Środa, 25 listopada 2015
Kategoria Szosa
253. Ostatni dzień sezonu tak jakby.
Słonecznie acz zimno. Ale nie było tak źle jak dzień wcześniej. Poleciałem trochę inaczej niż w ostatnich tygodniach. Najpierw płasko po Jodłówce i Borku, a potem pagórkowato. Wszędzie gdzie cień to było biało. Momentami na zjazdach lód trzeba było strasznie uważać i nie szarżować. Stąd tempo mierne. Zrobiona pętla przez Biesiadki choć wydłużona o te płaskie drogi na początku. 2km od domu czuje, że ciśnienie z przodu spada. I rzeczywiście pod domem patrzę, a tu połowy powietrza nie ma. Trzecia guma w trzecim kole w listopadzie. Dramat. Chyba ostatnia jazda w "sezonie" 2015. Od poniedziałku już przygotowania pod 2016 choć oczywiście wszystkie statystyki wciąż lecą pod 2015 aż do końca Grudnia.
- DST 58.60km
- Czas 02:17
- VAVG 25.66km/h
- VMAX 76.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 563m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Też zaliczyłem 3 gumy w listopadzie. Wszystkie na znanych trasach. Ale po ciemku. Co zrobić, taki mamy klimat ;)
elizium - 20:15 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj
sezon to może być na koszenie trawy ;> ale nie na sport
gustav - 20:02 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj
Komentuj