Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 16 października 2014 Kategoria Szosa

Bocheniec

Ostatnie godziny dobrej pogody zdaje się. W planach spokojna przejażdżka, ale jak zwykle coś mnie podkusiło na jakieś szaleństwo. Padło na Bocheniec - dziś albo nigdy. Wysiłek maksymalny, pod koniec bolało i piekło i kręciło się w głowie ale cel osiągnąłem: wyprzedziłem o 3 sekundy Grześka i wskoczyłem na czoło tabeli :)

Potrzebowałem dobre kilka minut na dojście do siebie, potem ruszyłem i jeszcze jakimś cudem zrobiłem koma na zjeździe z Bocheńca. Może dlatego, że nie miałem siły nawet do hamulców sięgać? Reszta trasy już bardzo spokojnie. Pętla w Porąbce, górą przez Dębno, Sufczyn, kawałek krajówką do Łoponia. W Bielczy kilka fotek na serwisówce, i powrót przez Sterkowiec. Jak mówiłem końcówka dobrej pogody, mocno się chmurzy, a prognozy mówią o deszczach. 







  • DST 41.10km
  • Czas 01:30
  • VAVG 27.40km/h
  • VMAX 79.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 października 2014 Kategoria Holender

pkp

Dziewiąty tysiąc otwieram wyprawą holendrem na stację PKP. Jedzie się nim źle, nawet na tak krótkim dystansie fatalna pozycja daje o sobie znać w postaci bólu nóg tuż na kolanami po stronie wewnętrznej. Wydaje mi się, że to kwestia bardzo nisko ustawionego siodełka i kilkuset metrowego podjazdu pokonywanego na bardzo małej kadencji (brak lekkich przełożeń).
  • DST 5.20km
  • Czas 00:14
  • VAVG 22.29km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 25m
  • Sprzęt Miejski
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 października 2014 Kategoria Szosa

---8000km w 2014 roku----

Jazda dość spokojna. Najpierw na Łopoń, potem hopki w Sufczynie i podjazd do Jaworska. Na serpentynach nowy asfalt, ale trochę słabo jeszcze trzyma i nie da się pocisnąć. Po kilku km podjazd w Gwoźdźcu, początek bardzo mocno ale potem jednak opuściłem. Na zjeździe chciałem przycisnąć ale nowa kamykowa nawierzchnia nie pozwala walczyć o dobry czas. W Porąbce jedna pętla żeby dystans się zgodził i dłuższym wariantem przez Maszkienice do domu. Na koniec pykło 8000km w tym roku co jest moim najlepszym osiągnięciem. 
  • DST 52.70km
  • Czas 01:50
  • VAVG 28.75km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 października 2014 Kategoria >100km, >30km/h, Szosa, ITT

Kolejny kamień milowy zaliczony :P Bardzo szybkie 100km

Ja to mam tak dziwnie, że rekordowe treningi wychodzą prawie tylko wtedy, gdy ich nie planuje. Tak było z moimi czasówkami 20, 40, 60km. Tak było z genialną wyprawą na Słowację (>250km, a miało być tylko za Sącz 190km). Wyjątkiem od reguły było Zakopane, które zaplanowaliśmy dokładnie. 

Dziś gdy wyszedłem za bramę z rowerem nie miałem pojęcia ile i gdzie pojadę. Pustka. Gorączkowo myślałem podczas włączania Stravy i resetowania licznika. I wymyśliłem: płaska trasa, do Zaborowa potem na Wojnicz przez Radłów przy okazji odwiedzając nowy wiadukt w Bogumiłowicach. Na 2km postanowiłem jednak się nie bawić z tempem tylko spróbować dowieźć ze 30km/h. Po 20km podniosłem poprzeczkę do 33 :) Gdzieś w połowie włączyłem tryb planowania i dorysowałem trasę tak żeby pykło 100km, bo docelowo miało być koło 70. 

Jechało się oczywiście przyjemnie, gdyby było inaczej to tempo by takie nie weszło. Porwałem się trochę z motyką na słońce z tymi 100km bo miałem 500ml picia i jeden baton. hyhy. Nie ma co wiele pisać o początku, kilometry leciały, ja sobie ładnie leżałem na kierownicy i jechałem. Przed Radłowem w lesie krótki fragment z plagą małych muszek :/ szarańcza istna. 

Drogi puste, nawet główne. W Bogumiłowicach zaliczyłem wspomniany wiadukt. Dość ciekawie zrobiona droga pod torami. Od Wojnicza jechałem już krajówką. W między czasie padały nowe rekordy: 70km - 33,15km/h, 80km - 33.1km/h. Niestety źle zrobiłem dodając Brzesko do trasy, bo straciłem tam masę czasu. z 33.15 po 5km jazdy po mieście spadło do 33.01km/h :/ Trzeba było ostro się spinać wracając krajówką. 

Żeby stykło te 100km zrobiłem malutką pętelkę w Dębnie. Na zjeździe napatoczył się jakiś gówniarz na rowerze: jadę z górki 45km/h, a koleś na rowerze z na przeciwka wykonuje gwałtowny skręt na mój pas, cały czas patrząc na mnie. Zagotowałem się lekko, na ile zdążyłem na tyle go zwymyślałem i pomachałem wiadomym palcem, koleś patrzył zawistnie cały czas. Niezły osobnik :D

W Maszkienicach dopada mnie BOMBA. nie dobrze. Coraz ciężej utrzymać prędkość, widzę, że muszę jeszcze pokombinować z trasą bo brakuje kilometrów. Jadę więc po Sterkowcu, na końcu zawracam i męcze pod górę do Szczepanowa. Potem zamiast skręcić do domu muszę jeszcze dorzucić 3km. Czyli 1.5km i nawrót. Robię tak co do metra i pod bramą domu na liczniku mam 100.1km :)

Nieoczekiwanie w taki sposób bije swój rekord czasu na 100km. Całkiem fajnie :)

  • DST 100.10km
  • Czas 03:01
  • VAVG 33.18km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 października 2014 Kategoria Hala, Nocą, Szosa

Pierwsza hala w sezonie

Wcześniej niż zwykle zaczęliśmy coroczne granie na hali w piątkowe wieczory. Ja oczywiście dojeżdżam rowerem, zawsze wpadną kilometry :) Trasa 'do' dość spokojnie, powrót dość szybki. Bardzo przyjemna pogoda, po 21 jechałem w krótkich spodenkach! Pewnie ostatni raz w tym roku. 
  • DST 25.20km
  • Czas 00:57
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 października 2014 Kategoria Szosa

Do i z

Dojazd do Łoniowej oraz przyjazd do domu z Dębna po szalonej czasówce o której w następnym wpisie :)
  • DST 24.50km
  • Czas 00:55
  • VAVG 26.73km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 października 2014 Kategoria >30km/h, Szosa, ITT

6,6km Time Trial

Czas 8:46, średnia 45,4km/h

Kilka dni przerwy, jechało się dobrze, wiatr był sprzyjający przez pierwsze 2km trasy, potem boczny. Postanowiłem odbić pierwsze miejsce na segmencie Łoniowa - Dębno. Jest to dość płaskie 6,6km drogi, po drodze 4 małe hopy. Średnie oscylowały na poziomie 34-36 dopóki pewnego dnia nie przejechał się tą drogą niejaki WujekG i przewrócił do góry nogami moje pojęcie o tym jak szybko można jechać tą drogą :P Kilka tygodni temu po wielu próbach pokonałem WujkaG robiąc średnią 43,2km/h. Kilka dni temu Grzesiek odpalił rakietę i zrobił 44,2 spychając mnie na 2 miejsce. Tak więc dziś walka o wszystko. Pierwsze 2km trasa biegnie tak jak wieje wiatr, więc średnia wysoka - 50,1km/h. Potem lekko skręcam i już nie dmucha w plecy. Hopki idą zaskakująco dobrze, do Porąbki udaje się utrzymać trochę ponad 47km/h. Potem niestety lekki kryzys i koniec końców na mecie średnia wynosi 45,4km/h. Super czas, choć tam jeszcze jest zapas na przyszłość ;] 

Jak tu nie kochać szosy?
  • DST 6.60km
  • Czas 00:08
  • VAVG 49.50km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 34m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 października 2014 Kategoria Holender

pkp

Na pociąg. Trafił się nowiutki skład. Full wypas, nawet gniazdka pod siedzeniami zrobili można korzystać z elektroniki :)
Powrót już starym 'kiblem' czyli en57. 




  • DST 5.60km
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Miejski
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 października 2014 Kategoria Szosa

descente

Wczoraj wieczorem Grzesiek zrobił mocną rundkę w koło i pozabierał mi kilka cennych komów. Dziś nastawiłem się na odbiór jednego z nich, chyba najłatwiejszego: zjazd z Godowa. Sam Grzesiek twierdzi, że zjazdy go średnią obchodzą i w ogóle mało lub zjeżdżać więc pomyślałem, że zawalczę i odzyskam koma.

Najpierw trzeba się było dostać na górę. Pojechałem więc do Porąbki stałą trasą, a pod Godów wyjechałem podjazdem z pod Groty. Bardzo spokojnie, żeby nie tracić cennych sił ;)

Zjazd z Godowa pojawiał się tu kilka razy. To chyba najszybszy segment jaki jechałem. Odcinek liczy sobie 1.1km, a jego średnie nachylenie to -8%. Zjazd jest bardzo szybki ale przy tym mocno techniczny, a to za sprawą 4 zakrętów czekających na śmiałków. Sposób na dobry czas jest tylko jeden: Trzeba bardzo mocno rozpędzić rower, i nie dotykać hamulców. Jak ty wyglądało u mnie?

Kilkaset metrów przed początkiem zacząłem mocno rozkręcać rower. Zaraz po wjeździe na segment nachylenie ostro rośnie (w dół oczywiście:P) i czeka nas pierwszy łagodny lewy zakręt, na szczęście doskonale widoczny więc można sobie lekko przyciąć. Prędkość w zakręcie 64km/h, po wyjściu dokręcanie i łagodny łuk w prawo (76km/h), znów kawałek ostro w dół i przed nami kolejny lewy zakręt. Tutaj nie ma siły, trzeba drogę dobrze znać żeby wiedzieć, że można owy zakręt przejechać na maksa. Prędkość aż 79km/h! Kilkadziesiąt metrów dalej Zakręt Prawdy, długo nie mogłem się przełamać i lekko hamowałem, ale od jakiegoś czasu mi przeszło. Zakręt w prawo, chyba najostrzejszy ze wszystkich 4. Żeby liczyć się w walce o czas, trzeba go przejechać płynnie i nie wytracić zbyt dużo prędkości, wiem z doświadczenia ;) Dziś prędkość w tym zakręcie: 73km/h. Potem do końca droga leci prawie prosto i dość ostro w dół. Trzeba dokręcić, a gdy braknie przełożenia, robimy Kwiatkowskiego, czyli staramy się przyjąć jakąś w miarę aerodynamiczną pozycję.

Mój maks na końcu tej prostej to 84,4km/h, dziś jednak 81,3km/h. Dużo lepiej było natomiast na górze i w zakrętach co ostatecznie pozwoliło mi cały segment pokonać w bagatela 55 sekund. Na odcinku 1.1km daje to średnią prędkość 74,8km/h :). Znów wyszedłem więc na czoło klasyfikacji z 2 sekundami przewagi nad Grześkiem. Będąc w Porąbce napatoczył się bus, więc skorzystałem i dostałem się do końca Dębna lecąc sobie w górnym chwycie 60km/h :) Potem już luźno i spokojnie do domu. 







  • DST 32.10km
  • Czas 01:10
  • VAVG 27.51km/h
  • VMAX 81.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 października 2014 Kategoria Szosa

Inna pętelka

Dziś zupełnie nietypowo. Najpierw do Wokowic i w górę podjazdem przez las na Woli Dębińskiej. Po zjeździe i przecięciu starej czwórki długi podjazd na Godów. Z Godowa pojechałem w lewo na Łysą Górę, ciężki zjazd do centrum po dziurach. Zaraz po zjeździe nadaje mocne tempo przez 1-2km. Już w Sufczynie skręcam w boczną drogę obok stadionów Gromu Sufczyn i Kłosa Łysa Góra i kieruje się kawałkiem podjazdu do alternatywnej drogi przez Sufczyn. Sporadycznie tędy jeżdżę, dosłownie 2-3 razy do tej pory. Dojeżdżam do czwórki, ciągnę nią kawałek do Łoponia i skręcam w kierunku Biadolin. Po dotarciu tam jadę na Wokowice i na koniec atakuje segment Wokowice - Szczepanów. 1% pod górę, ostatnio Grzesiek mi tam pierwszy czas wziął, więc ostro daje w palnik i wskakuje z powrotem na szczyt klasyfikacji :) Po przyjeździe pełny serwis roweru. Zeszło prawie tyle co sama jazda, ale wygląda ładnie i chodzi jeszcze ładniej. 

  • DST 36.10km
  • Czas 01:20
  • VAVG 27.08km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 316m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl