Wtorek, 17 lutego 2015
Kategoria Szosa
22. Jeszcze więcej podjazdów :)
Pogoda się lekko zepsuła. Dalej lampa ustawiona na tryb full, ale doszedł wiatr i temperatura niższa. Spotkałem się o 13 z Grześkiem na 'coffee ride'. Grzesiek w Porąbce musiał jednak zawrócić do domu, więc w zasadzie większość trasy solo. Jako, że wiatr chciał urwać głowę postanowiłem zrobić sobie sporo metrów w pionie. Zaliczyłem przez to większość lokalnych przełęczy :P Najpierw podjazd do Gwoźdźca, po nim podjazd do Jaworska, bezpośrednio po szalonym zjeździe, trudniejszy od poprzednich podjazd pod Godów. Momentami czysty lód na drodze aż strach. Dobrze, że nie musiałem tędy zjeżdżać. Zjechałem za to do Dołów, dzisiaj bez szaleństw i zaraz po zjeździe ostatni podjazd dnia :) Bocheniec. Tu już wyraźnie było czuć nogi ale mimo to podjechany bez większych problemów. Na koniec płasko z Jadownik do domu.
Sporo tych górek wyszło, 660m na 50km trasy czyli około 13m w pionie na każdy kilometr :)
Sporo tych górek wyszło, 660m na 50km trasy czyli około 13m w pionie na każdy kilometr :)
- DST 50.00km
- Czas 02:01
- VAVG 24.79km/h
- VMAX 70.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 660m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
wg gpsies, to moja pobliska pętelka ma 12m/1km czyli jak na Rybnik to ujdzie hehe
gustav - 18:50 wtorek, 17 lutego 2015 | linkuj
Komentuj