Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2015
Dystans całkowity: | 2007.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 71:57 |
Średnia prędkość: | 27.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 90.40 km/h |
Suma podjazdów: | 20402 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 142 (72 %) |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 66.92 km i 2h 23m |
Więcej statystyk |
138. Pechowo choć spoko
Dziś jazda z Arkiem. Wyruszyliśmy przed 15. Było w miarę ciepło - do asfaltu jakieś 50 stopni albo troszkę więcej (w niektórych miejscach się topił skubany) Serwisówkami dojechaliśmy do Wierzchosławic i potem klasycznie przez Mikołajowice w kierunku Lubinki. Tempo na podjeździe spokojne, dałem czadu na zjeździe ale ktoś nie pomyślał jak tworzył segment i ustawił koniec kawałek za sklepem w którym się zatrzymaliśmy. Z 20 sekundowej przewagi zrobiło się ponad 20 minuty straty... życie. Jedziemy dalej na Zakliczyn i potem bokami na Piaski-Drużków. Tempo po płaskim dość mocne, Arek dziś nogę miał piękną ;) Odpoczynek na promie i lecimy na Tymową też bokiem. Na górze zauważam na liczniku 0km/h. Patrzę w dół - nie ma czujnika. No $#*@!@#% Niestety nie znalazłem go więc jadę dalej. Na krajówce w Tymowej dodatkowo łapie z tyłu gumę. Super. Zmieniam dętkę, razem z napompowaniem zajmuje mi to 13 minut jak to skrzętnie wyliczył Arek. Jedziemy dalej. Biesiadki, Łoniowa i już po płaskim na Dębno. Tempo bardzo mocne, kręcimy po zmianach choć to Arek dzisiaj się napracował najwięcej. Mi jednak zaczyna już brakować powoli sił. Trudno się dziwić. Ostatnio więcej niż dzień przerwy miałem w połowie Maja. Więcej niż 2 dni w Kwietniu. Ostatnie dwa miesiące to dwa dni bez rowera. A zrobić jazdę w pełni na luzie to u mnie nie da rady. Zawsze jakiś sprint się trafi :)
Zdjęcia ma Arek i nie wiem kiedy dostarczy :P
Zdjęcia ma Arek i nie wiem kiedy dostarczy :P
- DST 107.50km
- Czas 03:45
- VAVG 28.67km/h
- VMAX 76.00km/h
- Temperatura 34.0°C
- Podjazdy 785m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 lipca 2015
Kategoria Szosa
137. Jaworsko
Upał. Odwrócona pętla przez Jaworsko. Właśnie tam na podjeździe podałem mocne tempo i udało się wykręcić fajny czas. Potem dość leniwie. Miałem jeszcze dorzucić Złotą ale trochę czułem nogi więc skróciłem. Zamiast 70 wyszło 50.
- DST 53.50km
- Czas 01:57
- VAVG 27.44km/h
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 32.0°C
- Podjazdy 432m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 lipca 2015
Kategoria Szosa
136. Borek, Poręba i Porąbka. Wiatr
Dziś wiatr powrócił do kierunku pierwotnego. Poleciałem na Borek przez Jodłówkę, szło ciężko bo pod wiatr. Minął mnie Dominik wracający z Puszczy. Potem od Rzezawy już fajnie bo z wiaterkiem. W Brzeźnicy idę pod górę full gas i wykręcam koma na podjeździe do Poręby. Nie odpuszczam i lecę mocno w dół i poprawiam swój czas. Na dole odbijam w prawo i lecę na Uszew. Przecinam krajówkę co dziś do łatwych rzeczy nie należało bo ruch duży. Po chwili płaskiego zaczynam podjazd pod Biesiadki. Tempo bardzo spokojne. Zjazd do Łoniowej i śmigam na Porąbkę. Tam przerwa na Pepsi i spadam do domu.
- DST 60.40km
- Czas 02:12
- VAVG 27.45km/h
- VMAX 70.00km/h
- Temperatura 32.0°C
- Podjazdy 443m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 lipca 2015
Kategoria Szosa
135. Ucieczka przed mega chmurą
Wiatr odwrócił się o 180 stopni. Aż dziwne bo od kilkunastu dni wiało ciągle z zachodu. Dziś było inaczej. Od rana upał i full lampa. Ruszyłem z zamiarem zrobienia dobrego czasu na serwisówkach w drugą stronę jak dnia poprzedniego. Jazda do Wierzchosławic pod wiatr, spokojne tempo i jakoś powoli szło. W Wierzchosławicach nawrót i włączam tryb czasówki. Założyłem lemondkę. Leciało się świetnie i udało się wykręcić koma ze średnią lekko powyżej 40km/h. Zjeżdżam na wiadukt, dalej full lampa choć z prawej strony widzę fajny obłoczek przypominający nieco superkomórkę. Jadę dalej na Łopoń. Kilka minut później znów rzucam leniwe spojrzenie na boki. Z lewej czyste błękitne niebo. Z prawej niebieska mgiełka i zamazany horyzont. Po sekundzie zczaiłem o co chodzi i aż mnie zmroziło. Z minuty na minutę niebo coraz mocniej niebieskie. Ze spokojnego rozjazdu robi się szaleńcza jazda w kierunku krajówki. W tym momencie na serio lekko się wystraszyłem bo wiem co takie niebieskie mgiełki przynoszę w upalny dzień... Dojechałem do krajówki i skręcam prosto w stronę armagedonu. Widzę teraz wyraźnie co się dzieje. Z niebieskiego niebo przechodzi w szaro-bure, na horyzoncie jest ciemno. Po chwili chmury zasłaniają słońce i z przyjemnego beztroskiego letniego dnia robi się groźne letnie popołudnie. Lecę na beztlenie, szaleńcze prędkości. Mija mnie dostawczak więc wskakuje na zderzak i lekko się rozpędzam ale dostawczak przyspiesza i mnie zostawia w tyle. 50 wchodzi na licznik raz za razem, zrywa się wiatr. W Dębnie na dodatek dostaje strzała od osy w podbródek. Niech ją szlag. Piecze cholernie. Skręcam na Maszkienice i lecę dalej. Do domu docieram w samą porę bo po dwóch minutach zaczyna lać. Potem aż do późnej nocy przechodzą burze. ufff.
- DST 44.20km
- Czas 01:26
- VAVG 30.84km/h
- VMAX 56.00km/h
- Temperatura 34.0°C
- Podjazdy 135m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
134. Trening TT
Jazda z lemondką. Trasa płaska ale wiało dość mocno. Pierwsze 12km z wiatrem średnia 38, potem już spadało i odpuściłem bo nie o to dziś chodziło. Od Sufczyna aż do Jasienia jazda pod wiatr krajókwką :) Potem na Jodłówkę, skorzystanie z wiatru na segmencie i powrót do domu.
- DST 48.60km
- Czas 01:29
- VAVG 32.76km/h
- VMAX 59.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Podjazdy 140m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 lipca 2015
Kategoria Szosa
133. To co zawsze
Pojechałem sobie przez Wokowice do Porąbki. Tam pętla, potem na Godów od Groty, zjazd i kolejna pętla. Przerwa w sklepie na Pepsi i do domu.
- DST 40.40km
- Czas 01:23
- VAVG 29.20km/h
- VMAX 83.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 337m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 lipca 2015
Kategoria Szosa
132. Lubinka
Wybrałem się na Lubinkę. Na początek dojazd do serwisówek, tam mocny zaciąg i udało się wskoczyć na pierwsze miejwsce w klasyfikacji. Potem spokojnie przez Mikołajowice i do góry w kierunku Lubinki. Sam podjazd też na luzie, myślałem żeby pobawić się na zjeździe ale mocno wiało w twarz więc nie było sensu. Standardowo poleciałem przez Zakliczyn na Łoniową. W Porąbce przerwa na żelki i pepsi i do domu.
- DST 77.50km
- Czas 02:40
- VAVG 29.06km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 532m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
130 i 131. Ulewne deszcze
Rano odebrałem przesyłkę z lemondką :D będzie można pobawić się troszkę poważniej w jazdę na czas. Dzień deszczowy ale udało się znaleźć dwa okienka. Najpierw rano jak tylko wyszedłem to zaczęło kropić. Nie oddalałem się zbytnio od domu i dobrze, bo po chwili padało więc się ewakuowałem. Jak szedłem po schodach to lunęło maksymalnie. Kilka godzin później przeschło więc znów poszedłem, znów jak wyszedłem to widzę czarne chmury. Mimo to pojechałem na Porąbkę. Tam zaczęło kropić więc TT do domu. Od Porąbki do Sterkowca 38 z hakiem. Popadało jak wracałem więc lekko zasyfiłem rower (już umyty ;>).
Oczywiście jechałem z zamontowaną lemondką. Bardzo fajna rzecz, pozycja super aero, i bardzo stabilna co jest ważne w TT. Będzie fajnie :)
Założyłem bloga o kolarstwie. Zapraszam choć obecnie niezbyt wiele tam się dzieje ;) piotrkol - blog o kolarstwie amatorskim
Oczywiście jechałem z zamontowaną lemondką. Bardzo fajna rzecz, pozycja super aero, i bardzo stabilna co jest ważne w TT. Będzie fajnie :)
Założyłem bloga o kolarstwie. Zapraszam choć obecnie niezbyt wiele tam się dzieje ;) piotrkol - blog o kolarstwie amatorskim
- DST 34.70km
- Czas 01:06
- VAVG 31.55km/h
- VMAX 56.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 136m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 lipca 2015
Kategoria Szosa
129. Spokojnie ale musiałem zrobić szybką ucieczkę
Miałem zamiar pojeździć bardzo spokojnie żeby wreszcie nogi odpoczęły. Ale nie zawsze się tak da... Na początek pojechałem z wiaterkiem do Biadolin, a następnie pokierowałem się na Sufczyn. Zaplanowałem wprowadzić po 2 dniach przerwy podjazd. Tak więc poleciałem na Łysą Górą i tam podjazd pod Godów. Tempo dość przyzwoite. Zjazd dość spokojnie bo wiatr zwalniał. W Porąbcę 2 pętelki, przerwa przy sklepie i postanowiłem zrobić jeszcze Bocheniec. Tempo wolniejsze. W połowie tak jak wczoraj zauważał czarną chmurę. Mimo to zmysł meteo podpowiada mi, że zdążę dokręcić jeśli zrobię to szybko ;) Tak więc po zjeździe skręcam na Brzesko. Przelatuje przez pustawe centrum i lecę w dół w kierunku węzła A4. Robi się ciemno więc tempo cały czas mocne. Wjazd na serwisówki i jestem w Mokrzysce. Zostaje ostanie 3 kilometry z wiatrem więc dość szybko i sprawnie. Nie odmawiam sobie sprintu na kreskę na koniec. :) Od szczytu Bocheńca do domu 16km i średnia 35,5km/h. I znów miałem rację: tym razem deszcz zaczyna padać po 5 minutach :)
- DST 47.70km
- Czas 01:39
- VAVG 28.91km/h
- VMAX 68.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 461m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 lipca 2015
Kategoria Szosa
128. Przed deszczem
Bardzo mocny wiatr i zachmurzenie. Postanowiłem dokręcić na jednym segmencie skoro wiaterek miał pomagać :P Tak więc do Brzeska spokojnie pod wiatr i potem full gas na Sterkowiec. Weszło ponad 46km/h na 5km. Żeby ochłonąć pojechałem na Porąbkę. Jak wjeżdżałem to zauważyłem strasznie wrogo wyglądającą chmurę, więc tylko jedna pętla i mocne tempo do domu. Zdążyłem na styk - 2 minuty po wejściu lunęło :D
- DST 37.50km
- Czas 01:21
- VAVG 27.78km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 137m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze