167. Podjazdów trochę
Wieczór i druga część jazdy. Plan taki żeby się upodlić na podjazdach :) Szybko w myślach zorganizowałem trasę: 2 podjazdy - Bocheniec i Godów i w sumie 7 różnych wariantów żeby dojechać na szczyt. Więc postanowiłem wykorzystać je wszystkie. Tempo bardzo małe, było po 17 jak ruszyłem i byłem bez jedzenia cały dzień :) Jedynie wziąłem ze sobą bidon wody. Najpierw Bocheniec, potem Godów od Dołów i ciężki bo dziurawy zjazd do Łysej Góry. Tam podjazd poza trasą bo położyli nowy asfalt więc chciałem zobaczyć gdzie mnie wyprowadzi. Wyprowadził mnie niedaleko szczytu Godowa ale droga się niestety kończyła więc nie mogę tej drogi wliczyć do możliwości wjechania. Zjechałem, wjechałem poprawną drogą i zjechałem w kierunku Dębna krętym i technicznym zjazdem. Przyszła kolej na drugi z trzech podjazdów pod Bocheniec. Po zjeździe bezpośrednio najcięższy etap czyli Godów od Groty - kilometr ze średnim ponad 10%. Tutaj tempo zwiększyłem i udało się poprawić własny czas i nawet wskoczyć na drugie miejsce w stravie. Dość fajnie bo jechałem na 80% mając w nogach sporo pionu, także trzeba kiedy zaatakować jeszcze :) Zjechałem ulubionym zjazdem do Dołów i chwila płaskiego przez Porąbkę. Koło stadionu premia lotna więc i przyatakowałem, a jakże. Potem ostatni raz Godów, tym razem od Dębna. Na końcu około 20% ścianka ale weszła zadziwiająco łatwo. Sposób jest prosty, wystarczy się wyłączyć i myśleć o czymś zupełnie innym. A najlepiej przypomnieć sobie coś co wkurza, na przykład jak ktoś wywija nam niezbyt przyjemny numer i niszczy nam poglądy o tym kimś. Wtedy taka 20% ścianka to gówno. Zjazd znowu ulubionym zjazdem i na deser Bocheniec trzeci raz. Po zjeździe już płasko do domu. Prosto, łatwo i przyjemnie.
- DST 57.90km
- Czas 02:29
- VAVG 23.32km/h
- VMAX 81.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 1216m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
u nas też nowe asfalty, pewnie z 2 miesiące i wybory będą :P
labudu - 19:56 środa, 19 sierpnia 2015 | linkuj
Komentuj