Informacje

  • Wszystkie kilometry: 56790.11 km
  • Km w terenie: 26.50 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 78d 16h 57m
  • Prędkość średnia: 26.68 km/h
  • Suma w górę: 463798 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piotrkol.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 12 maja 2015 Kategoria Peleton, Szosa

73. Zalipie

Płaska trasa w grupie. Wyjechałem tuż po 15 do Sterkowca. Tam kilka minut oczekiwania i przyjechał Marcin, Grzesiek i Marcin. Pojechaliśmy na płaskie tereny, a celem stała się miejscowość Zalipie i tamtejsze malowane domy (czy coś takiego). Przez dłuższy czas jechaliśmy w granicach 30-32km/h w dwójkach. Tempo lajtowe więc sporo rozmów, ogólnie wesoło i miło. Za lasem Radłowskim Marcin zaatakował, skoczyłem mu na koło i tak polecieliśmy sprintem kilkaset metrów. Chwilę potem jechaliśmy jak wcześniej, ot taki skok. W Wietrzychowicach skorzystaliśmy z przeprawy promowej przez Dunajec. Po krótkiej przerwie kontynuacja, w dalszym ciągu płasko.


W Zalipiu zrobiliśmy kółeczko,  jakieś marne te domki, największą atrakcją okazała się pewna ładna pani grabiąca trawnik :P Postanowiliśmy wracać przez Żabno, kilka kilometrów jazdy główną, dość dziurawą drogą. Przed Żabnem przerwa na sklep, strzeliłem sobie pepsi i żelki :) Za Żabnem przez Dunajec tym razem mostem i na rondzie w lewo na Radłów. W Radłowie odłączył się od nas Grzesiek, a my polecieliśmy znów na las Radłowski. Tutaj mocniej pociągnęliśmy z Marcinem, tak na rozerwanie :) Przed Borzęcinem odłączył się drugi Marcin i zostaliśmy we dwójkę. Przed Wokowicami, wyprzedza nas skuter, dość powoli więc od razu doskakuje na koło. Przy 50km/h wziąłem się za wyprzedzanie, dociągnąłem do 57km/h i udało się wyprzedzić go o długość koła. Potem już mnie odcięło więc odpuściłem. W Sterkowcu odłączył się Marcin i pozostało mi pokonać ostateni 2,5km do domu. Do setki jakoś nie chciało się dokręcać. 


Na samym końcu śmieszna sytuacja. Patrzę za siebie - ktoś jedzie na szosie, ale nie wiem kto. Zwalniam więc, w ostatniej chwili widzę, że ktoś nowy - jakiś dzieciak. Rzucam więc 'siema', on odpowiada, rzuca długie spojrzenie na mój rower i ucieka. W sumie od momentu jak mnie zobaczył to wrzucił tryb sprintera, a ja go zrobiłem w konia i sam zwolniłem do tempa 'jadę po bułki' :D Niech sobie śmiga przodem jak musi. Zmachany był okrutnie :D








  • DST 97.40km
  • Czas 03:17
  • VAVG 29.66km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oduma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl