Bardzo wietrzna setka z Szymkiem
Poranna jazda (10) z Szymkiem. Początek i w ogóle więcej jak połowa trasy pod mocny wiatr, momentami tempo spadało poniżej 25km/h. Pojechaliśmy na Gwoździec, potem Melsztyn i główną do Zakliczyna. Cały czas główną prosto przez Bieśnik na Bartkową Posadową. Tam dość długi konkretny podjazd, a potem ciężki technicznie (koleiny) zjazd. Zobaczyliśmy bardzo atrakcyjnie prezentujące się jeziorko Rożnowskie, a zaraz potem trzeba było się skupić na kolejnym podjeździe ;)
Zjechaliśmy sobie na zaporę i potem już na Rożnów i Witowice. W Witowicach w prawo na główną drogę i prawie z wiatrem w kierunku Czchowa. Jako, że czułem się dobrze to postanowiłem odczarować przeklętą drogę i dałem całkiem mocną zmianę prawie do ronda w Jurkowie. Tam Szymek pojechał na Brzesko, a ja na Złotą. Ze Złotej już standardowo do domu, jeszcze na końcu dokręcając brakujące 350m :) Co ciekawe już w Czchowie wiedziałem, że do 100 mi braknie ale nie wiedziałem ile. Brakło właśnie 350m :P
Zjechaliśmy sobie na zaporę i potem już na Rożnów i Witowice. W Witowicach w prawo na główną drogę i prawie z wiatrem w kierunku Czchowa. Jako, że czułem się dobrze to postanowiłem odczarować przeklętą drogę i dałem całkiem mocną zmianę prawie do ronda w Jurkowie. Tam Szymek pojechał na Brzesko, a ja na Złotą. Ze Złotej już standardowo do domu, jeszcze na końcu dokręcając brakujące 350m :) Co ciekawe już w Czchowie wiedziałem, że do 100 mi braknie ale nie wiedziałem ile. Brakło właśnie 350m :P
- DST 100.60km
- Czas 03:53
- VAVG 25.91km/h
- VMAX 63.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 181 ( 89%)
- HRavg 141 ( 69%)
- Podjazdy 1000m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Tęskni mi się za tymi polskimi podjazdami :) Szkoda, że nie dałeś fotek jeziora, miałem zamiar je zaliczyć w zeszłym sezonie, ale jakoś nie doszło to do skutku, może w te wakacje się wybiorę, bo na pewno piękne widoki tam są :)
parker09 - 18:23 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj
Komentuj