Piątek, 22 sierpnia 2014
Kategoria Szosa
Odpoczynkowo
W Środę pierwszy raz od zimy grałem w piłkę. Niby niecałe 2 godziny, ale jasny gwint, zakwasy straszne heh. Dodając wczorajszą czasówkę wyszło mi mniej więcej tyle, że ciężko było mi się czy to schylić, czy zejść po schodach :P Jazda w tym wypadku bardzo lajtowa i trasa płaska. Pojechałem do Borzęcina, gdzie od jutra Święto Grzyba. Patrząc po przygotowaniach impreza będzie wielka, powiedziałbym nawet, że dużo większa od takich powiedzmy Dni Brzeska. Jakieś gwiazdy słyszane w radiu mają wystąpić, raczej średnio dla mnie. Może dziś zawitam bo będzie jakiś koncert muzyki filmowej, takie rzeczy rozumiem :) Po Borzęcinie wpadłem do Biadolin Radłowskich i Łoponia. Złapałem się na tym, że o ile się nie mylę, przez centrum Łoponia jeszcze nigdy nie jechałem... dziwne, patrząc na to, że mam zjeżdżone ćwierć małopolski w te i wewte :P Jedyne przewyższenia w Dębnie, a potem na końcu jak zwykle w Szczepanowie.
Kolega Leszek przysłał mi bardzo fajne pamiątki z niedawnego Tour de Pologne w Tarnowie. Oto one:
Kolega Leszek przysłał mi bardzo fajne pamiątki z niedawnego Tour de Pologne w Tarnowie. Oto one:
- DST 36.00km
- Czas 01:19
- VAVG 27.34km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 146m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dzięki ! Fotki całkowicie przypadkowe, robione w ekstremalnych warunkach. Tym bardziej cieszą :)
Lechita - 16:55 niedziela, 24 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj