Wtorek, 26 kwietnia 2016
Kategoria Szosa
85. Na dwa razy
Jazda dwa razy. Najpierw rano, koło 12 w południe. Od samego początku mimo słońca jechało mi się koszmarnie źle. Było zimno i do tego wiał wyjątkowo zimny wiatr. Na podjazdach się gotowałem, tylko po to by chwilę potem przy powiewach czuć lód na plecach. Zrezygnowałem będąc na Godowie. Wróciłem więc do domu, tam okazało się, że przyszła kamerka :)
Po 16 kolejna próba. Tym razem było dużo lepiej - większe zachmurzenie ale za to o 5 stopni cieplej i mniejszy wiatr. Jechało się sto razy lepiej. Zrobiłem pętelkę przez Jaworsko, zahaczając o Biadoliny. Dystans dzienny całkiem w porządku. Kamerka sprawdzona - działa :)
Po 16 kolejna próba. Tym razem było dużo lepiej - większe zachmurzenie ale za to o 5 stopni cieplej i mniejszy wiatr. Jechało się sto razy lepiej. Zrobiłem pętelkę przez Jaworsko, zahaczając o Biadoliny. Dystans dzienny całkiem w porządku. Kamerka sprawdzona - działa :)
- DST 83.80km
- Czas 03:11
- VAVG 26.32km/h
- VMAX 57.00km/h
- Podjazdy 869m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj