Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2012
Dystans całkowity: | 1004.47 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 36:02 |
Średnia prędkość: | 26.11 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.20 km/h |
Suma podjazdów: | 4996 m |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 45.66 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 18 czerwca 2012
Kategoria Szosa
znów wieczorem
Dziś trochę mocniej i średnia powyżej 30 :). Trasa ta sama co wczoraj, czyli krótka pętla prawie płaska. W Biadolinach dostałem niezły wycisk od pary dziewczyn :D ale niestety chodzi tylko o sprawy rowerowe ;) Wyprzedza mnie dość powoli skuter więc dawaj na koło :). Okazało się, że 2 dziewczyny sobie jadą, a ja czadu za nimi. Przewiozły mnie po Biadolinach 50km/h :D, odpuściłem, a one sobie skręciły w lewo. Na odchodne pomachałem one odmachały i pojechałem dalej:).
Przez większość trasy jechało się bardzo przyjemnie, i aż mnie dziw bierze jak to nieraz 37 bez wysiłku się kręci, a innym razem ledwo 24 idzie wyciągnąć. Dziś był ten lepszy wariant ;). Szkoda mi znowu że hopka na początku i na końcu bo tradycyjnie sporo tam czasu tracę. Ostatecznie 33,1 km w średniej 30,6 km/h.
Trasa: Porąbka U. - Dębno - Sufczyn - Perła - Biadoliny Szl. - Bielcza - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola D. - Dębno - Porąbka U.
Przez większość trasy jechało się bardzo przyjemnie, i aż mnie dziw bierze jak to nieraz 37 bez wysiłku się kręci, a innym razem ledwo 24 idzie wyciągnąć. Dziś był ten lepszy wariant ;). Szkoda mi znowu że hopka na początku i na końcu bo tradycyjnie sporo tam czasu tracę. Ostatecznie 33,1 km w średniej 30,6 km/h.
Trasa: Porąbka U. - Dębno - Sufczyn - Perła - Biadoliny Szl. - Bielcza - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola D. - Dębno - Porąbka U.
- DST 33.10km
- Czas 01:05
- VAVG 30.55km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012
Kategoria Szosa
wieczorne dokręcenie
Przed zachodem słońca jak temp spadła do 27 pojechałem na któtką pętle. I doszedłem do wniosku, że w upale w środku dnia już nie jeżdzę, bo teraz było chłodniej i nóżka znów podawała kapitalnie :] Przez Biadoliny 37-40 :D super się jechało, aż się nie chciało żeby prosta się kończyła :)
I wyszło ponad 60 w dniu, nieźle
Trasa: Porąbka U. - Dębno - Sufczyn - Perła - Biadoliny Szl. - Bielcza - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola D. - Dębno - Porąbka
I wyszło ponad 60 w dniu, nieźle
Trasa: Porąbka U. - Dębno - Sufczyn - Perła - Biadoliny Szl. - Bielcza - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola D. - Dębno - Porąbka
- DST 33.80km
- Czas 01:13
- VAVG 27.78km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012
Kategoria Szosa
upał, luźne kręcenie po wczorajszym
Dziś krótko i bardzo wolno. Upał straszny, w cieniu już w tej chwili 30,5 stopnia. Atmosfera strasznie typowa dla upału: cisza, nikogo nie widać, lenistwo na maksa. Udzieliło mi się bo tempo na poziomie 22-25 km/h większość czasu, czasem nawet wolniej. Trochę czuć wczorajsze kręcenie w nogach.
Trasa: Porąbka U. - Dębno - Wola D. - Maszkienice - Sterkowiec - Szczepanów - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola D - Dębno - Porąbka U.
Trasa: Porąbka U. - Dębno - Wola D. - Maszkienice - Sterkowiec - Szczepanów - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola D - Dębno - Porąbka U.
- DST 29.90km
- Czas 01:17
- VAVG 23.30km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 90m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Koszyce, kolejna setka, upał i zdychanie
Pisałem, że może dzisiaj coś większego - i tak się stało :). Chwilę po 12 wyruszyłem w kierunku Łoniowej. Pojechałem sobie do Niedźwiedzy, a tam pod górę do Złotej. Ze Złotej przez Biesiadki do miejscowości Zawada Uszewska. Przecięcie głównej i w kierunku Brzeska przez Uszew, Porębę, i Jasień. W Brzesku tradycyjnie przerwa na lodzika ;).
Tu praktycznie skończyły się jakiekolwiek górki i zaczął się etap płaski. Kolejno mijałem: Jadowniki, Sterkowiec, Szczepanów, Łęki, Przyborów, Borzęcin, Dołęgę. W Zaborowie zamiast w prawo na Radłów pojechałem w lewo w dziewiczy (dla mnie) teren. Minąłem Kwików i coś jeszcze (?) i dojechałem do jednego z celów wycieczki: Wisły (rzeki rzecz jasna :)). Jednak pojechałem dalej i odchaczyłem kolejny cel: Koszyce. Zakręciłem się w rynku (nawet fajnie mają) i powrót. W Zaborowie wpadłem na wesele i się namanewrowałem między samochodami i bachorami zbierającymi opłaty za przejazd (bramy), dobrze, że nic ode mnie nie chcieli bo nie jestem pewien czy spodobało by im się jakbym im nalał izotonika do koszyka :P.
W Borzęcinie przytrafił mi się kryzys jak jasny gwint, prękość zaczęła słabnąć z kilometra na kilometr (przy końcu Borzęcina kręciłem na poziomie 22-24 km/h ;/. Aż się w sklepie zatrzymałem bo picia zaczęło brakować, i potoczyłem się przez Bielczę, Biadoliny, Sufczyn do domu. Na samym końcu minimalnie lepiej.
Ledwo żyje :) upał strasznie dał popalić, no i ten kryzys, nie miła sprawa.
Szkoda bo średnia na łeb na szyje poleciała, a było przyzwoicie.
Taki widok towarzyszył przez większość drogi:
Tu praktycznie skończyły się jakiekolwiek górki i zaczął się etap płaski. Kolejno mijałem: Jadowniki, Sterkowiec, Szczepanów, Łęki, Przyborów, Borzęcin, Dołęgę. W Zaborowie zamiast w prawo na Radłów pojechałem w lewo w dziewiczy (dla mnie) teren. Minąłem Kwików i coś jeszcze (?) i dojechałem do jednego z celów wycieczki: Wisły (rzeki rzecz jasna :)). Jednak pojechałem dalej i odchaczyłem kolejny cel: Koszyce. Zakręciłem się w rynku (nawet fajnie mają) i powrót. W Zaborowie wpadłem na wesele i się namanewrowałem między samochodami i bachorami zbierającymi opłaty za przejazd (bramy), dobrze, że nic ode mnie nie chcieli bo nie jestem pewien czy spodobało by im się jakbym im nalał izotonika do koszyka :P.
W Borzęcinie przytrafił mi się kryzys jak jasny gwint, prękość zaczęła słabnąć z kilometra na kilometr (przy końcu Borzęcina kręciłem na poziomie 22-24 km/h ;/. Aż się w sklepie zatrzymałem bo picia zaczęło brakować, i potoczyłem się przez Bielczę, Biadoliny, Sufczyn do domu. Na samym końcu minimalnie lepiej.
Ledwo żyje :) upał strasznie dał popalić, no i ten kryzys, nie miła sprawa.
Szkoda bo średnia na łeb na szyje poleciała, a było przyzwoicie.
Taki widok towarzyszył przez większość drogi:
- DST 111.40km
- Czas 04:24
- VAVG 25.32km/h
- VMAX 64.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 457m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 czerwca 2012
Kategoria Szosa
pierwsze km po 'regeneracji' czyli na działkę i z powrotem ;)
Od Niedzieli nie tykałem roweru z powodu zaplanowanej 'regeneracji'. Dobrze się złożyło bo lało równo w tygodniu. Dziś pierwsze kilosy - stały punkt tygodnia, jazda na działkę - koszenie - i powrót. Pierwsza część (10,8 km) mocniej, średnia wyszła 31,7 km/h udało się przez kilkaset metrów utrzymać tempo powyżej 40 km/h na płaskim :).
Powrót trochę okrężną drogą i już spokojnie z kilkoma tylko mocniejszymi akcentami. Przejechałem sprawdzić czemu zamknęli drogę na Wokowice (coś z autostradą), i potem dokręcenie w Porąbce do 30km i przy okazji regulacja siodełka. Podwyższyłem sporo i całkiem fajnie się zrobiło.
Jutro może coś większego uda się...
Powrót trochę okrężną drogą i już spokojnie z kilkoma tylko mocniejszymi akcentami. Przejechałem sprawdzić czemu zamknęli drogę na Wokowice (coś z autostradą), i potem dokręcenie w Porąbce do 30km i przy okazji regulacja siodełka. Podwyższyłem sporo i całkiem fajnie się zrobiło.
Jutro może coś większego uda się...
- DST 30.10km
- Czas 01:08
- VAVG 26.56km/h
- VMAX 72.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 czerwca 2012
Kategoria Szosa
nowy Vmax :)
Znów krótko ale przynajmniej opuściłem najbliższą okolicę. Przez Bocheniec do Brzeska i zjeżdzając nowy rekord prędkości. Licznik wskazał dokładnie 76,2 km/h huhu, wiatr trochę pomógł bo w plecki powiał :). W Brzesku zmiana planów bo miałem jechać przez Uszew do Lewniowej ale patrzę, że ciemne i groźne chmury się zaczęły zbierać, więc zamiast tego w prawo do centrum i na Jadowniki. Dojechałem do torów w Sterkowcu i tam w prawo na Maszkienice. Przez Maszkienice do Dębna i Porąbki akurat jak zaczęło kropić dojechałem do domu :).
Znów krótko ale już dziś lepiej. Teraz najbardziej przesrany tydzień w roku na uczelni, ale ostatni przed końcem zajęć. Jeżeli stanie się cud i wszystko zdam w tym tygodniu to wakacje :P ale cuda rzadko się zdarzają :P.
W zasadzie powinienem wkuwać ale... oduczyłem się przez ten rok, cóż jakoś będzie :).
Przed jazdą parę fotek już normalnym aparatem :>
Znów krótko ale już dziś lepiej. Teraz najbardziej przesrany tydzień w roku na uczelni, ale ostatni przed końcem zajęć. Jeżeli stanie się cud i wszystko zdam w tym tygodniu to wakacje :P ale cuda rzadko się zdarzają :P.
W zasadzie powinienem wkuwać ale... oduczyłem się przez ten rok, cóż jakoś będzie :).
Przed jazdą parę fotek już normalnym aparatem :>
- DST 29.00km
- VMAX 76.20km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 328m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 czerwca 2012
Kategoria Szosa
coś
bardzo duszno i woda w powietrzu, wróciłem jak zaczęło kropić. Trochę się wypaliłem po 110 bo dziś 10 nie mogłem przekręcić, może to pogoda albo po prostu brak pomysłu na trasę. Zatrzymałem się za to na małą sesję foto :P, a jak ;) szkoda, że jakość komórkowa
- DST 10.39km
- Czas 00:30
- VAVG 20.78km/h
- VMAX 66.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 czerwca 2012
Kategoria Szosa
po meczowo po okolicy
Po meczu króciutki wypad na rower. Tylko Porąbka i Dębno... Parno i gorąco - coś z tego musi być
- DST 14.88km
- Czas 00:40
- VAVG 22.32km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
i znów życiówa. 110km
Kolejna bariera przekroczona :) Tym razem wykręciłem 110km głównie po terenie płaskim. Tylko na końcu podjazd do Lewniowej. Dziś pojechałem przebytą wcześniej trasą przez Borzęcin - Dołęgę - Zaborów - Radłów - Brzeźnicę - Waryś - Bielczę. Potem przez Sterkowiec i Jadowniki do Brzeska. Tam postój na lodach i dalej w trasę: Jasień - Poręba Spytk - Uszew - Zawada Usz. - Lewniowa - Żerków - Łoniowa - Porąbka. Jeszcze do Dębna dokręcić do 110 i koniec :).
Dobrze się dzisiaj jechało. I z powodu tego, że malutki ruch na drodze i noga dobrze podawała :). Licząc samo płaskie średnia 30 km/h niestety sporo straciłem na górkach i na samym początku na hopce. Pogoda świetna, oby więcej takich dni :)
Dobrze się dzisiaj jechało. I z powodu tego, że malutki ruch na drodze i noga dobrze podawała :). Licząc samo płaskie średnia 30 km/h niestety sporo straciłem na górkach i na samym początku na hopce. Pogoda świetna, oby więcej takich dni :)
- DST 110.20km
- Czas 04:04
- VAVG 27.10km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 471m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 czerwca 2012
Kategoria Szosa
powódź :/
trasa na działkę i z powrotem. Pierwsza część spokojnie, ciepło, przyjemnie, powolutku - fajnie. Kilka godzin później powrót.. Zaraz po wyjeździe jak - za przeproszeniem - pizdło deszczem to szok :( I nic nawet bym nie miał przeciwko bo dalej było ciepło ale kurde szkoda butów :/ przemoczone na wylot :(( Jak lunęło to poniżej 35km/h nie schodziłem... w Dębnie na prostej 48-51 km/h przez około 300-400 m, wściekłość dała powera, że tak powiem. Średnia słaba bo w drugą stronę woooolno.
Cały dzień było sucho, a teraz jak to piszę to też już nie pada - skandal :/
Cały dzień było sucho, a teraz jak to piszę to też już nie pada - skandal :/
- DST 22.80km
- Czas 00:49
- VAVG 27.92km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 50m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze