Pierwsza 'setka' :)
Udało się. Podjąłem próbę przejechania ponad stu kilometrów i ta próba powiodła się.
Trasa: Porąbka - Dębno - Sufczyn - Perła - Biadoliny Szl. - Bielcza - Borzęcin - Przyborów - Łęki - Wokowice - Szczepanów - Sterkowiec - Jadowniki - Brzesko - Jadowniki - Sterkowiec - Szczepanów - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola Dębińska - Dębno - Porąbka - Doły - Łoniowa - Niedźwiedza - Złota - Domosławice - Lewniowa - Biesiadki - Łoniowa - Doły - Porąbka :)
Wyjazd o godzinie 9:45 trochę później niż zakładałem. Od początku wiatr ostro komplikował jazdę ale pocieszałem się, że jeśli teraz jest pod wiatr to z powrotem będzie z wiatrem. Nastawiłem się na spokojną jazdę żeby mi prądu nie odcięło i w spokojnym tempie jechałem na przód.
W Łękach dziwna sytuacja: jakiś koleś na miejskim przedemną tak slalomował między dziurami, że wyglądało to jakby przez 200-300 metrów mnie blokował specjalnie :P, trochę się za nim powłóczyłem bo dziwne manewry wykonywał ale w końcu go wyprzedziłem.
W Brzesku zatrzymałem się znów na lodach (naprawdę świetne!) i postanowiłem odpuścić Bocheniec i pokręcić jeszcze trochę na płaskim terenie. Trochę głupio może tak odpuszczać miesiąc przed Galicja Tour gdzie o płaskim nie słyszeli no ale...
Z Woli pojechałem w kierunku etapu pagórkowatego czyli podjazd pod Złotą (od strony Niedźwiedzy, wąska ale dobra droga) zjazd do Domosławic i podjazd przez Lewniową do Biesiadek. Tam zakończyłem jazdę po górkach i wróciłem do Porąbki.
Jeszcze runda honorowa :P i licznik wskazał 101,5 km :)
Fajna sprawa, a pamiętam jak się w lecie w tamtym roku jak zaczynałem kolarstwo cieszyłem z pierwszej ... dychy :)
Koniec Majówki. To były piękne rowerowe dni, a teraz czas wrócić do szarej uczelnianej rzeczywistości :(.
Statystyki "Majówki"
Ilość wolnych dni: 10
Dni na rowerze: 10
Przejechany dystans: 465,9 km
Średni dystans dziennie: 46,5 km
Max prędkość: 72 km/h (Bocheniec w kierunku Porąbki)
Max długość wycieczki: 101,5 km
Min dł. wycieczki w 1 dniu: 10,3 km
Trasa: Porąbka - Dębno - Sufczyn - Perła - Biadoliny Szl. - Bielcza - Borzęcin - Przyborów - Łęki - Wokowice - Szczepanów - Sterkowiec - Jadowniki - Brzesko - Jadowniki - Sterkowiec - Szczepanów - Wokowice - Sterkowiec - Maszkienice - Wola Dębińska - Dębno - Porąbka - Doły - Łoniowa - Niedźwiedza - Złota - Domosławice - Lewniowa - Biesiadki - Łoniowa - Doły - Porąbka :)
Wyjazd o godzinie 9:45 trochę później niż zakładałem. Od początku wiatr ostro komplikował jazdę ale pocieszałem się, że jeśli teraz jest pod wiatr to z powrotem będzie z wiatrem. Nastawiłem się na spokojną jazdę żeby mi prądu nie odcięło i w spokojnym tempie jechałem na przód.
W Łękach dziwna sytuacja: jakiś koleś na miejskim przedemną tak slalomował między dziurami, że wyglądało to jakby przez 200-300 metrów mnie blokował specjalnie :P, trochę się za nim powłóczyłem bo dziwne manewry wykonywał ale w końcu go wyprzedziłem.
W Brzesku zatrzymałem się znów na lodach (naprawdę świetne!) i postanowiłem odpuścić Bocheniec i pokręcić jeszcze trochę na płaskim terenie. Trochę głupio może tak odpuszczać miesiąc przed Galicja Tour gdzie o płaskim nie słyszeli no ale...
Z Woli pojechałem w kierunku etapu pagórkowatego czyli podjazd pod Złotą (od strony Niedźwiedzy, wąska ale dobra droga) zjazd do Domosławic i podjazd przez Lewniową do Biesiadek. Tam zakończyłem jazdę po górkach i wróciłem do Porąbki.
Jeszcze runda honorowa :P i licznik wskazał 101,5 km :)
Fajna sprawa, a pamiętam jak się w lecie w tamtym roku jak zaczynałem kolarstwo cieszyłem z pierwszej ... dychy :)
Koniec Majówki. To były piękne rowerowe dni, a teraz czas wrócić do szarej uczelnianej rzeczywistości :(.
Statystyki "Majówki"
Ilość wolnych dni: 10
Dni na rowerze: 10
Przejechany dystans: 465,9 km
Średni dystans dziennie: 46,5 km
Max prędkość: 72 km/h (Bocheniec w kierunku Porąbki)
Max długość wycieczki: 101,5 km
Min dł. wycieczki w 1 dniu: 10,3 km
- DST 101.50km
- Czas 04:29
- VAVG 22.64km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 560m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Uście, bez "j". Do Szczurowej zniszczona jest główna z Brzeska. Można przeskoczyć na nowo wybudowaną, ale jak jest wiatr, to potwornie przeszkadza na tym usypanym wale. Reszta dróg w tamtych okolicach poprawiona - Bielcza, Waryś, Brzeźnica, Radłów, Wał Ruda, ciekawe czy zrobili drogę na Jadowniki Mokre. Z Koszyc do Opatowca też fajna droga i już wyjedziesz poza województwo, a przeskoczyć można tam promem do nas. Fajne drogi na trasę 100-120km. W bocheńskim też sporo dróg jest niezłych(poza Wrzępią ;)) i można sobie wskoczyć do Puszczy Niepołomickiej poszaleć. Jak mi wypadnie wolne w jakiś weekend, to możemy śmignąć setkę albo więcej w spokojnym tempie w któreś z tych rejonów.
PsYhOl - 11:43 środa, 9 maja 2012 | linkuj
To proponuję szczurowa albo koszyce :) na jakoś 100 seteczke :) Albo nowe brzesko ale tylko przez Ujscie solne Pozdr
DARIUSZ79 - 16:56 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj
Komentuj