71. 20km ITT
Zainspirowany drużynową czasówką na Giro sam dziś pojechałem sobie powalczyć z czasem. Warunki super bo po deszczu nie wiało. Krótka rozgrzewka i ruszam. Początek 20km trasy lekko w dół tak na zachętę. W Wokowicach najpierw prawy zakręt 120 stopni a bezpośrednio za nim skręt w lewo o prawie 180 stopni na Łęki. Trzeba wyhamować żeby się zmieścić. Przez Łęki lecę w granicach 39-40km/h, na dziurach minimalnie spada. Potem jest chwile lepiej ale droga Przyborów - Borzęcin do znów walka z dziurami. Wreszcie wpadam do Borzęcina, to już połowa dystansu, ale nie sprawdzam czasu, jadę ile sił w nogach. Za centrum skręt w prawo na Bielczę tutaj mini kryzys, prędkość spada do 37km/h, ale kilkadziesiąt sekund później jest już ok i przyspieszam. Przelatuje przez centrum Bielczy skręcam w lewo i czeka mnie "Prosta Prawdy". Tutaj można stracić wszystko. Dziś jest w miarę ok, 39 udaje się utrzymywać, ale jak tylko przekraczam 40 to robi się ciężko. Przed autostradą skręt w prawo i ostatnia prosta do mety. Wzrok w dół, wstaje z siodełka i cisnę ile zostało. Rzut oka na licznik jest 45, po chwili nawet 47km/h. Wreszcie wpadam na metę, ledwo się trzymam na rowerze, nogi pieką, płuca pieką, smak krwi w ustach, generalnie jest super :D Sprawdzam czas, jest mega poprawa z 32:28 na 30:46, jedynie lekkie ukłucie zawodu - brakło 6 sekund do zrobienia średniej 40km/h... Następnym razem może się uda, teraz wiem, że jest to możliwe :) Do domu na luzie. I tyle tej jazdy dziś.
- DST 20.40km
- Czas 00:30
- VAVG 40.80km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 11m
- Sprzęt Canyon Ultimate CF SL 9.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj