Płaska czasówka
Udało się wyjść wcześniej bo nie było jednego z wykładowców. Więc po obejrzeniu Kwiatka na czasówce sam sobie taką zrobiłem. Oni tam robili na 11km średnią 53km/h, i ciekawy byłem jak ja sobie poradzę na takim dystansie. Wyszło mi 36,5 na pierwszych 11km potem naturalnie sporo zwolniłem :)
Na początku sprzyjający wiatr więc wpadł KOM na 2 płaskich odcinkach. Fajnie się sunęło 50km/h :) jednak trochę stracha napędziło dwoje dzieci podstawówka/gimnazjum, którzy swoimi kozami komunijnymi wjechali z podporządkowanej prosto na mój tor jazdy (50km/h). Ostre hamowanie, i pięęęękny ślizg na zablokowanym kole pomiędzy (zszkowanymi) dziećmi....
Potem przez Łęki trochę bardziej boczny wiatr ale też szybko i też KOM :D dziś zresztą wpadło ich aż 5.
Chwilkę wolniejszej jazdy i w Przyborowiu znowu maksymalny ogień i następny KOM na odcinku Przyborów - Borzęcin. Udało się ten odcinek poprawić na równe 38km/h, szkoda, że tam tak dziurawo miejscami bo jest potencjał na 40 ;>
Przez Borzęcin w kierunku Bielczy bez ciśnienia ale i tak dość szybko patrząc na mało sprzyjający wiatr. Potem Biadoliny, mini górka na Woli D. i standardowo przez Wolę, Maszkienice do domu. Średnia piękna jak dla mnie, wiało mocno, po części w plecy, po części bocznie i trochę w twarz.
Na początku sprzyjający wiatr więc wpadł KOM na 2 płaskich odcinkach. Fajnie się sunęło 50km/h :) jednak trochę stracha napędziło dwoje dzieci podstawówka/gimnazjum, którzy swoimi kozami komunijnymi wjechali z podporządkowanej prosto na mój tor jazdy (50km/h). Ostre hamowanie, i pięęęękny ślizg na zablokowanym kole pomiędzy (zszkowanymi) dziećmi....
Potem przez Łęki trochę bardziej boczny wiatr ale też szybko i też KOM :D dziś zresztą wpadło ich aż 5.
Chwilkę wolniejszej jazdy i w Przyborowiu znowu maksymalny ogień i następny KOM na odcinku Przyborów - Borzęcin. Udało się ten odcinek poprawić na równe 38km/h, szkoda, że tam tak dziurawo miejscami bo jest potencjał na 40 ;>
Przez Borzęcin w kierunku Bielczy bez ciśnienia ale i tak dość szybko patrząc na mało sprzyjający wiatr. Potem Biadoliny, mini górka na Woli D. i standardowo przez Wolę, Maszkienice do domu. Średnia piękna jak dla mnie, wiało mocno, po części w plecy, po części bocznie i trochę w twarz.
- DST 34.60km
- Czas 01:05
- VAVG 31.94km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj