Sobota, 14 listopada 2015
Przewyższenia, porównanie Stravy i licznika
To taki wpis nie z jazdy bo jakiś smutny gość wytknął mi, że oszukuje sam siebie wpisując wymyślone dane przewyższeń. hehe, tak jakbym nie miał nic lepszego do roboty tylko wymyślać liczby :) Jak można brać na poważnie dane przewyższeniowe ze stravy? Przecież to jest GPS w telefonie komórkowym. Dokładność gówniana.
Zresztą od 28 Lipca mam licznik z wbudowanym altimetrem liczący przewyższenia na podstawie zmian ciśnienia (Sigma Rox 6.0). Metoda dużo bardziej dokładna i wiarygodna niż GPS. I tak się składa, że od tamtego czasu prowadzę statystyki porównawcze. Porównuje przewyższenie jakie pokazuje Strava i jakie pokazuje licznik. I wiecie co panowie "strava zawyża o 10% a ty dorzucasz 20%"? Okazuje się, że Strava ZANIŻA(!) wynik średnio o 26%. Zdziwieni?
Zresztą wklejam dane, które zapisałem bo nie lubię jak mi ktoś wmawia głupoty. A Pan, panie gościu, niech może się raczy zalogować, a nie anonimowo jak tchórz co?
Ramka na czerwono w kolejności od lewej: Przewyższenie z licznika | przewyższenie ze Stravy | różnica procentowa (strzałka w górę oznacza różnicę na korzyść licznika.
Zresztą od 28 Lipca mam licznik z wbudowanym altimetrem liczący przewyższenia na podstawie zmian ciśnienia (Sigma Rox 6.0). Metoda dużo bardziej dokładna i wiarygodna niż GPS. I tak się składa, że od tamtego czasu prowadzę statystyki porównawcze. Porównuje przewyższenie jakie pokazuje Strava i jakie pokazuje licznik. I wiecie co panowie "strava zawyża o 10% a ty dorzucasz 20%"? Okazuje się, że Strava ZANIŻA(!) wynik średnio o 26%. Zdziwieni?
Zresztą wklejam dane, które zapisałem bo nie lubię jak mi ktoś wmawia głupoty. A Pan, panie gościu, niech może się raczy zalogować, a nie anonimowo jak tchórz co?
Ramka na czerwono w kolejności od lewej: Przewyższenie z licznika | przewyższenie ze Stravy | różnica procentowa (strzałka w górę oznacza różnicę na korzyść licznika.
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Hej, tak strava na smartfonie rejestruje przewyższenia. Co prawda na żywo ich nie pokazuje ale po skończeniu zapisu już wszystko widać :)
piotrkol - 11:29 sobota, 14 września 2019 | linkuj
czy strava na smartfonie rejestruje przewyższenia w trakcie rejestracji jazdy ?
Nie za bardzo znam się na nowych technologiach dlatego moje pytanie moze być zabawne . Może ktoś zechce odpowiedzieć . jak to zrobić aby podczas treningu wiedzieć ile zrobiłem metrów w pionie . Z góry dziękuję Gość 1 - 11:24 sobota, 14 września 2019 | linkuj
Nie za bardzo znam się na nowych technologiach dlatego moje pytanie moze być zabawne . Może ktoś zechce odpowiedzieć . jak to zrobić aby podczas treningu wiedzieć ile zrobiłem metrów w pionie . Z góry dziękuję Gość 1 - 11:24 sobota, 14 września 2019 | linkuj
Dodam że na garminie 510 miałem to samo, o dziwo jeżdżąc na mtb mniejszy błąd wychodził.
MarcinK - 11:46 wtorek, 17 listopada 2015 | linkuj
No widzisz, a mi odejmuje i to w cholerę :)
piotrkol - 23:33 poniedziałek, 16 listopada 2015 | linkuj
Ja się nie zgodzę że strava odejmuje przewyżesznie, dodaję i to w cholerę! Ślad z jednego urządzenia Timex Cycle Trainer 2.0, zarówno na stravie jak i trainingpeaksie http://tpks.ws/h6ok , https://www.strava.com/activities/359259606 . Strava po wrzuceniu robi zawsze korektę, akurat wtedy jechałem z Dawidem i jego Mio zanotowało podobną wartośc do mojego timexa. Timex zapisuje przewyższenia z ciśnienia. Każdą jazdę wrzucam z timexa na tpx i strave i za każdym razem jest to samo jedyna róznica to margines błędu od 5 do 30% na plus stravy.
Marcin K - 22:56 poniedziałek, 16 listopada 2015 | linkuj
Co do hejterów to się nie przejmuj normalne że są tu ludzie którze są pizdeczkami i anonimowo hejtują zazroszcząc...
Co do najciekawszego czyli dyskusji o przewyższeniach... sam ciagle nie wiem czym to mierzyć.. przyjąłem google maps choc to zdecydowanie zaniżacz podjazdów. Czasem dodawałem(ję) ze Stravy bo roznice np na trasach 200+ potrawiły byc bardzo duże 50%-70%. Chyba niestety nie ma idealnego kryterium do przewyższeń. Jak jest to podajcie. Sam zrezygnowałem z Licznika VDO bo mam zegarek do wspinaczki gorskiej z barometrem i nie bylem z tego zadowolony.
franz11 - 19:19 poniedziałek, 16 listopada 2015 | linkuj
Co do najciekawszego czyli dyskusji o przewyższeniach... sam ciagle nie wiem czym to mierzyć.. przyjąłem google maps choc to zdecydowanie zaniżacz podjazdów. Czasem dodawałem(ję) ze Stravy bo roznice np na trasach 200+ potrawiły byc bardzo duże 50%-70%. Chyba niestety nie ma idealnego kryterium do przewyższeń. Jak jest to podajcie. Sam zrezygnowałem z Licznika VDO bo mam zegarek do wspinaczki gorskiej z barometrem i nie bylem z tego zadowolony.
W ogóle w tym roku dostałem masę oskarżeń o zmyślanie przewyższeń. Bo ludziom się wydaje, że ja idę na łatwiznę i robię trasy tak żeby się nie zmęczyć. A jest odwrotnie. Jak obmyślam trasę to zawsze tak żeby zaliczyć jak najwięcej metrów w pionie, to jest dla mnie kwintesencja kolarstwa. I jeden pieron czy wypadnie 300km czy 400km, ważne, że zaliczyłem tyle cholernych podjazdów, że wyszło ponad 5000m w pionie. To było dla mnie najważniejsze.
Najśmieszniejsze jest to, że na początku roku ludzie wypominali mi, że dane ze stravy są zawyżone i muszę sobie kupić licznik z barometrem. Teraz się okazuje, że ludzie wypominają mi, że to jednak licznik zawyża i lepiej żebym trzymał się stravy. Coś tu nie gra chyba :) Tak czy siak dzięki za włączenie się w dyskusje, szczególnie xtnt za bardzo rzeczowe argumenty.piotrkol - 12:10 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj
Najśmieszniejsze jest to, że na początku roku ludzie wypominali mi, że dane ze stravy są zawyżone i muszę sobie kupić licznik z barometrem. Teraz się okazuje, że ludzie wypominają mi, że to jednak licznik zawyża i lepiej żebym trzymał się stravy. Coś tu nie gra chyba :) Tak czy siak dzięki za włączenie się w dyskusje, szczególnie xtnt za bardzo rzeczowe argumenty.
Czyli mówiąc ogólnie - i licznik i strava nie są zbyt dokładne. I tu się zgadzam. Ale jest też inna kwestia: licznik wypada lepiej od stravy pod względem powtarzalności pokazywanych danych (przynajmniej w moim przypadku!). Niestety nie mam spisanych danych ale idzie to zauważyć, gdy powtarza się te same pętle i podjazdy dzień w dzień tak jak mam to w zwyczaju. Strava zawsze pokazuje różnie, a licznik mimo wszystko zawsze wyrzuca zbliżone do siebie dane. Zapewne nie będzie to dokładność taka jak we wspomnianej Dakocie ale będzie lepsza niż na Stravie.
Po danych we wpisie rzeczywiście widać, że z kolei przy bardzo górskich trasach to licznik ma lekką tendencję do zawyżania ale zwróćcie uwagę: Jeśli strava zaniża to zwykle grubo o ponad 20% (zdarzały się różnice rzędu 30%,60% i nawet 100%). Natomiast, gdy licznik zaniża to o max. 10%.
Endomondo rzeczywiście jest tragiczne i jego dane są w ogóle wzięte z kosmosu.
Mój morał jest inny: po cholerę ludzie - na dodatek anonimowi - przypieprzają się po chamsku do wpisanych danych. Można było kulturalnie zwrócić uwagę, a nie wyjeżdżać mi, że oszukuje sam siebie. Trzeba ustalić skąd się zapisuje dane i się tego konsekwentnie trzymać, będzie przynajmniej porównanie pomiędzy trasami. A oszukiwał bym sam siebie wtedy, gdybym zapisywał dane na zmianę w zależności od tego, która metoda wskazała więcej. Mogłem sobie po trasie w Zakopane wpisać 5600m tak jak pokazała Strava i bym był mistrzem, tyle że rzeczywiście nie byłoby to zbyt sprawiedliwe.piotrkol - 12:09 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj
Po danych we wpisie rzeczywiście widać, że z kolei przy bardzo górskich trasach to licznik ma lekką tendencję do zawyżania ale zwróćcie uwagę: Jeśli strava zaniża to zwykle grubo o ponad 20% (zdarzały się różnice rzędu 30%,60% i nawet 100%). Natomiast, gdy licznik zaniża to o max. 10%.
Endomondo rzeczywiście jest tragiczne i jego dane są w ogóle wzięte z kosmosu.
Mój morał jest inny: po cholerę ludzie - na dodatek anonimowi - przypieprzają się po chamsku do wpisanych danych. Można było kulturalnie zwrócić uwagę, a nie wyjeżdżać mi, że oszukuje sam siebie. Trzeba ustalić skąd się zapisuje dane i się tego konsekwentnie trzymać, będzie przynajmniej porównanie pomiędzy trasami. A oszukiwał bym sam siebie wtedy, gdybym zapisywał dane na zmianę w zależności od tego, która metoda wskazała więcej. Mogłem sobie po trasie w Zakopane wpisać 5600m tak jak pokazała Strava i bym był mistrzem, tyle że rzeczywiście nie byłoby to zbyt sprawiedliwe.
Dakota ma czujnik barometryczny, więc jest dokładna, Strava czasem zaniża, ale czasem pokazuje dobrze, najlepiej pod tym względem wypada serwis gpsies, tak zauważyłem.
miciu22 - 09:10 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj
Komentuj
