Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:1409.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:53:56
Średnia prędkość:26.14 km/h
Maksymalna prędkość:82.00 km/h
Suma podjazdów:16129 m
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:56.38 km i 2h 09m
Więcej statystyk
Wtorek, 19 lipca 2016 Kategoria Szosa

159. Deszczowo na Cadexie

Deszczowo przez większość dnia. Jak przestało padać to pojechałem na Giancie bo mokro. Powtórka ze wczoraj czyli Godów i Porąbka. Lipiec jak na razie zanosi się, że uplasuje się kilometrażowo pomiędzy Lutym i Marcem :/ 




  • DST 33.60km
  • Czas 01:20
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Podjazdy 273m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 lipca 2016 Kategoria Szosa

158. Krótka pętelka Listopadowa

Połowa Lipca, a pogoda jak w połowie Listopada - zimno, szaro i ponuro. Znalazło się okienko od opadów i pojechałem na krótką pętlę. Odwiedzony Godów, zrobione pętlę w Porąbce i powrót do domu. 



  • DST 36.90km
  • Czas 01:26
  • VAVG 25.74km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Podjazdy 394m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 lipca 2016 Kategoria Nocą, Szosa

157. Wieczorna mżawka

Cały dzień deszczowy i dopiero wieczorem przestało i drogi przeschły. Wyjechałem z lampami o 20:30 testując nową kurtkę jmp bo było raczej chłodno. Jadę na Porąbkę, w Dębnie coś zaczyna mżyć (kropić) i zawróciłem ale przestało więc jednak wracam na trasę. W Dębnie na podjeździe znów kropi ale jadę dalej, pierniczę. Zjazd do Porąbki, robi się już wilgotno na drodze więc się spinam i szybko do końca Porąbki i nawrót. Kropienie przeszło w lekki deszcz ale drogi ciągle nie osiągnęły tego stanu, gdy leci z pod kół woda więc było ok. W Dębnie wyjechałem ze strefy opadu i już spokojniej w kierunku domu. Mimo, ze przyjechałem mokry to czysty włącznie z rowerem :P 







  • DST 29.20km
  • Czas 01:08
  • VAVG 25.76km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 lipca 2016 Kategoria Szosa

156. Pętla + Brzesko

Pętla, dojazd od Sufczyna. Postanowiłem zaatakować podjazd pod Jaworsko od Łysej. 1,6km ze średnim 6% i 2 sekundy straty do pierwszego miejsca. Mocno się spiąłem i ruszyłem. Początek szedł dość dobrze, potem zacząłem się męczyć i końcówka była naprawdę cięzka. Wiedziałem jednak, że idę po dobry czas więc cisnąłem siłą woli i ostatecznie udało się wskoczyć na czoło tabeli ze średnią 24,9km/h. Długo dochodziłem do siebie, w zasadzie cały zjazd i podjazd do Gwoźdzca. Później cały czas spokojnie na Bocheniec i do Brzeska oszczędzając nogę na jeszcze jeden - tym razem płaski, a nawet z górki - segment przy samym domu niemal. Niestety brakło trochę do odzyskania koma ale poprawiłem swój czas i średnią na 56,9km/h (0,8km @-1%). 




  • DST 54.10km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.97km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Podjazdy 616m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 lipca 2016 Kategoria Szosa

155. Porąbka

Niepewna pogoda więc i trasa krótka bo nie miałem ochoty zmoknąć bardzo. Do Porąbki. 

  • DST 32.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 27.43km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Podjazdy 211m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 lipca 2016 Kategoria Szosa

154. Godów + Brzesko

Trochę nietypowo. Wyjechałem po deszczu więc jeszcze miejscami asfalty mokre. Podjechałem Godów i zjechałem tą samą drogą. Potem jazda do Brzeska i tam pętla po Leśnej i nowym zjeździe z autostrady. Końcówka mocne tempo.

  • DST 50.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 28.64km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Podjazdy 421m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 lipca 2016 Kategoria Szosa

153. Pętla

Zrobiłem dzień przerwy po wyścigu i pojechałem na pętlę. Nic szczególnego się nie działo. 



  • DST 48.50km
  • Czas 02:03
  • VAVG 23.66km/h
  • VMAX 73.00km/h
  • Podjazdy 579m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 lipca 2016 Kategoria top, Szosa, Peleton, >100km, >1000m

152. Tatra Road Race 2016

Nadszedł 9 Lipca i dzień pierwszego w sezonie startu. Pobudka o 4:45 i o 5:30 ruszamy całą rodziną na Zakopane. W tym roku wyjazd wcześniej więc uniknęliśmy korków i nerwów. Zapisałem się, odebrałem pakiet, przygotowałem rower, i porozglądałem się po miasteczku. Dla mnie hitem było stanowisko Canyona, na którym spędziłem masę czasu :P Rowery piękne, czerwony Aeroad to jakieś dzieło sztuki po prostu. Pogadałem z chłopakami, i nawet poprawili mi ustawienie przerzutki oraz skasowali luz na sterach, także bardzo miło z ich strony. 





Nadszedł jednak czas, że musiałem opuścić stanowisko i udać się na start. Dostałem pierwszy sektor więc był luz. O 11 start, na początek za samochodem, powoli żeby wszyscy wyjechali z pod hotelu. Ustawiłem się bliżej początku. W Kościelisku skręt w prawo i start ostry. Ostry dosłownie bo na początek podjazd pod Butorowy Wierch (nazywany też podjazdem pod Gubałówkę). 1.8km ze średnim 10% na maksymalnym ogniu żeby utrzymać się w grupie. Tętno gdzieś w okolicach 190-195 cały czas ale udało się wjechać mniej więcej z przodu. Na zjazdach uformowała się pierwsza grupa ~20 osób i moja grupa, kilkadziesiąt metrów za nimi, też jakieś 20 osób. Goniliśmy ale liderzy nam zniknęli. Mimo to pracowaliśmy ładnie i szło dobre tempo. 





Cały czas było lekko z górki, wyszło 13km ze średnią 50km/h także nieźle. Nadszedł jednak podjazd Zoki, jedynie 700 metrów ale średnio 11% i maks jakieś 17%. Utrzymałem się jednak bez problemu w grupie, nawet się lekko przesunąłem do przodu. Po ściance, kawałek szalonego zjazdu i długi wstęp pod górę do Bachledówki. Na jednym z zakrętów wyłoniła nam się grupa liderów więc wszyscy dostali powera w nogi i zaczęliśmy ich gonić. Udało się jeszcze przed Bachledówką więc można powiedzieć, że gdzies na 35 kilometrze jechałem na czele wyścigu, tudzież w grupie zasadniczej. 



Nie trwało to jednak długo po czołówka przyspieszyła na Bachledówce - ścianie z 20% momentami nachyleniem, którą dziś pokonywać mieliśmy aż 3 razy. Wywoływało to stany depresyjne u wielu, także u mnie ;P Na górze bufet, złapałem szybko bidon i banana i lecę na zjazd. Zjazd kręty i wąski ale dość płynny, więc fajnie się zapierdzielało :) 



Po chwili miejsce rozjazdu na pętlę, tu ustawiony mój prywatny bufet, wziąłem jeszcze bidon jeden i lecę z resztą chłopaków. Kawałek zjazdu i dojazd do kolejnego koszmaru - Pitoniówki czyli kilometr podjazdu ze średnim nachyleniem 13% i jakimiś kosmicznymi maksymalnymi nachyleniami. Szło to bardzo opornie ale grupa się nawet utrzymała razem. Po chwili znów genialny zjazd do Szaflar, tym razem szeroko więc leciało się fenomenalnie. Cały czas kręciłem w drugiej grupie, z naprawdę niewielką stratą do liderów, których było widać na prostych. 



Niestety pod koniec pierwszej rundy dopadła nas ogromna ulewa, temperatura spadła do 12 stopni. Chyba przez to głównie strasznie zgłodniałem i zacząłem łapać bombę. Przez kilka kilometrów utrzymywałem jeszcze koło ale jak nadeszła druga Bachledówka to grupa mi odjechała. Na nic zdało się szaleństwo na zjeździe - 82km/h po mokrej, krętej, szerokiej na 1,5 metra drodze bez działających hamulców ;) Grupy już nie złapałem i musiałem lecieć do końca prawie cały czas sam. Spodziewałem się tego, bo w tym roku nie trenowałem pod kątem ścigania więc wytrzymałości siłowej nie mam zbyt dużej. Wystarczyło na 75km jazdy w 2 grupie tuż za czołem także i tak nie jest źle.



Po odpadnięciu już walka z samym sobą, tempo mizerne, i niestety co chwilę ktoś mnie wyprzedzał i odjeżdżał. Wtoczyłem się na ostatnią Bachledówkę i pozostał jeszcze podjazd Słodyczki, który ciągnął się niemiłosiernie długo. Po nim już tylko zarąbiście niebezpieczny (bo znów zaczęło padać) zjazd do Kościeliska i ostatnia prosta do mety. Wjechałem na kreskę z czasem 4:52:52 co dało 75 miejsce open oraz 23 w kategorii M2, którą zresztą wygrał kolega Dawid :) Duży dystans ukończyło 197 osób, ponad 30 zanotowało DNF.





Organizacja wyścigu ponownie fenomenalna! Zabezpieczenie trasy wzorowe, oznakowanie takie, że tylko ślepy by zabłądził. Bufety perfekcja - wielu ludzi podających bidony z izotonikiem (!!!), banany i inne owoce. Była też kawa i cola! Skrzyżowania obstawione wzorowo, trasa oczywiście bardzo ciężka (niemal 3000m przewyższenia na 133km), więc też na plus :D Widokowo oczywiście bajka choć czasu było mało by podziwiać.

Miasteczko wyścigu jak rok temu - genialne. Atmosfera doskonała, widać, że organizatorom zależy żeby zawodnik czuł się jak najlepiej. Wszystko jest robione dla ludzi startujących, to widać i czuć na każdym kroku. Dlatego zresztą pojechałem na ten wyścig, bo tak jak mówiłem - ściganie mnie nie kręci jakoś szczególnie ale na Tatra Road Race wiedziałem, że być muszę :) 
Minusów nie znalazłem nawet na siłę! Wracam za rok na bank. 



  • DST 134.10km
  • Czas 04:52
  • VAVG 27.55km/h
  • VMAX 82.00km/h
  • Podjazdy 2940m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 lipca 2016 Kategoria Szosa

151. Przed wyściegiem

Dzień przed wyścigiem więc spokojnie z kilkoma mocniejszymi interwałami żeby przepalić nogę. Po przyjeździe mycie roweru żeby się dobrze prezentował :) 
  • DST 27.20km
  • Czas 01:05
  • VAVG 25.11km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 lipca 2016 Kategoria Szosa, Peleton

150. Wiśnicz

Po 2 dniach przerwy wybrałem się z Dominikiem oraz Adrianem na spokojną rundkę. Pojechaliśmy sobie na Borek, potem przez Bochnię na Wiśnicz. Tam kilka górek i kręcenia się bokami. Całkiem fajnie. Powrót przez Kobyle i Jasień. Wyszło tak jak miało wyjść - fajnie i spokojnie :)



  • DST 75.60km
  • Czas 03:00
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Podjazdy 822m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl