Wtorek, 8 grudnia 2015
Kategoria Szosa
262. Krótko na Bocheniec
A jednak jeszcze jeden dzień się trafił! Dziś jednak krótko, ruszyłem w kierunku Bocheńca. Na szczycie średnia na poziomie 21km/h, no kurde bije rekordy ostatnio. Zjechałem, pokręciłem się trochę i pojechałem do domu, przyspieszając do zawrotnych 24km/h. Heh.
- DST 27.20km
- Czas 01:08
- VAVG 24.00km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 313m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 grudnia 2015
Kategoria Szosa
261. Ostatni dzień pogody
Według meteo i tego co dzieje się za oknem obecnie dziś był ostatni dzień dobrej pogody. Od rana coraz większe zachmurzenie, a obecnie mżawka i wszystko już jest mokre. No cóż, w końcu grudzień...
Dziś krótka trasa, z Bocheńca powalający widok na Tatry, z Godowa już ich nie widziałem ale widok równie piękny. Super sprawa, chciałem wracać po aparat ale jednak doszedłem do wniosku, że mi się nie chciałoby znów potem targać z powrotem. Tak więc dokręciłem lekko i wróciłem do domu. Szykuje się powrót na Gianta.
Dziś krótka trasa, z Bocheńca powalający widok na Tatry, z Godowa już ich nie widziałem ale widok równie piękny. Super sprawa, chciałem wracać po aparat ale jednak doszedłem do wniosku, że mi się nie chciałoby znów potem targać z powrotem. Tak więc dokręciłem lekko i wróciłem do domu. Szykuje się powrót na Gianta.
- DST 37.50km
- Czas 01:31
- VAVG 24.73km/h
- VMAX 74.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 507m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 grudnia 2015
Kategoria Szosa
260. Serpentyny, Czchów
Kolejny dzień konia. Temperatura wzrosła w klatce meteo do +13 stopni! Słońce i lekki wiaterek. Wpadło więc kolejne 70km i kolejny raz brakło czasu na więcej. Trzeba wstawać wcześniej... Dziś uderzyłem na serpentyny w Tymowej na które miałem jechać wczoraj. Podjechałem je sobie bardzo spokojnie i na luzie. Zjazd przez las powolny bo miejscami mokro ale poza tym było elegancko pod względem dróg - zdecydowana większość sucha. Końcówka fajna po z wiatrem.
- DST 70.80km
- Czas 02:49
- VAVG 25.14km/h
- VMAX 56.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Podjazdy 937m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 grudnia 2015
Kategoria Szosa
259. Szosa
Bardzo fajne warunki - 10 stopni, słoneczko i w miarę lekki wiatr. Pojechałem w południe bez śniadania więc mnie na końcu zbombiło lekko ;) Trasa raczej standardowa, same dobrze znane rejony. Sporo hopek więc się trochę przewyższenia uzbierało. Tempo słabe dodatkowo obniżone małymi prędkościami na zjazdach (woda).
- DST 70.20km
- Czas 02:46
- VAVG 25.37km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 778m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 grudnia 2015
Kategoria Szosa
258. Wreszcie normalnie
Pogoda wreszcie prawidłowa. Słonecznie, sucho i w miarę ciepło. Wyciągnąłem więc po całych 9 dniach Canyona i na nim pojeździłem. Bardzo przyjemnie się jeździło i nawet nie wiem kiedy wykręciło się ponad 50km.
- DST 52.30km
- Czas 01:57
- VAVG 26.82km/h
- VMAX 66.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 458m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
257. Szczurowa
Ciąg dalszy jazdy na Cadexie. Tak właśnie myślałem, że tak będzie o tej porze roku. Sumienia nie mam ruszać Canyona z pokoju. Zszedłem już ubrany po rower - widzę kapeć z tyłu. Strasznie nie chciało mi się zmieniać dętki więc podmieniłem koło na stare. Trochę się obawiałem jak zadziała wolnobieg z innym łańcuchem bo różnią się znacznie przebiegiem ale przeskakiwało tylko na dużych koronkach. A trasa była dziś płaska więc nie używałem ich. Warunki znośne - dość ciepło i niewielki wiaterek. Głównie mokro ale bez tragedii. Poleciałem sobie główną do Szczurowej, a potem wciąż główną w kierunku Borzęcina. Tempo cały czas równe - lekko ponad 30km/h. Koło tylne - tragedia. Miałem wrażenie, że mnie ktoś przytrzymuje za siodełko albo coś. 3km przed domem oczywiście się wpieprzyłem w mycie drogi przez drogowców. Tyle obelg w przeciągu kilku minuty chyba jeszcze nigdy nie wypowiedziałem. W przeciągu kilku sekund wszystko było doszczętnie uwalone błotem. Coś nieprawdopodobnego, co za debil skończony wymyślił żeby wokół robót drogowych drogi myć!? Po przybyciu do domu czekało mnie więc pranie wszystkiego i mycie roweru. Zeszło z 2 godziny, przy okazji zmieniłem klocki hamulcowe na nowe bo tamte już prawie zniknęły od hamowania po tym syfie zimowym.
Zima to zło.
Zima to zło.
- DST 39.50km
- Czas 01:16
- VAVG 31.18km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 92m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 grudnia 2015
Kategoria Szosa
256. To samo
Niemal to samo co ostatnio. Troszkę szybciej. Mam dość zimy.
- DST 33.80km
- Czas 01:11
- VAVG 28.56km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 139m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 listopada 2015
Kategoria Szosa
255. Koniec listopada
Wichury zdmuchnęły wszystkie liście więc listopad mógł się skończyć. Ja zakończyłem go na Giancie znajdując małe okienko pogodowe. No tak pół na pół. Wiatr trochę ucichł i nie lało tylko kropiło co kilka minut. Było jednak całkiem fajnie. Giant został przystosowany do jesienno-zimowej jazdy - założyłem błotniki i opony 25mm zamiast 23mm :P Trasa tak jak zawsze, natomiast pierwszy raz od wielu dni pojechałem odrobinę szybciej. Oczywiście bez szaleństw ale coś się działo w końcu ;)
Pora więc na mini podsumowanie Listopada.
Dni na rowerze: 23/30
Dystans: 1072km (2014: 523km, 2013: 405km, 2012: 440km) 9 kolejny miesiąc >1000km
Przewyższenie: 9274m
max trasa: 82km
Pora więc na mini podsumowanie Listopada.
Dni na rowerze: 23/30
Dystans: 1072km (2014: 523km, 2013: 405km, 2012: 440km) 9 kolejny miesiąc >1000km
Przewyższenie: 9274m
max trasa: 82km
- DST 33.50km
- Czas 01:11
- VAVG 28.31km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 154m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 listopada 2015
Kategoria Szosa
254. Po zimie
Wczoraj próbowałem ale jak tylko wyjechałem z domu to zaczęło padać. Wróciłem więc i dałem sobie spokój. Tymczasem do nocy spadło ok. 10-12cm śniegu! Koło północy temperatura wzrosła powyżej zera i dziś rano zobaczyłem czarne drogi i resztki śniegu oraz słońce i +5 stopni :) Pojechałem więc. Warunki w większości dobre, sporo suchego asfaltu ale tez sporo mokrego oraz fragmenty z drogą zasypaną śniegiem. Szczególnie podjazd pod Godów przez las. Na najstromszej ścianie musiałem zejść i pociągnąć z buta - rower stał w miejscu bo był lód. W Dębnie jakaś akcja na przystanku bo pełno karetek i kogoś ratowali...
Ogólnie dość w porządku.
Ogólnie dość w porządku.
- DST 35.10km
- Czas 01:35
- VAVG 22.17km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 275m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 listopada 2015
Bieg 2
Dziś znowu pobiegałem i myślę, że na najbliższe 10-11 miesięcy mi wystarczy hehe. Nie dla mnie ten sport. Od jutra startuje z rowerem bo 2 dni przerwy to straszna rozrzutność :P
- DST 5.30km
- Czas 00:34
- VAVG 6:24min/km
- Aktywność Bieganie