30. Seta z Arkiem
Piękna pogoda. Od początku 'na krótko'. Dziś spotkałem się z Arkiem, w planach seteczka. Na początek dość mało znane drogi przez Jasień, całkiem ciekawy skrót do Rzezawy. Potem już lecimy na Bochnię ale przed centrum zjeżdżamy w bok, przekraczamy główną drogę i lecimy gdzieś na Nieszkowice. Jedzie się ciężko bo pod mocny wiatr, a do tego sporo górek. Ale przynajmniej ciepło :D
Męczymy więc pod ten wiatr żeby potem mieć w plecy. W Krakuszowicach już mamy skręcić na dom, ale trochę mało kilometrów więc jeszcze pętelka żeby dorzucić i zaczynamy jazdę w kierunku domu - i teraz robi się autostrada bo wiatr w plecy :D Zatrzymujemy się na chwilę przy sklepie, a potem sprawnie lecimy na Bochnię i już czwórką do Brzeska i do domów. Ładnie :>
Męczymy więc pod ten wiatr żeby potem mieć w plecy. W Krakuszowicach już mamy skręcić na dom, ale trochę mało kilometrów więc jeszcze pętelka żeby dorzucić i zaczynamy jazdę w kierunku domu - i teraz robi się autostrada bo wiatr w plecy :D Zatrzymujemy się na chwilę przy sklepie, a potem sprawnie lecimy na Bochnię i już czwórką do Brzeska i do domów. Ładnie :>
- DST 104.30km
- Czas 04:18
- VAVG 24.26km/h
- VMAX 72.00km/h
- Podjazdy 1173m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj