Sobota, 12 marca 2016
Kategoria Szosa
47. Biadoliny + Godów
Szybkie tempo. Wstałem późno i pojechałem jak zwykle o tej porze bez śniadania, trochę kopiując poprzedni rok, gdy takie jazdy na czczo sprawiły w sezonie prawdziwe cuda :) Mocne tempo i wiatr w twarz na końcu dały w efekcie mini bombę na końcu ale obyło się bez większej tragedii, dojechałem bez problemu ale już z poczuciem pewnej obniżki osiągów i nieprzyjemnym uczuciem w żołądku :P
Większość płaska oprócz podjazdu pod Godów od strony Łysej Góry. Pogoda w dalszym ciągu bez jakiegokolwiek szału.
Większość płaska oprócz podjazdu pod Godów od strony Łysej Góry. Pogoda w dalszym ciągu bez jakiegokolwiek szału.
- DST 42.90km
- Czas 01:27
- VAVG 29.59km/h
- VMAX 73.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 374m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj