Sobota, 23 stycznia 2016
Kategoria Szosa
11. Wjazd szosą na zimowy Godów
W teorii były warunki do dalekich obserwacji więc wziąłem aparat i pojechałem szosą w kierunku Godowa. W Maszkienicach musiałem się wycofać bo droga biała, więc kontynuowałem "główną". Im dalej w kierunku południowym tym więcej śniegu. W Porąbce już nawet na głównej szosie miejscami błoto pośniegowe więc zacząłem się obawiać o sam Godów. Początek podjazdu w miarę ok, większość drogi czarna. Ale im wyżej tym bielej. Ruch zerowy więc mogłem slalomować po całej szerokości i szukać czarnego. Ostatnie kilkaset metrów to już jednak klasycznie biała droga. Ja na 25mm slickach ale o dziwo jechało się dość pewnie. Niestety warunków do obserwacji nie było. Powrót taką samą drogą. Początek zjazdu z jedną nogą na ziemi dla bezpieczeństwa :P Potem już spoko.
- DST 30.00km
- Czas 01:15
- VAVG 24.00km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 225m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj