85. Boczne nieznane drogi i ucieczka przed deszczem
Spokojna jazda z Marcinem. Wyjazd opóźnialiśmy bo krótko po 10 nadeszła groźna, ciemna chmura. Na szczęście nie padało i zaczęło się przejaśniać więc ruszyliśmy. Na początek tereny płaskie. Losowo skręcaliśmy w napotkane drogi, dzięki czemu poznaliśmy kilka nowych. W zasadzie byłem w linii prostej jakieś 3-4km od domu, a pierwszy raz w życiu jechałem tymi drogami. Nawet w pewnym momencie nie wiedziałem dokładnie, gdzie jesteśmy :) Potem pojechaliśmy w stronę południową i było kilka hopek w rejonie Grabna. Tam też przerwa na pepsi i żelki. Wtedy też zauważyliśmy kolejną nieciekawie zapowiadającą się chmurę, więc ruszyliśmy w kierunku domu. Końcówka po krajówce, szybkim tempem. Lunęło niecałą godzinę po powrocie ;) Miałem GPS'a ale po 3 kilometrach wszedłem w stravie w ustawienie żeby coś zmienić i nie zauważyłem, że rejestrowanie trasy się zapauzowało :(
- DST 67.50km
- Czas 02:35
- VAVG 26.13km/h
- VMAX 58.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 420m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jak GPS padł, to czas iść krok do przodu i zakupić Garmin Edge:)
jasonj - 09:41 poniedziałek, 1 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj