Czwartek, 3 lipca 2014
Kategoria Szosa
Radłów, Wojnicz
Zrobiła się lepsza pogoda. Słońce prawie cały czas, jedynie wiatr nie daje o sobie zapomnieć. Pojechałem do Borzęcina standardową trasą, a potem nie standardowo do Radłowa przez Las Radłowski. Z Radłowa przez Łętowice do Wojnicza. W Wojniczu chwila grozy, chciałem się zatrzymać na światłach, już prawie stałem, a tu mi but się nie chce wypiąć :D Na szczęście światła się zmieniły i ruszyłem. Kawałek dalej udało się zatrzymać i wypiąć, poluzowałem śrubę odpowiedzialną za siłę sprężyny i jest ok, ale jakim cudem sama się dokręciła?. Z Wojnicza bocznymi asfaltami do Sufczyna, potem Dębno, zjazd do Porąbki, w której wpadłem do sklepu i potem standardowo powrót do domu.
Wytestowałem nową kolszulkę. Vitesse do kompletu do spodenek, jako, że moje poczucie estetyki cierpiało, gdy jeździłem w niepasujących ciuchach. Udało się dostać od rodzinki na imieniny bo ja spłukany na tyle, że sam bym sobie nie miał za co kupić :P Jeszcze brakuje jakiego przyjemnego kasku i ubiór będzie w komplecie :)
Wytestowałem nową kolszulkę. Vitesse do kompletu do spodenek, jako, że moje poczucie estetyki cierpiało, gdy jeździłem w niepasujących ciuchach. Udało się dostać od rodzinki na imieniny bo ja spłukany na tyle, że sam bym sobie nie miał za co kupić :P Jeszcze brakuje jakiego przyjemnego kasku i ubiór będzie w komplecie :)
- DST 68.20km
- Czas 02:29
- VAVG 27.46km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 300m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No teraz to już pro :) jedyny minus tego stroju? wszelkie inne możesz teraz wyrzucić bo tylko w tych będziesz chciał jeździć :P Szczególnie jeśli o spodenki chodzi
labudu - 19:11 czwartek, 3 lipca 2014 | linkuj
Komentuj