Wtorek, 8 marca 2016
Kategoria Szosa
44. Poręba i Złota
Dziś z kolei sucho więc Canyon. Powtórzyłem pętle z przed kilku dni czyli na Rzezawę - Porębę - Złotą. Jechałem dość mocnym tempem żeby nie było zimno. Na podjeździe pod Biesiadki ogień w korby i pojechane na 100%. Pierwszy tak mocny atak od miesięcy, czuć było ogień w płucach i krew w ustach ;P Brakło 30 sekund do PB więc mam jakiś wyznacznik obecnej formy. Po podjeździe przez długie minuty dochodziłem do siebie ale na szczęście trasa była już raczej płaska do domu.
- DST 60.40km
- Czas 02:11
- VAVG 27.66km/h
- VMAX 61.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 522m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj