Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 11 listopada 2015 Kategoria Szosa

241. Nie patrząc na nic... bo zapomniałem licznika :)

Istna karuzela pogodowa przed wyjazdem:

10:45 - wychodzi słońce, na termometrze 17,5 stopnia! Szykuje letnie ciuchy + nogawki i rękawki
10:48 - Zaczynam się ubierać ale coś ciemno. Patrzę za okno, a wiatr ugina drzewa do ziemi. Słońca brak i od razu chłodniej. Biorę zestaw jesienny...
10:55 - Wychodzę z domu. Pada. I jest zimnawo. Zawracam. Ubieram więcej ciuchów, i biorę stary rower zamiast Canyona.
11:00 - Ruszam :)

Droga wilgotna, ale po chwili przestaje mżyć i drogi wysychają. Wiatr wieje, ale też nie ma tragedii. Lecę sobie na Jodłówkę. Widzę, że nie wziąłem licznika, a nie chcę mi się już wracać. Trudno, dziś będzie spontan i luzik. Z Jodłówki jadę przez Jasień do Brzeska. Krajówką dojeżdzam do Jadownik i robię podjazd pod Bocheniec. Idzie dość opornie - nie ten rower :)

Po zjeździe robię sobie pętle w Porąbce i lecę w kierunku Sterkowca. Tam krótka przerwa przy torach na zrobienie zdjęć stacji. Uznaje, że nie zadowoliłem się dotychczasową jazdą więc zamiast do domu, skręcam na Brzesko. W połowie drogi wymyślam, że do Brzeska nie mam ochoty jechać więc odbijam na Jadowniki. Znów jadę trochę krajówką i skręcam na boczne drogi w Jastwi. Wylatuje znów w Porąbce, gdzie dorzucam kolejną pętlę. Teraz już mogę wracać.

Okazuje się, że nawet sporo tych kilometrów wpadło :)








  • DST 65.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 25.35km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 520m
  • Sprzęt Giant Cadex CFR2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
@Xtnt - a wyciągnąłem, też się jej coś należy :)

@Jacek - Wpis o ubraniach będzie ale jeszcze nie wiem kiedy. Więc tak na szybko:

Vitesse - przyjemne i porządne materiały, natomiast średnio kolarski krój - koszulka o wiele za długa, rękawki oraz nogawki zbyt długie, ale jeździ się przyjemnie i są to bardzo dobre ubrania.

Santini - genialne ciuchy. Materiały pierwsza klasa, uszyte doskonale, wyglądają na o wiele za małe, a pasują świetnie. Po kilku sekundach od ubrania w ogóle ich nie czuć na sobie. Nic nie uciska, dobra wentylacja, bardzo "pro" krój. Generalnie mając je w rękach czuć, że są to ciuchy z najwyższej - zawodowej - półki.
piotrkol
- 14:16 czwartek, 12 listopada 2015 | linkuj
Piotr, mógłbyś na swoim blogu podzielić się wrażeniami z używania ciuchów Vitesse i Santini?
Masz już jakieś doświadczenie, chętnie zapoznam się z Twoją opinią, zwłaszcza że temat wspólnego zamówienia na szosa org tak gorący :-)
Jacek - 21:46 środa, 11 listopada 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wolat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl