na halę szosą :D
Kolejny wyjazd na halę pograć w piłkę. Tym razem niejako sytuacja wymusiła, że pojechałem szosą, bo po ostatniej przejażdżce holendrem stwierdziłem, że nie dam rady nim pojechać :). Tak więc wreszcie szosa. Pięknie się jechało, po przesiadce z ciężkiego górala, z grubymi oponami w teren czułem się jak po przesiadce z traktora do porsche :P
Troszkę strachu w kilku miejscach bo coś na wzór lodu się rysowało, ale na małym odcinku. Trochę mokro ponadto ale bez katastrofy jakiejś.
Troszkę strachu w kilku miejscach bo coś na wzór lodu się rysowało, ale na małym odcinku. Trochę mokro ponadto ale bez katastrofy jakiejś.
- DST 25.60km
- Czas 01:00
- VAVG 25.60km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj