Niedziela, 26 maja 2013
Kategoria Szosa
W końcu na dwóch kółkach :)
Ponad tydzień minął od ostatniej jazdy na rowerze. W Niedzielę odpoczywałem po rekordzie, w poniedziałek uczelnia, we Wtorek lało, w środę lało, w czwartek uczelnia, w piątek lało, a w sobotę nie lało ale miałem inne obowiązki...
Dziś też lało ale postanowiłem iść tak czy tak. Na szczęście po obiedzie wyszło słońce :)
Trasa krótka, tętno wyjątkowo wysokie, łatwo właziło na wartości 85-90% hrmax.
Ale najlepsze było na końcu: podjazd do Szczepanowa (jadąc od torów w Sterkowcu), jadę sobie spokojnie, a tu mnie jakaś dzieciarnia na skuterze wyprzedza i coś krzyczy... Nie wiem co ale dałem po palniku straszliwie. Oni 34 pod górę ja 38 :D, nie widzieli, że się zbliżam, zauważyli jak się z nimi zrównałem. Oczy jak pięciozłotówki i szczena w dole :D:D ja ich spokojnie wyprzedziłem krzycząc 'Dawać, dawać!!' i odjechałem. Pulsometr myślałem, że się przegrzeje, nogi piekły jak głupie ale satysfakcja cholerna, że się udało pod górę skutera dogonić i wyprzedzić :D
Po za tym nie ma co wspominać, zimno: 13 stopnie i musiałem jechać 'na długo'.
Dziś też lało ale postanowiłem iść tak czy tak. Na szczęście po obiedzie wyszło słońce :)
Trasa krótka, tętno wyjątkowo wysokie, łatwo właziło na wartości 85-90% hrmax.
Ale najlepsze było na końcu: podjazd do Szczepanowa (jadąc od torów w Sterkowcu), jadę sobie spokojnie, a tu mnie jakaś dzieciarnia na skuterze wyprzedza i coś krzyczy... Nie wiem co ale dałem po palniku straszliwie. Oni 34 pod górę ja 38 :D, nie widzieli, że się zbliżam, zauważyli jak się z nimi zrównałem. Oczy jak pięciozłotówki i szczena w dole :D:D ja ich spokojnie wyprzedziłem krzycząc 'Dawać, dawać!!' i odjechałem. Pulsometr myślałem, że się przegrzeje, nogi piekły jak głupie ale satysfakcja cholerna, że się udało pod górę skutera dogonić i wyprzedzić :D
Po za tym nie ma co wspominać, zimno: 13 stopnie i musiałem jechać 'na długo'.
- DST 35.60km
- Czas 01:11
- VAVG 30.08km/h
- VMAX 56.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 195 ( 96%)
- HRavg 154 ( 75%)
- Kalorie 1145kcal
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Brawo :) Widok jak to określiłeś pięciozłotówek jest bezcenny i warto się wysilić :) Wczoraj się auta gniotły to mając około 60km/h je wyprzedziłem i później jeszcze odjechałem na zakrętach-no ale było z górki :P
labudu - 20:11 niedziela, 26 maja 2013 | linkuj
Komentuj