Wpisy archiwalne w kategorii
Hala
Dystans całkowity: | 1099.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 30:45 |
Średnia prędkość: | 25.20 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.00 km/h |
Suma podjazdów: | 3797 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 164 (82 %) |
Suma kalorii: | 1419 kcal |
Liczba aktywności: | 43 |
Średnio na aktywność: | 25.58 km i 1h 01m |
Więcej statystyk |
Na halę i z powrotem
Przedłużająca się zima spowodowała przedłużenie hali. Więc dziś jak co prawie każdy Piątek od Listopada pojechałem. Pierwszy raz droga do przebiegła jeszcze przed zmrokiem.
2 godziny gry i powrocik w mżawce i totalnie mokrych asfaltach. Nie narzekam, bo to taka wiosenna mżawka ;>
2 godziny gry i powrocik w mżawce i totalnie mokrych asfaltach. Nie narzekam, bo to taka wiosenna mżawka ;>
- DST 28.70km
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 3.0°C
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
w zimowej scenerii na halę
Kolejny wyjazd na halę do Porąbki. Warunki szczerze mówiąc bardzo przyjemne. Drogi lekko zabielone, lekki mrozik dzięki czemu nie było chlapy i naprawdę świetne widoki (wszystko oblepione śniegiem w świetle lamp ulicznych i mojej), bardzo przyjemnie się jechało, holender sprawdził się doskonale w tych warunkach bo szosą bym się pewnie zabił, lekka szklanka jednak była.
Włączyłem dynamo i bardzo fajny dźwięk mi towarzyszył w jeździe, jak turbina :D motywowało to do szybkiej jazdy :P
Włączyłem dynamo i bardzo fajny dźwięk mi towarzyszył w jeździe, jak turbina :D motywowało to do szybkiej jazdy :P
- DST 25.00km
- Temperatura -3.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Miejski
- Aktywność Jazda na rowerze
deszcz, chłód, mgła, noc, rower i ja
deszcz, chłód, mgła, noc, rower i ja. Tak w skrócie można opisać dzisiejszą jazdę na halę do Porąbki. Padała bardzo gęsta mżawka, było chłodniej niż w ostatnich dniach, do tego mgły no i noc. A na to wszystko ja na szosie :)
Miałem okazję za to wytestować .... komplet błotników do szosy.
Tak.
Błotniki.
Do szosy.
Wiem jak to brzmi, wygląda też raczej śmiesznawo ale kurcze tyłek miałem po jeździe suchy ;P A błotniki wygrałem w konkursie więc czemu miałem nie skorzystać?
Miałem okazję za to wytestować .... komplet błotników do szosy.
Tak.
Błotniki.
Do szosy.
Wiem jak to brzmi, wygląda też raczej śmiesznawo ale kurcze tyłek miałem po jeździe suchy ;P A błotniki wygrałem w konkursie więc czemu miałem nie skorzystać?
- DST 25.20km
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
na halę szosą :D
Kolejny wyjazd na halę pograć w piłkę. Tym razem niejako sytuacja wymusiła, że pojechałem szosą, bo po ostatniej przejażdżce holendrem stwierdziłem, że nie dam rady nim pojechać :). Tak więc wreszcie szosa. Pięknie się jechało, po przesiadce z ciężkiego górala, z grubymi oponami w teren czułem się jak po przesiadce z traktora do porsche :P
Troszkę strachu w kilku miejscach bo coś na wzór lodu się rysowało, ale na małym odcinku. Trochę mokro ponadto ale bez katastrofy jakiejś.
Troszkę strachu w kilku miejscach bo coś na wzór lodu się rysowało, ale na małym odcinku. Trochę mokro ponadto ale bez katastrofy jakiejś.
- DST 25.60km
- Czas 01:00
- VAVG 25.60km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
na halę w strasznych warunkach...
Zaliczyłem już w tym roku najgorsze warunki w dotychczasowej przygodzie kolarskiej. Dziś przyszła kolej na najtrudniejsze do tej pory. Masa śniegu, plus w dzień - minus w nocy dał straszny lód na drogach. Do tego całkiem sporo błota pośniegowego. Słowem - dramat. Zaraz na początku w Sterkowcu pokaźny drift podczas lewoskrętu, ale jakoś wyszedłem z opresji. Z jakiegoś powodu spaliniarz jadący z tyłu postanowił mnie obtrąbić za to ?! Nie wiem o co chodziło... Droga przez Maszkienice bardzo kiepska, dużo lodu, jeździłem po całej szerokości drogi i kląłem w niebogłosy :). Po wjeździe na drogę Wola - Biadoliny jeszcze gorzej bo straszne ilości błota śniegowego w którym rower pływał... Każdy samochód z naprzeciwka czy z tyłu - dusza na ramieniu żeby nie glębnąć pod niego.
Krajówka czarna ale nią tylko 30m...
Główna do Porąbki jako taka, też trochę lodu.
Pograłem 2h w piłkę i powrót. Od razu postanowiłem wracać inaczej. Przed krajową czwórką w lewo i boczną dróżką wzdłuż '4'. Tu zaliczyłem glebę, typowo: lód, utrata kontroli, tył zaczął wyprzedzać przód i leże :)
Potem przecięcie czwórki i na szczęście droga Jastew - Maszkienice całkiem dobra. Potem przez Sterkowiec i Szczepanów powolutku po lodzie i dojechałem cało :)
Nie macie pojęcia jak pragnę wiosny!
Krajówka czarna ale nią tylko 30m...
Główna do Porąbki jako taka, też trochę lodu.
Pograłem 2h w piłkę i powrót. Od razu postanowiłem wracać inaczej. Przed krajową czwórką w lewo i boczną dróżką wzdłuż '4'. Tu zaliczyłem glebę, typowo: lód, utrata kontroli, tył zaczął wyprzedzać przód i leże :)
Potem przecięcie czwórki i na szczęście droga Jastew - Maszkienice całkiem dobra. Potem przez Sterkowiec i Szczepanów powolutku po lodzie i dojechałem cało :)
Nie macie pojęcia jak pragnę wiosny!
- DST 25.00km
- Czas 01:30
- VAVG 16.67km/h
- Temperatura -3.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Na halę i z powrotem
Kolejny wyjazd na halę do Porąbki Usz. 2 godziny gry w piłkę i powrót. Na całe szczęście wiatr już nie wiał jak przez dzień, bo bym chyba nie wrócił.
- DST 25.80km
- Czas 01:10
- VAVG 22.11km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt MTB
- Aktywność Jazda na rowerze
hardkorowe warunki
Znów wyjazd na halę. Warunki ekstremalne. Mocny śnieg, mróz i przedewszystkim duże ilości leżącego puchu na drodze. Roerem rzucało jak wskazówkami zegara ale dzielnie brnąłem na przód. Tempo chyba rekordowe, bo w jedną stronę jechałem prawie godzine :D. Mimo to fajna jazda :)
- DST 26.30km
- Temperatura -4.0°C
- Podjazdy 70m
- Sprzęt MTB
- Aktywność Jazda na rowerze
Hala
Po raz kolejny rowerem na halę. Mokro więc skorzystałem z roweru górskiego. Na góralu nie czuć tak wiatru w twarz bo i tak tempo dużo wolniejsze od szosy :)
- DST 26.20km
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt MTB
- Aktywność Jazda na rowerze
na halę szosą :)
Kolejny wyjazd na halę do Porąbki. Tym razem drogi suche więc wybrałem się szosą. Ubrałem się ciepło więc zimno nie było. Pierwszy raz pojechałem z pulsometrem. Nie ogarniam narazie kompletnie go bo co kilkanaście sekund piszczał i nie wiem czy jechałem cały czas na granicy stref czy coś innego. W każdym razie piszczał całą drogę.
avg HR 164
max HR 190
kalorii podobno ponad 1000 :P
Kompletnie nie wiem co myśleć o takich cyfrach bo nie przestudiowałem jeszcze treningów z pulsem. Ale mam na to czas przez zimę ;)
avg HR 164
max HR 190
kalorii podobno ponad 1000 :P
Kompletnie nie wiem co myśleć o takich cyfrach bo nie przestudiowałem jeszcze treningów z pulsem. Ale mam na to czas przez zimę ;)
- DST 25.80km
- Czas 01:02
- VAVG 24.97km/h
- Temperatura -7.0°C
- HRmax 190 ( 95%)
- HRavg 164 ( 82%)
- Kalorie 1019kcal
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
do Porąbki na halę w śniegu i mrozie :)
Udało się pokręcić dziś. Trzeba było pojechać na halę do Porąbki żeby pograć w piłkę halową. Naturalnie jako pojazd wybrałem rower MTB bo sporo dróg białych i sporo błota pośniegowego się czai na nieuważnych rowerzystów. Temperatura znośna: -1, niebo czyste więc jak na zimę warunki fajne. Podoba mi się klimat takiej jazdy nocnej w zimie, szczególnie jak jechałem zupełnie boczną, nieoświetloną i nie zamieszkałą drogą. Dookoła skrzący się w lampie śnieg, cisza, spokój - bajka :)
Nowym mostem, który nadkłada mi kawał drogi wyszło ponad 25km, nieźle nawet :)
Nowym mostem, który nadkłada mi kawał drogi wyszło ponad 25km, nieźle nawet :)
- DST 25.40km
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 80m
- Sprzęt MTB
- Aktywność Jazda na rowerze