Środa, 24 września 2014
Kategoria Szosa
Pętelka
Barowy tydzień, leje i leje. Dziś jednak zapowiadane okienko sprawdziło się w 100%. Od rana bezchmurnie choć zimno. Niestety czuć, że jest koniec Września. Nawet do słońca nie jest w 100% komfortowo. Na dłuższe trasy czasu nie było. Rano załatwienia w Tarnowie, potem zacząłem kosić trawnik, który tak jak rower wymaga dobre pogody. Skosiłem i dopiero po 16 wyjechałem.
Pętelka dość nietypowa. Najpierw typowo przez Bielczę do Dębna i Porąbki. Tam jedna pętla :) Potem podjazd pod Bocheniec, i zaraz po nim odbiłem do Okocimia zawalczyć o utraconego koma. A jak walka to na całego, więc był ból i łzy :P ale łzy zwycięstwa bo jest znów na jakiś czas pierwszy czas :P Z Okocimia super szedł mi zjazd aż do samego końcówki, gdy jakiś gościu wyjechał i wlekł się 30km/h. Musiałem hamować z 60 i nie ugrałem nic na segmencie.
Wpakowałem się trochę pechowo bo akurat skończył się w tamtym rejonie mecz Okocimskiego z Cracovią w ramach Pucharu Polski. Koreczek więc spory do wyjazdu. Zamiast przez centrum Brzeska pojechałem do Jasienia, tam był kolejny podjazd, zjechałem do starej czwórki, myknąłem do jajowatego ronda i pofrunąłem w kierunku węzła Brzesko ulicą Leśną. Radar wskazał 57km/h :P Z węzła serwisówką do Mokrzyski i normalnie do domku. Zimno.
Pętelka dość nietypowa. Najpierw typowo przez Bielczę do Dębna i Porąbki. Tam jedna pętla :) Potem podjazd pod Bocheniec, i zaraz po nim odbiłem do Okocimia zawalczyć o utraconego koma. A jak walka to na całego, więc był ból i łzy :P ale łzy zwycięstwa bo jest znów na jakiś czas pierwszy czas :P Z Okocimia super szedł mi zjazd aż do samego końcówki, gdy jakiś gościu wyjechał i wlekł się 30km/h. Musiałem hamować z 60 i nie ugrałem nic na segmencie.
Wpakowałem się trochę pechowo bo akurat skończył się w tamtym rejonie mecz Okocimskiego z Cracovią w ramach Pucharu Polski. Koreczek więc spory do wyjazdu. Zamiast przez centrum Brzeska pojechałem do Jasienia, tam był kolejny podjazd, zjechałem do starej czwórki, myknąłem do jajowatego ronda i pofrunąłem w kierunku węzła Brzesko ulicą Leśną. Radar wskazał 57km/h :P Z węzła serwisówką do Mokrzyski i normalnie do domku. Zimno.
- DST 48.40km
- Czas 01:45
- VAVG 27.66km/h
- VMAX 72.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 495m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj