Wtorek, 21 kwietnia 2015
Kategoria Szosa
58. Krótko na Bocheniec
Pogoda jakaś taka niepewna. Co jakiś czas pokropywało jakoś. Po południu wyciągnąłem Cadexa i wyczyściłem. Czekam aż dostarczą nowe pedały, i wtedy oba rowery będą gotowe do jazdy. Tymczasem po 17 wyszedłem na krótką, bardzo krótką pętelkę. Z zachwytem zauważyłem, że kładą asfalt na drodze Sterkowiec - Jadowniki - Brzesko. Wymodliłem po 3 latach :P Pod Bocheniec ruszyłem bardzo mocno. Bez licznika ciężko jednak dobrze dobrać tempo. W połowie podjazdu byłem 10 sekund przed najlepszym czasem na Stravie, no ale właśnie - było za szybko i wiedziałem o tym. Odpuściłem więc. Jutro powinien przyjechać nowy licznik więc będzie już wiadome co i jak. Na razie co chwilę wgapiam się w mostek, a tam pustka :P Zjazd powolny bo mokro - nie miałem ochoty uwalić roweru. Potem przez Porąbkę na Dębno główną drogą i do domu przez Maszkienice. Tak jak mówiłem - krótko.
- DST 25.30km
- Czas 00:56
- VAVG 27.11km/h
- VMAX 70.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 248m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj