Niedziela, 23 października 2016
Kategoria Szosa
220. żółto i czerwono, jesień w pięknej odmianie
Dziś śliczny jesienny dzień aż szkoda było siedzieć w domu. Wyjechałem więc z zamiarem zrobienia czegoś dłuższego. Padło na Lubinkę, tak więc na początek jadę w kierunku serwisówek. Wiatr z początku niekorzystny, ale za to zapowiadało się na to, że w ostatniej fazie jazdy będzie wiało w plecy. Od Bogumiłowic fajna niespodzianka w postaci kilku kilometrów nowego asfaltu. Było tam naprawdę kiepsko do tej pory.
Wyjechałem na krajówkę, aby przekroczyć Dunajec, okazało się, że remontują most więc było zwężenie. Dotarłem chwilę potem do skręty w kierunku Szczepanowic i opuściłem starą czwórkę. Zaczęły się pagórki. Przed samym zjazdem na Lubinkę zrezygnowałem z jazdy pod górę i skręciłem zamiast tego w skrót omijający podjazd. Przez chwile fajny zjazd i wypłaszczenia akurat z wiatrem w plecy. Zobaczyłem przy okazji do czego zdolne są stożki w kołach, niesamowicie trzymają prędkość i pozawalają naprawdę szybko pojechać. Udawało się przez chwilę cisnąć ponad 60km/h coś niesamowitego :)
Tymczasem dotarłem do Zakliczyna i tam już trochę nogi dały znać o sobie, dawno takiej długiej trasy nie jechałem... Do domu już najkrótszą drogą i udało się nawet przekroczyć 80km. Fajnie.
Wyjechałem na krajówkę, aby przekroczyć Dunajec, okazało się, że remontują most więc było zwężenie. Dotarłem chwilę potem do skręty w kierunku Szczepanowic i opuściłem starą czwórkę. Zaczęły się pagórki. Przed samym zjazdem na Lubinkę zrezygnowałem z jazdy pod górę i skręciłem zamiast tego w skrót omijający podjazd. Przez chwile fajny zjazd i wypłaszczenia akurat z wiatrem w plecy. Zobaczyłem przy okazji do czego zdolne są stożki w kołach, niesamowicie trzymają prędkość i pozawalają naprawdę szybko pojechać. Udawało się przez chwilę cisnąć ponad 60km/h coś niesamowitego :)
Tymczasem dotarłem do Zakliczyna i tam już trochę nogi dały znać o sobie, dawno takiej długiej trasy nie jechałem... Do domu już najkrótszą drogą i udało się nawet przekroczyć 80km. Fajnie.
- DST 80.80km
- Czas 03:00
- VAVG 26.93km/h
- VMAX 65.00km/h
- Podjazdy 602m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj