232. Początek Listopada też w grupie
Dziś już we trójkę. Tereny bardziej pagórkowate. Na początek bokami do Nowego Wiśnicza, a potem kawałek trasą Galicji z przed ponad roku. Było więc kawał pod górę, a potem trochę mi się popieprzyły zjazdy - myślałem o innym prostym, a tu nagle zakręt 90 stopni w lewo, a na drodze woda i liście :D Trochę cieplej się zrobiło ale udało się zwolnić i pokonać łuk bez problemów. Potem Marcin pokierował nas bokami w stronę Siedlca, dla mnie sporo nowych, bocznych dróg. Bardzo fajnych na dodatek. Fajne widoki z góry. Ominęliśmy krajówkę i znów bokami dotarliśmy do Bochni, którą przejechaliśmy po północnej stronie omijając tym samym centrum. Na koniec powrót przez Rzezawę. Ruch raczej mało, za wyjątkiem cmentarzy, gdzie panował chaos.
- DST 71.70km
- Czas 02:50
- VAVG 25.31km/h
- VMAX 61.00km/h
- Podjazdy 785m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj