Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:586.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:59
Średnia prędkość:27.43 km/h
Maksymalna prędkość:81.10 km/h
Suma podjazdów:4749 m
Maks. tętno maksymalne:192 (94 %)
Maks. tętno średnie:150 (73 %)
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:41.88 km i 1h 44m
Więcej statystyk
Niedziela, 9 marca 2014 Kategoria Szosa

Mocne 55km nowy maks

Wiosenny dzień choć wiało chłodnym wiatrem. Dziś na koniec weekendu 55km po okolicy. Najpierw płasko do Borzęcina, potem na Bielczę, gdzie doświadczyłem coś jakby sprzężenia zwrotnego: wjechałem w nową drogę, pokluczyłem wśród jakiś domów po czym wyjechałem w tym samym miejscu :P myślałem, że będzie gdzieś tam przejazd przez autostradę no ale była tylko pętelka :)

Następnie pokierowałem się na Łysą Górę, jechało się tak sobie - wiatr boczno-przedni. W Łysej podjąłęm próbę przejęcia KOMa na podjeździe na Godów. Udało się o kilkanaście sekund pobić najlepszy czas ;]. Jako, że mam już zrobione koło to puściłem się na maksa z Godowa co i tak nie pozwoliło pobić czasu Szymka (sekunda gorzej) ale dało nowy max na dole: 81,1km/h :D

Przez Porąbkę starą drogą spokojniutko, podjazd do Dębna powoli i z górki też totalny luz. A wszystko to ze względu chęci pobicia kolejnego segmentu Wola - Maszkienice. Jest to 2,7km płaski odcinek, udało mi się pobić własny czas i wytargać średnią 40,2km/h :)



Do domu już na spokoju :)

  • DST 55.50km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.46km/h
  • VMAX 81.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 419m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 marca 2014 Kategoria Hala, Nocą

Hala po deszczu ;/ + próba ataku terro + blog :P

Deszcz i syf, jutro wielkie mycie roweru... bez historii...

Bardzo nietypowa sytuacja na końcu jazdy. Jak zwykle było po 22, dojeżdżam do bramy przy domu, schodzę z roweru, próbuje otworzyć bramę i ... nic... Patrzę, a obie części bramy zaciśnięte czarnym zippem (taka opaska zaciskowa). Oczywiście nikt z domu tego nie zrobił. I teraz pytanie o co chodzi?? Głupi żart? Może komuś zależało żeby w razie czego nie dało się szybko przejść przez bramę (czytaj niezamieszkały dom tuż obok, na którego chrapkę mają lokalni złodzieje (już kilka razy byli...) + my mamy dużego psa...

A może jeszcze coś innego, choć to brzmi aż śmiesznie z jednej strony, a z drugiej... Może przyuważyli, że regularnie śmigam w Piątki po 22 i sobie pomyśleli "przeskoczy bramę, pójdzie po kombinerski, a w ten czas rower będzie już daleko"? Żałuje strasznie, że od razu nie wpadłem na pomysł żeby ot przejść się z owczarkiem w krzaki na przeciwko domu... Rowery w Szczepanowie to towar luksusowy dla pewnej rodziny złodziei. Wszyscy łącznie z policją wiedzą kto, i co z tego? kilku braci co chwilę któryś w areszcie za drobne kradzieże siedzi, a po wyjściu robi to samo. U nas też kilka razy byli. Ludzie mówią, że rowery 'same odjeżdżają' jak się na moment spuści z oka

Przy okazji więc uczulam - jak zawitacie do Szczepanowa to nawet nie myślcie iść do sklepu zostawiając rower samopas. 



I powrót do 'lepszego' szablonu bloga. Tamten dalej siedzi na zablokowanym serwerze ale zrobiłem dziś podobny. Jest szerszy co lepiej wpływa na pokazywanie zdjęć, i tło tekstu białe (czarne tło + białe litery okrutnie mi męczą wzrok) 
  • DST 25.80km
  • Czas 00:58
  • VAVG 26.69km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 marca 2014 Kategoria Peleton, Szosa

Okoliczne górki w grupie

Dziś w grupie ale dość krótko. Pogoda kiepska bo wiało i było zimno. Ledwo 3 stopnie. Do tego  ciemne chmury. Na początku zauważyłem, że nie działa licznik. Poprawienie magnesu nic nie dało, szarpanie kabelka też nie :P dość irytujące jechać bez podstawowych danych...

Dziś zaliczyliśmy sporo lokalnych podjazdów. Najpierw Do Porąbki i stamtąd podjazd pod Godów. Potem zjazd do Łysej Góry i bezpośrednio po nim podjazd do Jaworska. Potem długi zjazd do Gwoźdźca i kolejny podjazd :) Potem kilka km płaskiego ale w Porąbce skręciliśmy na Bocheniec więc kolejna góra. Ciężkie było dziś zjeżdżanie bo zimno :)

Z Jadownik czwórką do Brzeska i potem kawałek 75'ką. W Okocimiu zjechaliśmy w bok i znów podjazd do Okocimia właśnie. Po nim zjechaliśmy znów w Jadownikach. Dziś taki miks totalny :) W Jadownikach Szymek pojechał do domu w jedną stronę, a my z Grześkiem w drugą. Dla mnie jeszcze na koniec górka w Szczepanowie :>

  • DST 63.30km
  • Czas 02:35
  • VAVG 24.50km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 949m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 marca 2014 Kategoria Szosa

wokół domu

Znów super dzień ale dziś mniej czasu poświęciłem na rower. Może jutro się uda coś większego przekręcić. Wytestowałem nowe buciki :P Fajne ale jak to bywa straszny żal przy pierwszych krokach i rysowaniu podeszwy :P
Postraszyło mnie deszczem jak wjechałem do Brzeska więc sprawnie uciekłem do domu. Nie padało jednak oprócz tych kilku pojedynczych kropel. 








  • DST 27.15km
  • Czas 01:00
  • VAVG 27.15km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl