Piątkowe kopanie
Święta, święta i po świętach. Pogoda była wymarzona do rowerowania, a ja siedziałem chory w domu... Dziś było już znacznie lepiej, do tego nie wiało i wciąż dość ciepło więc nie odpuściłem hali. Tempo dość spokojne oprócz małego sprintu po krajówce :
Na południe od 'czwórki' zimnawo i przy ziemi przymrozek bo błyszczała droga miejscami, a im dalej na północ tym cieplej. U mnie na górce baaardzo przyjemnie.
- DST 25.21km
- Czas 01:02
- VAVG 24.40km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Giant Cadex CFR2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj