Sobota, 26 maja 2012
Kategoria Szosa
taka tam jazda...
Najpierw do Dębna załatwić sprawę pewną, a potem już zwykła jazda.
Najpierw podjazd pod Godów od strony Dołów, zajazd do Dębna, z Dębna do Sufczyna i przez '4' do Biadolin. Wiało niemiłosiernie i zachmurzyło się dość poważnie, więc skróciłem i nie pojechałem na Borzęcin. Zamiast tego przez Bielczę.
Zaczęło coś kropić więc mocno przycisnąłem (żeby mi nowych butów nie zmoczyło:P) na drodze pomiędzy dwiema miejscowościami (2km średnia 41,6 :), ciężko było, ale przyjemnie), ale nie lunęło. Powrót przez Wokowice, Sterkowiec, Maszkienice, Wolę D., Dębno. Na prostej w Dębnie znów mocniej ale krócej (wyciągnąłem 49 km/h).
Wyszło krócej niż chciałem ale przestraszyłem się deszczu, którego i tak nie było (teraz za oknem zero chmur :| ).
Na koniec pobawiłem się ustawieniem siodła i trochę pokręciłem koło domu żeby przetestować.
Najpierw podjazd pod Godów od strony Dołów, zajazd do Dębna, z Dębna do Sufczyna i przez '4' do Biadolin. Wiało niemiłosiernie i zachmurzyło się dość poważnie, więc skróciłem i nie pojechałem na Borzęcin. Zamiast tego przez Bielczę.
Zaczęło coś kropić więc mocno przycisnąłem (żeby mi nowych butów nie zmoczyło:P) na drodze pomiędzy dwiema miejscowościami (2km średnia 41,6 :), ciężko było, ale przyjemnie), ale nie lunęło. Powrót przez Wokowice, Sterkowiec, Maszkienice, Wolę D., Dębno. Na prostej w Dębnie znów mocniej ale krócej (wyciągnąłem 49 km/h).
Wyszło krócej niż chciałem ale przestraszyłem się deszczu, którego i tak nie było (teraz za oknem zero chmur :| ).
Na koniec pobawiłem się ustawieniem siodła i trochę pokręciłem koło domu żeby przetestować.
- DST 49.20km
- VMAX 68.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 330m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj