Środa, 8 kwietnia 2015
Kategoria Szosa
50. Trzy tysiące kilometrów.
Poprawa pogody idzie, choć dziś było jeszcze mocno zachmurzone, ale jednak dość ciepło. Wybrałem się sam na jakieś kółeczko. Najpierw pojechałem do Rzezawy, cały czas płasko, a potem podjazd przez Brzeźnicę do Poręby Spytkowskiej. Podjazd spokojnie, za to mocny atak na zjeździe i dojeździe do skrzyżowania i poprawiłem własny czas. Koło stadionu w prawo, postanowiłem pojechać na Biesiadki. Dwie hopki, przecięcie krajówki i byłem w Zawadzie. Droga lekko w górę cały czas i na koniec podjazd do Biesiadek. Kilka kilometrów górą i zjazd do Łoniowej. Zjazd dziś szedł wolno bo wiało w twarz i zwalniało. Od Łoniowej bez większych gór, jedynie kilka hopek. Przez Porąbkę i Dębno, potem dłuższym wariantem przez Maszkienice do domu.
- DST 55.00km
- Czas 01:57
- VAVG 28.21km/h
- VMAX 72.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 407m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj