Środa, 25 marca 2015
Kategoria Szosa
42. Jakieś komy, w ogóle skąd? :0
Dziś od początku 'na krótko'. Cieszę się jak dziecko :) Niestety wiało (wielka niespodzianka). Wariant z podjazdami. Najpierw do Porąbki, potem od Dołów podjazd pod Godów. Początek mocny, w połowie odpuściłem, a w końcówce 'poszedłem wszystko'. Czas w stravie widocznie nie był wyśrubowany bo zdobyłem koma. Zjazd na maska po dziurach, jest to chyba dobra metoda mimo wszystko. Podjazd do Jaworska też dość mocno ale bez przesady. Zjazd przez Jaworsko wolny bo wiało centralnie w twarz. Dopiero po nawrocie na Gwoździec zaczęło zawiewać w miarę korzystnie. Podjazd do Gwoźdzca powolny, zjazd tak sobie i potem płasko przez Niedźwiedzę to Porąbki w miarę dobrym tempem. W Porąbce kilka dziwnych petelek, a nawet ósemek. Chwila przerwy i pojechałem w kierunku domu. Od czwórki do Sterkowca znów poszedłem wszystko i wyśrubowałem pięknie 3 kilometry segmentu do prędkości 47,8km/h. Reszta na luzie. Bez zdjęć.
- DST 56.10km
- Czas 02:03
- VAVG 27.37km/h
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 571m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj