49. Po okolicy
I po świętach :) Pogoda od razu zaczęła się poprawiać i dziś udało się pokręcić w grupie. Było sporo słońca i w miarę ciepło ale wiało strasznie. Spotkałem się z chłopakami pod Bocheńcem po 11 i ruszyliśmy w górę. Dość mocne tempo od początku. Na zjeździe też bardzo mocno, wykręciłem 82km/h. Zjechaliśmy do Porąbki ale Grześka jeszcze nie było więc zrobiliśmy dwie pętle hehe :) Po kilku minutach stania, umówiliśmy się z Grześkiem na Godowie, więc ruszyliśmy w tamtą stronę. Podjazd od Dołów, średnio mocno szło, przy końcu sobie skoczyłem dla zabawy. Po minucie zdecydowaliśmy, że zjeżdżamy i podjeżdżamy jeszcze raz bo Grześka dalej nie było :) Tym razem wariant od groty, więc było sztywniej. Tym razem bez szaleństw. Spotkaliśmy w końcu Grześka i ruszyliśmy na Łysą Górę, a potem podjazd do Grabna. Od tego momentu zaczęło bardzo mocno wiać. Wyjechaliśmy w Wojniczu i wskoczyliśmy na krajową czwórkę. Jechało sie bardzo ciężko, ale szybko skręciliśmy w bok na Biadoliny. W Bielczy przerwa przy zbiorniku wodnym i dalej pod wiatr do Borzęcina. Po nawrotce na Przyborów dalej wiało niekorzystnie :0 Dojechaliśmy do Szczepanowa i skręciłem sobie do domu.
- DST 69.30km
- Czas 02:44
- VAVG 25.35km/h
- VMAX 82.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 708m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
wybrać się dziś na płaskie- coś szalonego z tym wiatrem :P
labudu - 20:17 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj
Komentuj