wszyscy trzej (ja, ona i tir) byliśmy w jednej linii.... Super wyczucie tej Pani, albo super ślepota żeby z na przeciwka rowerzysty nie widzieć... Gdyby to było paredziesiąt metrów dalej na moście...
Pojechałem dalej do góry do Okocimia i tu też pierwszy raz byłem. Fajna i nawet widokowo droga do Jadownik. Potem znów standardzik: Jadowniki, Sterkowiec, Maszkienice, Wola, Dębno i Porąbka.
Znów wieje ;/
- DST 60.02km
- VMAX 72.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 550m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
na działkę
Szybkim tempem na działkę. Tempo po 4 pierwszych km 37.2 ;)
- DST 10.86km
- Czas 00:20
- VAVG 32.58km/h
- VMAX 47.00km/h
- Podjazdy 40m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012
Kategoria Szosa
trochę wieczorem i sprint przed deszczem :)
Udało się pojeździć jednak. Dokładnie o 21 wyszedłem. Pierwsze kilometry bardzo szybkie po płaskim (38-44 km/h) i nieprawdopodobny widok ciężkich deszczowych chmur nad pomarańczowym zachodzącym niebem. Gdybym tylko miał w rękach aparat i jeszcze może statyw .... Pomknąłem dalej bo o ile widok zabójczy o tyle same chmury wyglądały jakby miały zabójcze zamiary :P. Szybko pod górę do Dębna i zjazd do Porąbki. Premia lotna koło domu ;p i średnia po 10 km 31,8 - super zważając że ~1/4 trasy to podjazd :). Potem sobie pojechałem do Dołów i z powrotem na pętle do Porąbki. Tu pierwsze krople deszczu i mega sprint w coraz mocniejszym deszczu do domciu :D
Krótko ale fajnie i treściwie
Zdjęć nie zrobiłem bo zdjęcie komórką zniszczyło by wspaniały widok tego nieba...
Krótko ale fajnie i treściwie
Zdjęć nie zrobiłem bo zdjęcie komórką zniszczyło by wspaniały widok tego nieba...
- DST 14.74km
- Czas 00:31
- VAVG 28.53km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 168m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 lipca 2012
Kategoria Szosa
po wyczyszczeniu krótko
Rano gruntownie wyczyszczona maszyna i po południu troszkę po okolicy... Bez pomysłu tak żeby pokręcić po prostu ;] A teraz leje i dziś chyba nic ;/
- DST 17.14km
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 50m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Od Jadownik M. po Gwoździec
Dziś odbiłem sobie wczorajsze niepowodzenie. Temperatura w sam raz, lekki wiaterek.
Wyruszyłem z Porąbki do Szczepanowa (przez Maszkienice). Następnie przez Łęki i Przyborów do Borzęcina cały czas z wiaterkiem i super tempem. Przez Borzęcin do Dołęgi i tam pękło 32 km w których starałem się jechać szybko. Prawie wyrównałem rekord średniej na tym dystansie (32,8 a dziś 32,6) i dalej już bez spinania się ;].
Po nawrocie w Jadownikach Mokrych trochę wiaterek stał się niekorzystny ale co poradzić ?. W ostatniej chwili postanowiłem zmienić trasę i pojechać z Radłowa do Wojnicza zamiast do Bielczy. W Wierzchosławicach przy autostradzie jakieś cholerne płynące błoto i mimo przetoczenia się przez to z minimalną prędkością, wszystko usyfiło się jak jasny gwint ;/
W Wojniczu w dalszym ciągu tą samą drogą do Więckowic, gdzie zjechałem z głównej trasy. Następnie Grabno i wyjazd w Łysej Górze. Jeszcze postanowiłem pojechać przez Jaworsko więc tak też się stało :) Podjazd i zjazd do Gwoźdzca i powrót do Porąbki przez Niedźwiedzę i Łoniową. Jeszcze pętelka przez Dębno i wyszło 105,3 km :D
?134227514518415
Wyruszyłem z Porąbki do Szczepanowa (przez Maszkienice). Następnie przez Łęki i Przyborów do Borzęcina cały czas z wiaterkiem i super tempem. Przez Borzęcin do Dołęgi i tam pękło 32 km w których starałem się jechać szybko. Prawie wyrównałem rekord średniej na tym dystansie (32,8 a dziś 32,6) i dalej już bez spinania się ;].
Po nawrocie w Jadownikach Mokrych trochę wiaterek stał się niekorzystny ale co poradzić ?. W ostatniej chwili postanowiłem zmienić trasę i pojechać z Radłowa do Wojnicza zamiast do Bielczy. W Wierzchosławicach przy autostradzie jakieś cholerne płynące błoto i mimo przetoczenia się przez to z minimalną prędkością, wszystko usyfiło się jak jasny gwint ;/
W Wojniczu w dalszym ciągu tą samą drogą do Więckowic, gdzie zjechałem z głównej trasy. Następnie Grabno i wyjazd w Łysej Górze. Jeszcze postanowiłem pojechać przez Jaworsko więc tak też się stało :) Podjazd i zjazd do Gwoźdzca i powrót do Porąbki przez Niedźwiedzę i Łoniową. Jeszcze pętelka przez Dębno i wyszło 105,3 km :D
?134227514518415
- DST 105.30km
- Czas 03:55
- VAVG 26.89km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 460m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 lipca 2012
Kategoria Szosa
guma...
Miało być dziś daleko i pięknie... Ale Piątek 13 i na 13 kilometrze złapałem gumę... Wymiana dętki ale jechać nie miałem ochoty bez zapasu do tego pompka przy rowerze nie wbija zadowalającego ciśnienia ;/

- DST 31.20km
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze