Poniedziałek, 7 września 2015
Kategoria Szosa
185. Okienko trafione ;)
Wyszło słońce, szybko się ubrałem, zalałem bidon. Schodzę na dół - ciemno i wszędzie chmury hehe. Ale mimo wszystko wyszedłem i ruszyłem w trasę. W Sterkowcu trafiła się podwózka w postaci betoniarki. Jak jechałem przez Wolę to zaczęło kropić ale po kilku sekundach przestało. Zrobiłem sobie podjazd na Bocheniec w bardzo spokojnym tempie. Potem pokierowałem się do Brzeska i w dół w kierunku obwodnicy Mokrzysk. Zrobiłem sobie ją dwa i pół raza, pod koniec jeszcze sprint na tablicę i udało się wykręcić z pomocą wiatru 62km/h. Po tym ruszyłem w kierunku domu ale coś jeszcze było mi za mało kilometrów więc odbiłem na Przyborów. Dostałem motywację bo oto pokierowałem się wprost na naprawdę wyjątkowo czarną i groźnie wyglądającą chmurę. Tempo więc wzrosło i pozostałe kilka km do domu poszło dość szybko. Zaczęło padać około 10 minut po powrocie więc margines błędu był :)
- DST 47.20km
- Czas 01:34
- VAVG 30.13km/h
- VMAX 72.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 417m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj