Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:52767.71 km (w terenie 1.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1776:24
Średnia prędkość:26.90 km/h
Maksymalna prędkość:90.40 km/h
Suma podjazdów:435198 m
Maks. tętno maksymalne:206 (101 %)
Maks. tętno średnie:194 (95 %)
Suma kalorii:134635 kcal
Liczba aktywności:1013
Średnio na aktywność:52.09 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Sobota, 23 kwietnia 2016 Kategoria >1000m, >100km, Peleton, Szosa

83. Nowe ściany w Czchowie

Dziś we dwóch. Pogoda taka na dwa razy - chłodno i trochę pochmurnie oraz wietrznie. Pojechaliśmy dobrym tempem na Bocheniec od Jastwi, gdzie wykręciłem swój najlepszy czas. Później standard do Gwoźdzca, w którym odbiliśmy w prawo do "Czarnego Lasu", w którym to Marcin wynalazł dwa cmentarze z czasów wojny. Początek porządny podjazd po asfalcie, potem kilkaset metrów szutru. Przejezdnego jednak dla szosy. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej. Czekał nas kilkukilometrowy odcinek główną drogą do Czchowa. Tam skręt w prawo na Będzieszynę. Tu czekał na nas bardzo konkretny podjazd, z fajnym kilkunastoprocentowym nachyleniem. (1km @10%). Na górze odpoczynek i lecimy dalej. 



Cały czas kręciliśmy po okolicy Będzieszyny i zjechaliśmy tym razem nową dla mnie drogą, też z porządnym nachyleniem (1,7km @8%). Zaraz po zjeździe - ściana, a jak :) (1,8km @9%). Na koniec tych okolic perełka czyli kilometrowy zjazd z nachyleniem średnim 14%. Trzeba to będzie przejechać w drugą stronę bo szykuje się bardzo ciężki podjazd (max ~25%!). Zjechaliśmy tuż obok promu i z niego skorzystaliśmy, aby nie musieć jechać krajówką. 



Pokierowaliśmy się na Tropie, gdzie czekał na nas podjazd do Dzierżanin. Też niczego sobie (1,9km @10%). Zjechaliśmy do sklepu w Filipowicach, i Pepsi była prawdziwym wybawieniem ;) Od tej pory już bez tak dużych nachyleń w kierunku Zakliczyna i domu. Wyszła setka, dobre metry w pionie, więc wszystko się zgadza :) 

  • DST 102.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 24.58km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Podjazdy 1437m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2016 Kategoria Szosa

82. Grabno, The Drzewo

Jazda solo. Bardzo mocny zachodni wiatr. Początek więc elegancki, do Wojnicza średnia ok. 35km/h. Potem już pod wiatr ale po hopkach żeby aż tak nie męczyć. Odbiłem na szybką pętelkę po Jaworsku. W Dębnie zboczenie z asfaltu, aby po 5 latach w końcu podjechać pod Drzewo. To drzewo, które focę niemal za każdym razem jak przejeżdżam tą drogą :) 

Chodzi o to drzewko :) 









W końcu z innej perspektywy :D



  • DST 56.50km
  • Czas 02:06
  • VAVG 26.90km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Podjazdy 793m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 kwietnia 2016 Kategoria Szosa

81. Destrukcja kamery...

Pojechałem sobie na Godów. Tam niestety pech i kamerka została rozjechana przez samochód... Później jeszcze raz Godów i domu.

  • DST 38.60km
  • Czas 01:35
  • VAVG 24.38km/h
  • VMAX 66.00km/h
  • Podjazdy 525m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 kwietnia 2016 Kategoria Szosa

80. Po opony

Okrutny wiatr i miałem nie jechać w ogóle ale do kolegi przyszły zamówione opony więc skoczyłem. Zamówiłem tradycyjnie Conti GP4000s II 25mm. Poprzednie zrobiły jakieś 12000km i są zupełnie zjechane. 
  • DST 18.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 kwietnia 2016 Kategoria >1000m, Szosa

79. Przewyższeniowo

Znowu pętla przewyższeniowa. 19,3m w górę na 1km trasy, tegoroczny rekord. 

  • DST 51.70km
  • Czas 02:00
  • VAVG 25.85km/h
  • VMAX 78.00km/h
  • Podjazdy 1001m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 Kategoria Szosa

78. Krótko

Krótka pętla na Cadexie po deszczu. 



  • DST 19.80km
  • Czas 00:50
  • VAVG 23.76km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 kwietnia 2016 Kategoria >100km, Peleton, Szosa

77. Awaria opony

Ruszyliśmy we trzech na Wiśnicz. Wiało niesamowicie mocno. W Wiśniczu wybuchła mi przednia opona. Włożyłem 3 łatki tam gdzie dziura i założyłem z powrotem. Zapasowa dętka okazała się dziurawa ale na szczęście Marcin też miał zapas więc mi dał. Z Wiśnicza prosto do domu, gdzie wymieniłem całe przednie koło. Pojechaliśmy dalej, tym razem Na Godów, a potem już płasko na Wojnicz i Wierzchosławice. Powrót przez Dwudniaki, gdzie trafił się kilometrowy odcinek "białej drogi" niczym na Strade Bianche. Lało pół godziny po powrocie. 



  • DST 122.00km
  • Czas 04:45
  • VAVG 25.68km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Podjazdy 958m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 kwietnia 2016 Kategoria >1000m, >100km, Peleton, Szosa

76. Lubinka i okolice

Dzień wykorzystany na maksa. O 10:20 ruszam do Brzeska po część do samochodu, więc wpada na początek niemal 20km. Od razu po przyjeździe zmieniam ciuchy i muszę się spieszyć znów do Brzeska na zbiórkę. Dziś spotykamy się we czterech i szybko pada hasło "Lubinka". Mi pasuje, bo chcę obczaić lepiej te tereny przed Karpackim Wyścigiem Kurierów. Kierujemy się na serwisówki i choć jest pod wiatr to jedzie się całkiem sympatycznie. Po zjeździe przebijamy się przez Mikołajowice do Zgłobic i zaczynają się pierwsze hopki. W Szczepanowicach zamiast jechać tradycyjnie to skręcamy w prawo na Dąbrówkę Szczepanowską. Przyznaje, że jechałem tamtędy dopiero pierwszy raz i droga zrobiła na mnie duże wrażenie. Bardzo przyjemny zjazd, a potem spokojne trasa wzdłuż Dunajca. Docieramy do Janowic, gdzie robimy przerwę w sklepie i po chwili kierujemy się na wspomnianą Lubinkę. Tyle, że boczną drogą. Po długiej przerwie w sklepie idzie mi strasznie ciężko z początku, nogi pieką niemiłosiernie i koledzy odjeżdżają na kilka minut. 



Na szczycie szybki wyjazd pod cmentarz z I wojny światowej oraz ciekawy pomink i okopy. Wpada więc kilkaset metrów terenu :P Na horyzoncie zaczynają zbierać się chmury więc kierunek dom. Zanim jednak na dobre zaczynamy jazdę to Marcin łapie gumę i schodzi kilka minut zanim samochód dostarcza nowy rower ;) Potem już cała naprzód. Szybko orientuje się, że korzystnie zawiewa więc od samego szczytu Lubinki robię atak na zjeździe. Szybko rozkręcam do 60km/h, zaczynają się serpentyny ale droga wyprofilowana jest genialnie i nie schodzę ani razu ponieżej 50km/h. Na wyjściu z jednego zakrętu rozkręcam nawet do 70km/h. Potem jest już dość prosto ale mniejsze nachylenie i trzeba włożyć sporo sił w napędzanie i utrzymywanie 50km/h. W sumie 6 kilometrów zjazdu o śr. nachyleniu 3% udaje się pokonać w 6:37 co daje średnią prędkość 54,8km/h. Na końcu wyprzedza mnie motocykl i dostaje kciuka w górę :) Może za te winkle z wychylonym kolanem? Albo za trzymanie >50km/h na wypłaszczeniu? Nie wiem :) 





Przy sklepie jestem więc pierwszy i mam okazję pomachać do nieznanej ale bardzo sympatycznej dziewczyny na rowerze :) I już wiem, że na Lubince będę musiał pojawiać się częściej hehe :) 



Tymczasem ciemne chmury zaczynają robić wrażenie i mimowolnie trzymamy dobre tempo w kierunku Zakliczyna. Chwila jazdy główną szosą, więc lecimy po zmianach ale po chwili znów boczne drogi do Gwoźdzca. Na podjeździe zabawa w kotka i myszkę we trójkę i ostatecznie Adrian atakuje w samej końcówce i zgarnia premię górską. Lecimy dalej po znanych na pamięć terenach. Od Dębna już we dwóch, a po chwili zostaje sam i pokonuje ostatnie 3km do domu. Po 3, może 4 minutach zaczyna padać :) 

  • DST 126.80km
  • Czas 04:41
  • VAVG 27.07km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 1012m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 kwietnia 2016 Kategoria >1000m, Szosa

75. Górki

Nowa pętelka pagórkowata. 2x Bocheniec, 2x Godów, 2x Jaworsko, wszystko tuż po sobie, fajna zabawa. Na koniec dokręcanie po płaskim.



  • DST 62.80km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.54km/h
  • VMAX 74.00km/h
  • Podjazdy 1044m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 kwietnia 2016 Kategoria Szosa

74. Uciekając przed deszczem

Tylko po okolicy, bo zbierało się na deszcz. Więc krążyłem przez chwilę. 

  • DST 28.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 26.67km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl